Pierwsza była Kamyk, Emeral D. Ralagan, i choć zaczęła od bycia przypadkową piratką, skończyła na pozycji rodzonej siostry Rogera. Długi czas zabrało mi wymyślenie imienia dla niej, i jest to wynik eksperymentu z "Raladan" z książki "Król Bezmiarów", ale kiedy zostało jej nadane, reszta poszła w miarę sprawnie.
Chciałam pokazać też Rogera ze swojej strony, to znaczy, jak go sobie wyobrażam, i stworzyć kogoś, kto w przyszłości zaopiekuje się Ace'em z jakiegoś powodu, a nie bo tak. Więc stanęło, że dorobiłam Rogerowi siostrzyczkę, która rządziła na Oro Jacksonie jak w swojej własnej chałupie, co nieraz wypomniał jej Rayleigh (za co zarobił w łeb).
Lerena narodziła się druga i w sumie miały to być dwie osobne historie, ale ludzie, komu by się chciało to pisać? Zwłaszcza, że z nimi dwiema może być zabawniej?
Od początku chciałam, by należała do załogi Białobrodego, mam do staruszka wielki sentyment, moim zdaniem był wspaniałym ojcem i człowiekiem, dlatego chciałabym trochę przybliżyć jego postać. Imperator znów odetchnie w rozdziałach tego bloga i pokaże wam znaczenie ojcostwa. Raja, jako jedyna córka w całej załodze, była oczkiem, rozpuszczano ją i hołubiono, no bo poważnie, myślicie, że byłoby inaczej? Tycia nie miała poznać strachu, rozpaczy i bólu do czasu...
Obie są moją wielką dumą, mam nadzieję, ze skonstruowałam je wiarygodnie (na tyle, na ile można).
Chciałam pokazać też Rogera ze swojej strony, to znaczy, jak go sobie wyobrażam, i stworzyć kogoś, kto w przyszłości zaopiekuje się Ace'em z jakiegoś powodu, a nie bo tak. Więc stanęło, że dorobiłam Rogerowi siostrzyczkę, która rządziła na Oro Jacksonie jak w swojej własnej chałupie, co nieraz wypomniał jej Rayleigh (za co zarobił w łeb).
Problem polegał w tym, jak ją zgrabnie wpleść w historię od samego początku. Nie mogła się od, tak, przypadkowo napatoczyć i powiedzieć "płynę z wami!". Długo zajęło mi wymyślenie relacji między nią a Rogerem, i minęło sporo czasu nim ułożyłam sobie w głowie, że Kamyk może być siostrą, która nie tylko będzie świadkiem Ery Króla, ale odegra ważną rolę w późniejszych wydarzeniach. Bo że odegra, nie ma wątpliwości.
Skupiając się na jej roli teraz i później nie chciałam, by ludzie kojarzyli ją przede wszystkim z Rogerem, by nawet nie wiedzieli, że była jego siostrą. Musiało być tez jakieś wytłumaczenie, dlaczego nazywana jest Kamykiem, i tu weszła moja miłość do szmaragdów, które szczęściem, po angielsku, mają na końcu D. I tak narodziła się Emeral D. Ralagan.
Ral miała być i będzie silną kobietą, nie mówię tu jedynie o sile fizycznej, ale o charakterze, bo przecież ma D w nazwisku, a to oznacza, w moim pojęciu, determinację. Budowa jej postaci trochę trwała, nie wspominając o poszczególnych wątkach, a finał wymagał ode mnie sporego nakładu, więc mam nadzieję, że będzie warto.Lerena narodziła się druga i w sumie miały to być dwie osobne historie, ale ludzie, komu by się chciało to pisać? Zwłaszcza, że z nimi dwiema może być zabawniej?
Od początku chciałam, by należała do załogi Białobrodego, mam do staruszka wielki sentyment, moim zdaniem był wspaniałym ojcem i człowiekiem, dlatego chciałabym trochę przybliżyć jego postać. Imperator znów odetchnie w rozdziałach tego bloga i pokaże wam znaczenie ojcostwa. Raja, jako jedyna córka w całej załodze, była oczkiem, rozpuszczano ją i hołubiono, no bo poważnie, myślicie, że byłoby inaczej? Tycia nie miała poznać strachu, rozpaczy i bólu do czasu...
Obie są moją wielką dumą, mam nadzieję, ze skonstruowałam je wiarygodnie (na tyle, na ile można).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz