2.04.2020

09. Niezatapialny Wąż Morski

Rozdział był za krótki, a przy tym nie podobało mi się zakończenie, więc dopakowałam prawie 2500 słów, żeby to w miarę dobrze wyglądało. Łał, jak super wrzucić jeden rozdział na dwa lata.
Co jest fajne to to, że mam od cholery szkiców rozdziałów, które dawno mogłabym dopracować, bo są okropnie niepoukładane i należy im się szlif, ale ciężko się za to zabrać. No ale nic. Jak se od czasu do czasu coś wrzucę to nikomu tym krzywdy nie zrobię. Chyba mnie Wilczy natchnęła ostatnimi postami na Drodze. W ogóle myślę, żeby to wrzucić na wattpada, plus wersję angielską, ale jak sobie wyobrażam, ile będzie tłumaczenia, to mnie ścina automatycznie. Nie wiem, chyba tak tylko sobie bredzę.
Nie spodziewam się, by ktokolwiek tu zaglądał, ale jeśli, to mam nadzieję, że sprawiłam miłą niespodziankę, a Ralagan nadal tak bawi jak wcześniej.
Indżoj