tag:blogger.com,1999:blog-47995227174342627582024-02-20T00:50:32.287-08:00"Najczęściej tracą wolność ci, co jej pragną."Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-20155441248829787402021-03-18T04:59:00.002-07:002021-03-18T04:59:34.698-07:00No, no, no...<p> <span style="background-color: white; color: #3c4043; font-family: Roboto, RobotoDraft, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 16px;">https://www.wattpad.com/story/110987791-one-piece-znaczenie-braterstwa</span><span style="background-color: white; color: #3c4043; font-family: Roboto, RobotoDraft, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 16px;"> </span></p><p><span style="background-color: white; color: #3c4043; font-family: Roboto, RobotoDraft, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 16px;"><br /></span></p><p><span style="color: #3c4043; font-family: Roboto, RobotoDraft, Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Historia idzie dalej, tylko już nie na blogu. Totalnie przerzuciłam się na wattpada, jakby ktoś był chętny, to wpadajcie i dajcie znać, co myślicie. </span></span></p><p><span style="color: #3c4043; font-family: Roboto, RobotoDraft, Helvetica, Arial, sans-serif;"><span style="background-color: white;">R. Boleyn</span></span></p>Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-58820684293628880942020-06-03T12:06:00.001-07:002020-06-03T12:06:42.546-07:0010 Drugi warunek diabła<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Dzień był piękny. Niebo
jarzyło się błękitem, lekki wiatr przemykał co jakiś czas między koronami
drzew, porywając dym z ogniska, na którym piekłam obiad. Siedząc na mało
wygodnym, drewnianym krześle, czytałam gazetę i paliłam, oczekując powrotu
szczeniąt. Z samego rana wychodzili się bawić, wracali popołudniu, na obiad,
nierzadko z zaschniętą krwią na kolanach i rękach, a ich ubrania po jednym
takim dniu nadawały się na śmietnik. Oczywista, ich garderoba znacznie się
zwiększyła od mojego przybycia, ale obawiałam się bankructwa, jeśli wymiana
ubrań będzie trwała w takim tempie przez cały rok.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Gazeta informowała o kilku
przekrętach na North Blue w związku z handlem nieruchomościami, o kilku
propozycjach matrymonialnych, kupna lub zamiany mieszkań, a także o
przestępcach poszukiwanych na wszystkich Błękitach. Dalej czytałam o buncie na
pokładzie pirackiego okrętu "Zawiść", którego wynikiem było ujęcie
wartego sto czterdzieści milionów berri kapitana Dagamy i jego stracenie.
Dowiedziałam się też o rebelii na Atlantydzie przeciwko Marynarce, która,
zdaniem redakcji, była absolutnie niewinna, i powieszeniu pięćdziesięciu jej
mieszkańców. Ze złością wrzuciłam papier do ogniska i paliłam przez jakiś czas
w milczeniu, zastanawiając się, co zrobić. Bądź, co bądź, Atlantyda należała do
mnie, straciłam ją kilka lat temu, ale żałoba po bracie odebrała mi zdolność
logicznego myślenia. Zresztą wszystko wyglądało inaczej z perspektywy na Dawn,
moje ostatnie sześć lat jawiło mi się koszmarem, stagnacją do której nie
chciałam się przyznać. Ale należało ujrzeć fakty takimi, jakimi były, a więc
porzuciłam moje terytorium i zawiodłam zaufanie ludzi, którzy wierzyli w moją
obronę. Teoretycznie Marynarka nie powinna nic im zrobić, w końcu została
powołana, by ochraniać cywilów przed piratami. Los jest faktycznie
nieprzewidywalny.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Decyzję podjęłam krótko po
tym, jak ogień spopielił gazetę, i wdrapałam się do domku na drzewie, szukając
po bibelotach mojego ślimakofonu. Numer znałam na pamięć.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Rayleigh? To ja, durniu.
Ralagan.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Słyszałem, że cię
porwali żywcem do piekła - brzmiała odpowiedź, a w głębokim, spokojnym głosie
zabrzmiała radość. Uśmiechnęłam się szeroko, jakbym go widziała przed sobą, a
po chwili wybuchnęłam śmiechem, nie wiedząc do końca, co mnie tak rozbawiło.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Złego diabli nie biorą.
Słuchaj, Ray. Będę miała sprawę i masz to zrobić dobrze.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jak ostatni raz tak
mówiłaś, musiałem udawać oficera Marynarki i okraść Wielką Niedźwiedzicę -
przypomniał.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie zawracaj mi głowy
przeszłością, Wielka Matka sama była sobie winna. Nie trzyma się krucyfiksu z
diamentami na wierzchu podczas wizyty mojej skromnej osoby. Zresztą nie o to
chodzi...<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jesteś kleptomanką.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jestem wysoce
wyspecjalizowaną profesjonalistką w dziedzinie spieniężania dóbr innych ludzi.
To się dzisiaj nazywa bycie komornikiem - poprawiłam, a Ray po drugiej stronie
zaczął się głośno śmiać.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ral, wymyślanie wymówek
masz we krwi. Przysięgam, nigdy nie pojmowałem u ciebie tej cechy.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wielu rzeczy nie
pojmowałeś, Ray - odparłam nostalgicznie, odpowiedziała mi cisza, którą
musiałam jakoś wypełnić. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Rzeczywiście.
Najbardziej zaś tego, że zupełnie się zatraciłaś - ciął w odpowiedzi, zanim
zdążyłam coś dodać. Wciągnęłam ze świstem powietrze i oparłam się pokusie, by
go nie skląć i nie rzucić słuchawką. Tylko Ray mógł mi pomóc w sprawie z
Atlantydą, był wystarczająco blisko, mnie rejs zająłby około miesiąca, a nie
chciałam zostawiać szczeniąt.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- To czas przeszły
dokonany - próbowałam opanować złość i żal w jednym - teraz potrzebuję twojej
pomocy. Wiesz już o Atlantydzie?<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wiem, że porzuciłaś ją
pięć lat temu a ostatnio wybuchł tam bunt. Wszyscy domagają się twojego
powrotu, bezskutecznie zresztą - zadrwił, a ja niemal widziałam cyniczny
uśmiech pierwszego oficera załogi Króla i miał szczęście, że dzieliła nas
potężna odległość.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Skutecznie, skutecznie -
mruknęłam - bo, jak słyszysz i widzisz, zamierzam się tym zająć, tylko
potrzebuję... Reprezentanta. Dość silnego, którego imię budzi respekt w
Marynarce. Pomyślałam o tobie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Łaska pańska mnie
nawiedziła, rozumiem. Mam płynąć na Atlantydę, wygonić Marynarkę i obiecać, że
wrócisz, tak? - streścił naszą rozmowę do kilku chłodno wypowiedzianych słów.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Tak, tylko... Nie wiem,
czy to wystarczy. Bo widzisz, Ray, ja... Jestem na Dawn.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Powiało cię aż na Wschodni
Błękit? Winszuję. Uwielbiasz tamtejszą wódkę! - Cholerny kpiarz.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie, jestem tutaj, bo
Roger miał syna. Ma. I ja się nim zajmuję - wyznałam cicho.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wiem, powiedział mi o
tym, zanim zmarł. Sądziłem, że też wiedziałaś. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- No w sumie... To znaczy
był z tym mały problem... - jąkałam się, a Ray, jak zwykle, wszystkiego się
domyślił.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ach, tak, przetrzebiałaś
światowe składy alkoholu w samobójczym tempie i nie można było cię znaleźć,
dlatego niczego nie wiedziałaś. Ralagan... - westchnął, tym razem poważnie, ale
strach przed tym, co miał powiedzieć, napędzał mój umysł i wymagał szybkiej
reakcji.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Co było, a nie jest, nie
pisze się w rejestr, do diabła. Jestem tutaj i nie mogę się ruszyć,
przynajmniej przez jakiś czas, a dziecka nie będę ciągnęła przez pół świata.
Zwłaszcza, że Sengoku to bałwan, a ja ostatnio nie mam szczęścia, mogłoby się
to źle skończyć. Dlatego proszę o twoją interwencję.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wiesz, że zrobię, co
będę mógł - brzmiała krótka odpowiedź, po której między nami zaległa cisza.
Oparłam się plecami o pień drzewa i trzymałam mocno słuchawkę, słuchając
oddechu Raya.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Rayleigh...<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ralagan...<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Uważaj na siebie - udało mi się wydusić i przerwałam połączenie. Nie mogłam się
ruszyć, choć wiedziałam, że z mięsa może za chwilę zostać wiór. Stałam, oparta
o szorstką, chłodną korę dębu i oddychałam spazmatycznie, z jakiegoś powodu nie
czując gorących łez na policzkach. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyk?! Hej, Kamyk!
Jesteśmy!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Otarłam szybko oczy i
drżącymi dłońmi zapaliłam papierosa, po czym wychyliłam się przez niewielkie
okno i zobaczyłam dzieciaki przy ognisku.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Już idę, poczekajcie!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Powtarzam po raz
dziesiąty i ostatni: nigdzie nie płyniecie – wyrzekłam, patrząc prosto w ciemne
oczy Ace’a, który stał przede mną w bojowej pozycji ze złością wykrzywiającą mu
twarz. Sabo poddał się przy drugim powtórzeniu, uznając walkę za skończoną, lecz
bardziej chyba dlatego, że przypomniała mu się awantura z piratami Blue Jama
sprzed dwóch lat. Wtedy też przekonywali mnie, że byli dość silni i skończyło
się tak, że Luffy zebrał cięgi. Moje najmłodsze szczenię gorąco kibicowało
Ace’owi, ale po jednym moim spojrzeniu schował się pod swoim kapeluszem i
szeptem zagrzewał brata do walki. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie możesz nam zabronić!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">‘Gdyby kiedyś Roger
chciałby się go wyprzeć w zaświatach, nie da rady.’ Pomyślałam. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Mogę i właśnie to robię.
– Zaczynałam tracić cierpliwość. Mój bratanek od godziny próbował mnie
przekonać, że to był właściwy czas, aby popłynęli ze mną za Czerwoną Linię. Mój
sprzeciw, niewzruszony mimo próśb i gróźb w końcu doprowadził go do desperacji.
Był gotów wywalczyć sobie prawo do miejsca na Banshee. – Nigdzie nie płyniecie.
Wielka Linia to nie miejsce dla dzieci.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Mamy już po dwanaście
lat. Nauczyłaś nas jak się bić. Umiemy wszystko o statkach! – Argumentował
podniesionym głosem. Wielki Boże w niebiesiach, że też to dziecko nie zdawało
sobie sprawy, iż było jedyną istotą na świecie, której pozwalałam zachowywać
się w ten sposób…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyk!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- To moje ostatnie słowo.
Rozkaz kapitana jest ostateczny.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jak nas nie zabierzesz,
to znowu wpakujemy się w jakieś kłopoty!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Prawdziwie przerażające
– parsknęłam, ale rzuciłam spojrzenie na Sabo. Moje blondwłose, złote dziecko
westchnęło i poprawiło cylinder na głowie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie wpakujemy –
zaprzeczył, a Ace posłał mu jadowite spojrzenie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Zdrajca – wysyczał.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Zamknij się już.
Wrzeszczysz od godziny, jakbyś nie wiedział, że skoro Kamyk się uparła, to nie
ma tematu. Ja nadal uważam, że to nie jest właściwy czas…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Bo jesteś maminsynkiem!
Na dodatek słabym!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wiele rzeczy moje rozważne
szczenię mogło znieść, ale nie takie oszczerstwa rzucone przez własnego brata.
Metalowe rurki poszły w ruch, Luffy chciał się wmieszać do awantury, ale
powstrzymałam go gestem.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Odwołaj to, Ace –
warknął Sabo.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Patrzyłam na nich w ciszy,
nie zamierzając szczególnie reagować. Od jakiegoś czasu coraz częściej na
siebie warczeli i zdecydowanie więcej się bili, wykluczając najmłodszego ze
swoich awantur. Obserwowałam to z ciężkim sercem, ale rozumiałam, że było to
nieuniknione – okres buntu musieli przejść prędzej czy później, a że bójki były
jedynym normalnym sposobem na odreagowanie… Z zasady kończyłam to, nim zaczęło
się robić poważnie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie, chyba że mnie
zmusisz – odszczeknął się Ace, ściskając w rękach rurkę. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Czemu mi nie pozwalasz
się bić! – zawył Luffy, dopadając mojej spódnicy.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Zapomniałeś, co było z
Blue Jamem?! – wrzasnął Sabo, najwyraźniej docierając do granic cierpliwości,
które obejmowały tereny co najmniej dziesięć razy większe, niż moje własne. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie zapomniałem, ale nie
będę cały czas siedział jak małe dziecko!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ty jesteś dzieckiem,
durniu!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ja też jestem dzieckiem,
Kamyś?<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Tak cię spiorę, że
zobaczysz!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- No to chodź!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Rwetes się zrobił
potworny, szczenięta zostały opanowane przez same negatywne uczucia, których
nie aprobowałam tylko dlatego, że skierowali je przeciw sobie nawzajem.
Dodatkowo Luffy wyraźnie chciał brać udział w tej awanturze na dwie fajerki, a
to mogłoby się skończyć różnie, należało więc podjąć pertraktacje na temat
rozejmu. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zapaliłam papierosa i
przemówiłam donośnie ze swego miejsca w cieniu altany:<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Cisza!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Patrzyli na siebie
gniewnie, z oczu sypały im się iskry, ale nie ważyli się sprzeciwić. Ściskając
mocno rurki zwrócili się w moją stronę, lecz wiedziałam, że wystarczyło słowo,
by bitka wybuchła z całą siłą. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Powiedziałam, że nie
zabiorę was z sobą i zdania nie zmienię – rzekłam, widząc jak Ace już nabierał
powietrza, by protestować – lecz przychylam się do słów o tym, żeście trochę
podrośli. Nie mniej, jest to niewystarczający progres by nagrodzić go rejsem za
Czerwoną Linię. Zawrzemy więc umowę… - Całej trójce zabłysły oczy. Zbliżyli
się, niepomni awantury sprzed chwili i czekali niemal bez oddechu. – Nie
dostaniecie opiekunki na czas mojej podróży, będziecie mieć wolną rękę, by
udowodnić mi, że potraficie sobie radzić i dbać o Luffy’ego. Jeśli po moim
powrocie okaże się, że nie jesteście do tego zdolni, cała trójka zostanie
uziemiona aż do osiemnastego roku życia.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A jeśli wszystko będzie
dobrze? – dopytywał Luffy.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wówczas, moje szczenię,
zmienię zdanie i zabiorę was na Wielką Linię.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Dajesz słowo Emeral D.
Ralagan?<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Słowo waszego Kamyka. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wyruszyłam kilka dni później, w nocy,
zostawiając moje dzieci w hamakach, śpiących snem sprawiedliwych po całym dniu
szaleństw, na które łaskawie pozwalałam. W miarę upływu czasu coraz ciężej było
mi się rozstać z moim przychówkiem, nawet jeśli ten okres rozłąki trwał
miesiąc. Zdawałam sobie też sprawę, że mijało pięć lat od mojego przybycia na
Goa, minęły jak sen, a po kolejnych pięciu moi synowie mieli się przygotowywać
do postawienia żagli i opuszczenia bezpiecznego domu. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Gdzie tylko mogłam
pozostawiałam wyraźne informacje o moich dzieciach – tak na wszelki wypadek,
przekonana, że jest to najlepszy sposób na zapewnienie im bezpieczeństwa.
Wielka Linia i Nowy Świat huczały donośnie, że jednak żyłam, a nawet że miałam
się całkiem dobrze i nie zapomniałam, jak się rachuje kości. Garp dzwonił od
czasu do czasu, żeby sobie powrzeszczeć – jeśli miałam humor po temu,
słuchałam, jeśli nie, a przeważnie go nie miałam, odpowiadałam w tym samym
tonie i groziliśmy sobie nawzajem obdarciem ze skóry. Zjawiał się też co jakiś
czas na Goa z misją nawrócenia na marynarską drogę swego wnuka oraz Ace’a i Sabo,
którzy uciekali na sam dźwięk jego głosu. Co do mnie, nie poświęcałam temu
szczególnej uwagi znając moich chłopców; wybrali swoje życiowe kariery dawno
temu i z serca zamierzałam im błogosławić. I oczywiście, że zrobiłabym to
nawet, gdyby jednak wybrali hańbiące w mych oczach zajęcie służenia w
Marynarce, lecz nie będę łgać samej sobie – miałam lżejsze serce, gdy w miarę
upływu lat ich marzenia nie uległy zmianie. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wiało ze wschodu, gdy
wchodziłam do portu, w którym czekała Banshee. Poza mną nie było nikogo żywego,
poza moim okrętem w dokach stało tylko kilka stateczków oraz Familia. Weszłam
po trapie i z dziwnym uczuciem ulgi nakazałam podnieść cumy. Przede mną
rozpościerał się mroczny, atłasowy niemal horyzont, w który zanurzyłam się do
wtóru plusku fal. Wyruszałam w morze i niech Bóg mi wybaczy, ale uczyniłam to z
radością. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Po przekroczeniu Czerwonej
Linii dotarło do mnie mnóstwo nowości, między innymi ta, że drogi memu sercu
Shanks został oficjalnie Imperatorem. Nie omieszkałam odwiedzić go z wizytą,
zdobywając po drodze całkiem sporo dusz dla Jonesa. Znalazłam go oczywiście na
Nowym Świecie i zabawiłam z nim oraz jego załogą pełne trzy dni. Ciężko to
odchorowałam, ale zdobyłam kolejne informacje. Wedle wiedzy Shanksa Buggy,
zapamiętany przeze mnie jako awanturujący się dzieciak, pływał gdzieś po
drugiej stronie Czerwonej Linii. Skomentowałam to urażonym prychnięciem.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nikt, kto pływał z
Rogerem, nie powinien cofać się na te przeklęte wody! Co za strata czasu!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A jednak, pozwolę sobie
zauważyć, kapitanowa się tam osiedliła…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Słuchaj, szczeniaku –
warknęłam, łapiąc go za połę koszuli, pod którą miał muskularny, opalony tors –
ja mam troje synów, których wychowuję wedle swoich zasad. Dla nich jest za
wcześnie, szczególnie dla Luffy’ego, by wyruszyć…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Luffy!? Ten mały dzieciak
z wioski Fusha? – zapytał Yasopp, odwracając moją uwagę od Shanksa.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ano, ten sam –
potwierdziłam, do wtóru radosnego okrzyku załogantów. Shanks patrzył na mnie z uniesionymi
brwiami i szerokim uśmiechem.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Sądziłem, że to wnuk bohatera
Garpa… - zaczął Beckmen, ale przerwałam mu niecierpliwie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Czyim jest wnukiem, to
nie moja sprawa. Usynowiłam go i nie będę słuchać sprzeciwów od bandy
szczeniaków którym wydaje się, że coś wiedzą!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Odpowiedział mi śmiech, a
Lucky postawił przede mną butelkę wódki, jakby na zakończenie swarów. Przyjęłam
łaskawym gestem, bowiem nie miałam w zwyczaju odmawiać alkoholu.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Czy kapitanowa wie, że
ten mały powiedział dokładnie to, co kapitan Roger? Ale się zdziwiłem! Dlatego
dałem mu kapelusz – powiedział Shanks z nostalgicznym uśmiechem, ale w oczach
miał wciąż te wesołe iskierki, które potrafiły mu zjednać przyjaciół niemal
wszędzie. Och, ta sympatyczna buzia potrafiła topić serca, prawie jak Luffy.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wiem, dziecko –
zgodziłam się cichym głosem – słyszę to codziennie od lat. Nie ukrywam, że mam
co do niego wielkie plany. Kto to wie…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie jestem pewny, czy on
będzie chciał spełniać czyjekolwiek plany, poza swoimi. Nie wygląda mi na
takiego, któryby słuchał kogokolwiek – odparował Shanks, śmiejąc się do siebie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Och, jest taki uparty! –
Przyznałam z ciężkim westchnieniem. – Przypomina mi ciebie, gdy byłeś młodszy.
Ale ma więcej zapału i o wiele szybciej nauczył się wiązać liny.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Na swoje
usprawiedliwienie mam to, że gdyby wtedy pan Rayleigh mnie nie popędzał,
przywiązałbym te skrzynie…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Och, oszczędź mi tego,
Krewetko! Nie wspominam tej historii tylko dlatego, że ośmieszyłoby cię to w
oczach całego świata i dostałbyś figę, a nie tytuł imperatorski! <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Drwiłam, oboje bowiem
wiedzieliśmy, że Shanks zawdzięczał sobie i tylko sobie wspomniany tytuł. Od
nikogo by go nie przyjął.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Swoją drogą, pan
Rayleigh osiedlił się na Archipelagu Bańkowym.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Co ty powiesz…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Pokrywa statki,
słyszałem, że nieźle mu idzie, choć Shaky powiedziała, że większość przepija!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zerknęłam na Shanksa kątem
oka, a dzieciak udawał, że tego nie zauważył. Przebiegłe stworzenie musiało
wypełznąć prosto z czeluści piekieł, jak słowo Emeral D. Ralagan!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Brzmi, jak on –
mruknęłam, nie pokazując po sobie, że imię obcej kobiety mnie zelektryzowało.
Czyżby ten stary dureń Silver wreszcie ruszył naprzód i zapomniał o wszystkim?
Ależ nie dziwiłam się temu absolutnie! Czas był po temu najwyższy, nie widzieliśmy
się bowiem od czasu egzekucji Rogera.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><i><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">‘Trzynaście lat. Mój Boże,
całe wieki.’<o:p></o:p></span></i></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Jednak gdzieś w środku
poczułam żal, a cichy głos niby memento odzywał się w mojej głowie <i>‘ty też
zapomniałaś’</i>. Nie, robiłam dużo, by zapomnieć, ale nie zapomniałam. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zapatrzyłam się na moment
w horyzont, na którym zachodzące słońce malowało ciepłe kolory, niepomna na
rozgardiasz panujący wokół. Byłam jednak całkowicie świadoma spojrzenia ciemnych
oczu Shanksa, siedzącego po mojej lewej stronie. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jak kapitanowa to robi…
- mruknął, zwracając moją uwagę.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Co robię?<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wypija więcej ode mnie –
rzekł po dłuższej chwili, lecz odniosłam wrażenie, że nie do końca to chciał
powiedzieć. Zabrakło mu kapelusza, pod którym mógłby się ukryć, musiał więc
patrzeć mi prosto w oczy. Rozpoznałam wyraz tego spojrzenia i pokręciłam lekko
głową. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Witaj wśród
imperatorskiej śmietanki, dzieciaku. Mam nadzieję, że będzie ci dobrze w takim
towarzystwie. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Odpłynęłam w środku nocy,
nie żegnając się z nikim. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Piąta Aleja słynęła z
piwa. Cholera to wie, jakim cudem, ale tamtejsza gorzelnia miała najlepszą wodę
chmielową po tej części oceanu. Oczywista, z takim nakładem musiały też istnieć
środki do rozprowadzania wybornego trunku, wobec tego Piąta Aleja słynęła też z
największej liczby oberż, gospód, pubów i melin w których zbierała się hołota z
całego świata. W jednej z nich postanowiłam się zatrzymać z tego konkretnego
powodu, że ktoś, kogo szukałam, w niej był. Zastałam Silvera przy stole do
Kosy, a jakże! Popijał z piersiówki regularnie, ale nie odrywał wzroku od kart.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Siadłam na wysokim krześle
przy barze i poprosiłam o sławetne piwo i w skupieniu patrzyłam, jak Rayleigh
oszukuje bandę podpitych włóczykijów. To, że nie wiedzieli z kim grali, było
pierwszym powodem do śmiechu. Drugim, że ten ktoś oszwabiał ich tak
bezceremonialnie, aż się prosiło o pomstę do nieba. Po czwartej rundzie banda
straciła wszystkie pieniądze, a Ray alkohol w piersiówce. Zgodnie z moim
obliczeniem wstał i skierował się do baru, wybierając jedyne wolne miejsce obok
mnie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ciekawa pora na tak
lekki trunek - zaczął swobodnie, rzucając barmanowi parę setek berri. -
Proponuję coś mocniejszego i ośmielam się narzucić swoje towarzystwo.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie strugaj durnia,
Silver. - Zdjęłam kapelusz i błysnęłam ciemnymi oczami w blasku świec. Ray
zamarł z głupim wyrazem na twarzy i gapił się na mnie jak baran. - Język ci
odrąbali, kanalio? Będziesz mi się tu zabawiał w alfonsa, czekaj! - zagroziłam
i dopiłam piwo, do wtóru jego śmiechu.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ral, co ty tutaj robisz?
Przysięgam, że prędzej spodziewałbym się diabła...<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A skąd wiesz, że go nie
sprowadziłam? - przerwałam, ale udzielił mi się jego nastrój. Widok starego
przyjaciela po tylu latach przywołał wspomnienia, których tak chętnie unikałam.
Roześmiałam się razem z nim i wypiliśmy po kieliszku wódki, pokrywając tym
śmiechem wszystkie słowa, które chcieliśmy z siebie wyrzucić. Przez chwilę
staliśmy w ciszy, głusi na gwar, z pochylonymi głowami, tłumiąc w sobie
prawdziwe uczucia. Domyślałam się, że będzie chciał wylać mi wiadro pomyj na
głowę za wszystko, co mu zrobiłam, wszak milczenie przez niemal trzynaście lat
można było nazwać zbrodnią. Lecz Ray popatrzył na mnie szarymi oczami, w
których czaiła się prawdziwa radość i było to wystarczające, bym poczuła ciężar
winy.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nic się nie zmieniłaś.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A ty zdziadziałeś.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Przyznaję - roześmiał
się - i wpadłem w nałóg hazardu, przed chwilą prawie przegrałem swój warsztat.
- Przypatrywał mi się uważnie przez chwilę z uśmiechem, a potem gestem nakazał
mi wstać z krzesła. - Cieszy mnie twój widok, ale jako pirat jestem chciwy.
Nikt nie musi wiedzieć, że tu jesteś - mówił, gdy wychodziliśmy z tawerny.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Powiedz raczej, że się
martwisz, bo jak mnie rozpoznają, to ciebie też - wypaliłam, omijając śpiącego
na progu człowieka.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jak ty potrafisz
rozszyfrować człowieka - przyznał ironicznie i usunął się na bok przed pijaną
parą, na którą składał się jakiś obdartus i dziwka w jaskrawej sukni. - Kiedyś
też tak wyglądaliśmy - zrobił uwagę, widząc moje pogardliwe spojrzenie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ty tak wyglądałeś, ja
nigdy - odparłam z godnością. Jakiś czas zajęło nam wydostanie się z plątaniny
ulic, wreszcie jednak dobiliśmy do brzegu Alei i siedliśmy na trawie, tuż nad
niewysokim urwiskiem. Noc była ciepła a ocean był spokojny; fale szumiały
łagodnie, wzmagając w nas uczucie melancholii.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Co sprowadza cię na
Archipelag? - Ray wyciągnął zza poły płaszcza opróżnioną do połowy butelkę i
podał mi ją. Przechyliłam szkło, poczułam w gardle płynny ogień i splunęłam
pomarańczową śliną.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Prawdziwe pomyje -
przyznałam, ocierając usta. – Nic konkretnego – skłamałam po chwili – spotkałam
niedawno Shanksa, wspominał, że tu jesteś, więc pomyślałam…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Że po trzynastu latach
wreszcie zaszczycisz mnie towarzystwem? Bardzoś łaskawa, kapitanowo – zadrwił,
nie pozostawiając złudzeń, że przejrzał mnie i moje powody, a na dodatek nie
miał zamiaru w nie wierzyć. – Znając Shanksa wspomniał ci też o tym co robię. I
z kim. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wzruszyłam ramionami z
obojętną miną, ale pod spojrzeniem Raya czułam się jak idiotka. Po cóż w ogóle
się zjawiałam? Na co liczyłam? W swojej dumie naprawdę sądziłam, że zawsze będę
dla niego jedyną kobietą na świecie, jakbym miała moc zniewolenia go i odejścia
na tak długi czas. ‘<i>Niech piekło pochłonie Shanksa i jego plotki, którymi
mnie raczył! Niech piekło pochłonie moją bezdenną głupotę! Co teraz, skoro już
się domyślił?! O, Ralagan, gorzała wyprała ci mózg! Zapomniałaś w delirium, że
człowiek, którego masz przed sobą, zawsze czytał z ciebie jak z książki!’<o:p></o:p></i></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zaśmiał się cicho
odpalając fajkę, którą wiele lat temu nabył na wyspie Szklanej Forsycji. Ta
była druga, pierwszą mu ukradłam. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jak idzie interes? –
zapytałam na odczepnego, zaciągając się papierosem.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Wspaniale. Powinnaś
zobaczyć mój warsztat, Shaky świetnie sobie radzi z klientami.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Powinieneś iść do
diabła, razem ze swoją Shaky – warknęłam, a Ray wybuchnął szczerym śmiechem. –
Och, jesteś beznadziejny! <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- I dlatego tu
przypłynęłaś? Żeby mnie posłać do diabła? – Pociągnął z butelki, nie odwracając
ode mnie wzroku. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Tak! Pomyślałam, że
będzie ci milej usłyszeć to ode mnie osobiście.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Przyznaję, twój widok
rekompensuje mi gorzkie życzenia. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Coś zrobił w sprawie
Atlantydy?<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Tylko to, o co uniżenie
prosiłaś. Nic więcej, daję słowo. Pofatygował się do mnie sam Garp w licznym
towarzystwie, przez chwilę obawiałem się, że będę musiał uszczuplić siły
Marynarki o całkiem poważną figurę. Szczęśliwie, wycofali się. Chyba mieli w
pamięci Tir Na Nog.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- No, no, Silver, to doprawdy
imponujące – zmrużyłam oczy, wydmuchując dym – że ty byłbyś w stanie iść na wojnę
z Marynarką w moim imieniu.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Z całym światem, Ralagan
– uściślił, sprawiając, że nie byłam w stanie znaleźć słów. Patrzyliśmy na
siebie w ciszy, słuchając tylko szumu fal, a w oddali światła Alei jarzyły się
pomarańczową łuną. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Patrzył na mnie tak, jak
wtedy, gdy miałam dziewiętnaście lat a mój śmiech brzmiał jak melodia. Jak
wtedy, gdy po raz pierwszy widział mnie nagą i pokazał, że moje ciało w jego
rękach było instrumentem. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wstał i wyciągnął do mnie
rękę, a potem zaprowadził mnie do najbliższych kwater, gdzie wziął pokój
rzucając recepcjoniście kilkaset berri ani dbając o resztę.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Sądziłam, że Shaky jest
aktualnie twoją towarzyszką – mruknęłam, gdy zamknął drzwi.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jest. Ale ty jesteś
kobietą mojego życia – wyznał cichym głosem, lecz mówił, jakby to była
najzwyczajniejsza rzecz pod słońcem. Zdjął ze mnie płaszcz, odłożył okulary i
gdy znalazłam się w jego ramionach, poczułam, że byłam we właściwym miejscu. A
potem Ray zabrał mnie do czasów, gdy miałam dziewiętnaście lat. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Na Dawn dotarłam nad
ranem, lecz wciąż było ciemno. Wiał chłodny, północny wiatr i kiedy szłam w
stronę domku na drzewie myślałam, że niedługo będzie trzeba znów przenieść się
do miasta na zimowanie. Nieszczególnie lubiłam ten okres – Wysokie Miasto
budziło moją niechęć ze względu na mieszkańców, którzy niemal do złudzenia
przypominali mi Niebiańskie Smoki, a te były przeze mnie pogardzane bardziej
niż Marynarka. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Sprawy osobiste, które nie
dotyczyły moich dzieci zostawiłam za Czerwoną Linią, nawet tamtą noc z Silverem,
po której oboje na chwilę uwierzyliśmy, że wszystko mogło być dobrze. Nie
mogło. Nie miałam odwagi wyznać mu, do czego się zobowiązałam oraz jaką cenę
przyszło mi za to zapłacić. Nie mogłabym znieść zawodu w jego oczach. Wystarczyło
mi to, co się wydarzyło: znów czułam się silna, mogąca podźwignąć świat. Bez
względu na to, co robił, kochał mnie – nie dbałam o nic więcej. Odeszłam nad
ranem, gdy spał, bo rzeczywiście mu się należał odpoczynek. Chichotałam pod
nosem jak podlotek, gdy wracałam do moich synów, mając w pamięci żar z
Archipelagu. W uszach brzmiał mi głos Raya szepczący zaklęcia o miłości i
wiedziałam, że były prawdziwe. Wiedziałam też to, że spotkam go znowu za rok,
podczas kolejnej podróży.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">‘Może rzeczywiście mógłby
poznać szczenięta. Wiele by ich nauczył a one z pewnością byłyby zachwycone!
No, Ace mógłby się buntować, ale w końcu by się przyzwyczaił…’ myślałam,
wchodząc po cichu do domku na drzewie.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wcześniej umknęło mi, że
nadal paliło się światło, mimo późnej pory, a kiedy weszłam, Ace siedział na
beczce, wspierając głowę na rękach. Luffy spał na ziemi, pochrapując cichutko,
a Sabo…<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ace? Gdzie jest Sabo?
Dlaczego nie śpicie? – zapytałam cicho, tknięta złym przeczuciem. Mój bratanek
nie podniósł głowy, wskazał tylko ręką kartkę leżącą przed nim, na ziemi. – Co to
za wygłupy, dziecko? Czyście rozum potracili? – zapytałam, z irytacją podnosząc
Luffy’ego i położyłam go ostrożnie do hamaku. Nie przebudził się, jedynie
głośniej zachrapał i zwinął się w kłębek.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie ma – usłyszałam, gdy
podnosiłam kartkę papieru.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><i><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Ace, Luffy, nic wam się
nie stało w tym pożarze? Martwię się o was, ale wiem że jesteście cali. Niestety
dla waszej dwójki, gdy dostaniecie ten list… Ja będę już na morzu. Sporo rzeczy
się wydarzyło, ale postanowiłem wypłynąć przed wami. Nie mogę zostać na tej
wyspie. Muszę być silniejszy, jeśli chcę zostać piratem. Piraci są najbardziej
wolnymi ludźmi na świecie. Wszyscy powinniśmy nimi zostać! I wtedy znów się
spotkamy! Ocean jest ogromny i wolny! Właśnie, Ace! Czy ty jesteś starszym
bratem, czy ja? To trochę dziwne, że jest dwóch starszych braci i tylko jeden
młodszy, ale więź którą mamy, jest moim największym skarbem. Luffy nadal jest
słaby i wielki z niego maminsynek, ale to nadal nasz młodszy brat. Uważaj na
niego. I powiedz Kamyk, że będę na nią czekał na oceanie. Na pewno mnie spotka,
w końcu jest nasza mamą!<o:p></o:p></span></i></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;"><o:p> </o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- O, do diabła! –
warknęłam, zgniatając kartkę w ręku. – Kiedy on postawił niby żagle? Odpowiadaj
Ace!<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Dwunastolatek wreszcie
podniósł na mnie oczy, wyprane z emocji, zupełnie bez wyrazu, jakby martwe.
Przeraziłam się nie na żarty, lecz najgorsze dopiero nadchodziło.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Dwa dni temu. Ale nie
wypłynął daleko. Jego łódź zatonęła.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Co takiego – wyszeptałam
pobielałymi wargami, czując, jak wściekłość rozrywa mi wnętrzności, by zrobić
miejsce dla nowonarodzonej bestii. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Minął statek jakiegoś
Niebiańskiego Smoka, który tu przypłynął. I go zastrzelili. Jego łódź spłonęła i
poszła na dno. Nic nie mogłem zrobić – rozpłakał się mój syn. <o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wszystko, co powiedział,
nawet ten list, choć namacalny, wydawały mi się snem. Jakby to, co się działo,
nie mogło być prawdziwe. Jakbym obserwowała to zza grubej tafli szkła.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Sabo nie żyje –
usłyszałam i zobaczyłam, jak Ace ukrył ponownie twarz w dłoniach.<o:p></o:p></span></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><i><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Nie. Nieprawda. Moje
złotowłose dziecko z cylindrze żyło. Musiał żyć. Nikt nie ośmieliłby się zabić
syna Imperatorowej. Nikt nie byłby zdolny podnieść ręki na mojego idealnego
Sabo. Przecież jest taki młodziutki, skończył dopiero dwanaście lat, ma przed
sobą przyszłość, o której tyle razy ze mną rozmawiał… <o:p></o:p></span></i></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><b><i><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Odbiorę ci coś, czego
utrata doprowadzi cię do szaleństwa.<o:p></o:p></span></i></b></p>
<p style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;"><span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">W oddali zahuczał grzmot.<o:p></o:p></span></p><br />Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-47419730911248000362020-04-02T15:57:00.001-07:002020-04-05T05:09:02.062-07:0009. Niezatapialny Wąż MorskiRozdział był za krótki, a przy tym nie podobało mi się zakończenie, więc dopakowałam prawie 2500 słów, żeby to w miarę dobrze wyglądało. Łał, jak super wrzucić jeden rozdział na dwa lata.<br />
Co jest fajne to to, że mam od cholery szkiców rozdziałów, które dawno mogłabym dopracować, bo są okropnie niepoukładane i należy im się szlif, ale ciężko się za to zabrać. No ale nic. Jak se od czasu do czasu coś wrzucę to nikomu tym krzywdy nie zrobię. Chyba mnie Wilczy natchnęła ostatnimi postami na Drodze. W ogóle myślę, żeby to wrzucić na wattpada, plus wersję angielską, ale jak sobie wyobrażam, ile będzie tłumaczenia, to mnie ścina automatycznie. Nie wiem, chyba tak tylko sobie bredzę.<br />
Nie spodziewam się, by ktokolwiek tu zaglądał, ale jeśli, to mam nadzieję, że sprawiłam miłą niespodziankę, a Ralagan nadal tak bawi jak wcześniej.<br />
Indżoj<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="margin-left: 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Była szósta rano, gdy
Luffy oświadczył światu, że spał nie będzie i koniec. Słońce dawno wstało, ale
w powietrzu jeszcze czuć było lekki chłód nocy - była to moja ulubiona pora
dnia na spanie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Poprawiałam się właśnie
w hamaku i leniwie otworzyłam jedno oko, by przeliczyć przychówek i ze zgrozą
stwierdzić, że oto moje najmłodsze dziecko kołysało się głową w dół i prawie
spadało z hamaku.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-left: 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Luffy... - sapnęłam,
zamykając oko, by trwać w litościwej nieświadomości.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie muse jus spać?
Ploooose - wyseplenił. Dzień wcześniej wypadła mu jedynka i wieczór upłynął nam
na opowieściach o Zębowej Wróżce.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie musisz - zgodziłam
się, nieświadoma konsekwencji.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Nogi załomotały o deski
podłogi i malec już był gotowy na zabawę. Sabo mruknął przez sen, tylko Ace
otworzył oczy, spojrzał na młodszego brata i pokręcił głową.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Głupi jesteś, idź spać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale dzisiaj płyniemy po
statek!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">To się nazywa wywołać
sztorm.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Dwójka pozostałych zebrała
się w trybie natychmiastowym, jakby zupełnie zapomnieli o planie rejsu do
Centaurei, a Luffy właśnie im przypomniał.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Ace ubierał się w biegu,
pomagając młodszemu założyć koszulkę, a Sabo prawie się przewrócił, sznurując
buty. Temu wszystkiemu towarzyszyły radosne okrzyki... Jednym słowem dość
odpoczynku.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale ty śpij, Kamyk, po
co wstajesz? My zrobimy śniadanie i cię zawołamy - oponował Ace, gdy zarzucałam
szlafrok. Parsknęłam śmiechem i pogoniłam trójcę na dół, uprzednio obarczając
każdego kilkoma porcjami mięsa, mleka i chleba.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Zrobicie, ale najpierw
spalicie mi całą chałupę i pół lasu...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Dobrze, plan wygląda tak
- zaczęłam, gdy trudy przygotowania śniadania były jedynie przeszłością, tak
jak i samo śniadanie. Mój triumwirat siedział niemal jak na szpilkach, w
napiętej ciszy czekając, aż skończyłam swój posiłek, zapiłam kawą i odpaliłam
papierosa. - Jesteście najgrzeczniejszymi dziećmi na świecie, a ja zabieram was
do Centaurei. Przybijemy do portu po południu i najpierw zjemy obiad, następnie
udamy się po sprawunki i znajdziemy hotel. A potem się pomyśli.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale... - zaoponował Ace,
jeszcze nie do końca wiedząc, co powiedzieć. Sprzeciw miał po prostu we krwi.
Rodzinne.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Słucham.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Czy nie lepiej od razu
kupić okręt? No bo ktoś może go nam sprzątnąć sprzed nosa i wtedy...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Tak, właśnie, i wtedy...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- I wtedy wlócimy do domu
wpław! - ogłosił radośnie Luffy, tupiąc nogami.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Intrygujący pomysł -
uśmiechnęłam się, strzepując popiół.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Czasem to mam taką
ochotę cię sprać, że człowieku... - warknął Ace, patrząc spod byka na moją
najmłodszą latorośl. Luffy zupełnie się tym nie przejął i doskoczył do mnie, z
uśmiechem ciągnąć za spódnicę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyś, a ja nie będę
musiał cytać? Mogę mieć wakacje?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Cóż, synu, możemy się
umówić na pół strony książki przed zakupem łodzi, i pół strony po zakupie
łodzi. Możesz wybrać bajkę, którą chcesz.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale Kamyś...!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Po prostu naucz się
wreszcie czytać, niedorajdo! Masz już siedem lat! - rozwarczał się na dobre
Ace, dziwnie bez humoru od samego rana mimo obfitego śniadania.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Daj pas, uczy się trochę
wolniej, ale zawsze. Po co wrzeszczysz? Jeszcze się Kamyk wścieknie i nie
popłyniemy wcale, a wtedy ja cię spiorę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ach, Boże, dzięki ci za
ten głos rozsądku w moim stadzie... - westchnęłam i cmoknęłam Sabo w czubek
blondwłosej głowy. - No dobrze, załogo, przygotować się. Wychodzimy z portu!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Staliśmy na pomoście przy
zacumowanym "Darze Błękitu" - statku pasażerskim na którym wynajęłam
luksusową kabinę z trzema łóżkami. Moi chłopcy kręcili się niecierpliwie,
dopytując co chwila o opuszczenie trapu, odległość między Dawn a Centaurią i
dąsali się, gdy po kolejnym kwadransie czekania nadal nie weszli na statek.
Siedziałam na jakiejś skrzynce, ubrana w zwykłą niebieską spódnicę i białą
koszulę liczyłam, że nikt mnie nie pozna w tłumku zebranych. Zaryzykowałam i
zostawiłam Habanero w domku na drzewie, ukrywając ją przed ciekawskim
spojrzeniem w wielkiej beczce, bowiem Centaurea była wielkim miastem, a
spacerująca kobieta z legendarną kataną wzbudzałaby zbyt wiele podejrzeń.
Suponowałam, że łódeczkę z niewielką nadbudówką dostanę w rozsądnej cenie, a po
drodze chciałam jeszcze kupić kilka rzeczy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ace, zabieraj mi się
stamtąd, bo nie zdzierżę. Sabo, ty też się tu do mnie pofatyguj i ani mi...
Luffy! - Zabawnym nawet dla mnie było, jak w przeciągu czterech sekund mój głos
ze spokojnego i cichego zmienił się w donośne warknięcie. Aż postąpiłam
naprzód, instynktownie wyciągając ręce do najmłodszego, chcąc go odciągnąć od
skraju pomostu. Za późno o ułamki sekund. Wpadł prosto w zielonawą toń. Ace bez
namysłu skończył za nim i wyciągnął go na powierzchnię akurat, gdy dobiegłam do
skraju. Szybkim ruchem wciągnęłam krztuszące się dziecko na pokład i
przecierając mu oczy patrzyłam za Ace'em. Sabo pomógł mu wejść na pomost i obaj
śmiali się jak oszalali. Ludzie wokół ze zgrozą patrzyli na wypadek, ktoś nawet
zaoferował jakiś koc by owinąć nim Luffy'ego z czego uprzejmie skorzystałam.
Ile się strachu najadłam, to moje, zresztą nie spodziewałam się, by cała
wycieczka przebiegła spokojnie. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Jak jeszcze raz
podejdziesz na krawędź, to lecisz do domku na drzewie i to szpagatami -
wysyczałam do malca, zdenerwowana do granic. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Mówiłem, że Kamyk cię
zabije - mruknął Sabo.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale Kamyś, ja niechcący
- wychlipiał Luffy i już tarł małą piąstką oczy. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Dobrze już, dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Trap opuszczono dokładnie
w chwili, gdy odpalałam drugiego papierosa, Ace i Sabo przyskoczyli z euforią
wypisaną na twarzach i jako pierwsi wbiegli na pokład. Kilku Marynarzy z
muszkietami sprawiło, że drgnęłam nerwowo, lecz dopaliłam papierosa i spokojnie
weszłam po trapie, pokazując bilety uśmiechniętemu stewardowi.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Statek był oczywiście
zadbany, a ciemna bejca na deskach lśniła - znak, że niedawno była nałożona.
Żagle raziły w oczy bielą, a liny drgały pod dotknięciem wiatru. Bryza była
wyśmienita i zapraszała do rejsu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Wyciągnęłam z kieszeni
monety, chłopcom dałam po jednej i wrzuciliśmy datek do morza.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Żeby przekupić fale,
cobyśmy nie natknęli się na sztorm - wyjaśniłam, ku ogólnemu podziwowi.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Niecały kwadrans później
podniesiono cumy i wypłynęliśmy z małego portu na Dawn kierując się na Północny
Błękit. Moje szczenięta zostawiły swoje plecaki w kajucie i ruszyli na zwiad,
znalazłam ich później siedzacych na dziobie, ku zdumieniu pasażerów i
zaniepokojeniu personelu. Zareagowali dopiero gdy zawołałam ich na obiad.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyk, fidziaem definy -
obwieszczał Sabo, pochłaniając makaron z ostrym sosem, i został zrugany za
mówienie z pełną buzią. Opróżnili po trzy talerze i na deser zachciało im się
eklerów z czekoladą. Z zadowoleniem przyglądałam się ich radości znad szklanki
burbonu i wysłuchiwałam zachwytów nad wszystkim, od relingów po piętę masztu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Delfinów jest tutaj
sporo - przyznałam, paląc spokojnie papierosa - ale wiem, że tam, gdzie
płyniemy, można spotkać nawet wieloryba.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Co? Poważnie?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Wieloryba?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ano, wieloryba. Co
prawda migrują dopiero w zimie, ale czasem zdarzy się zabłąkana sztuka -
objaśniałam ze znawstwem - więc jeśli jakiegoś zobaczycie, to będzie prawdziwe
szczęście.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Chciałbym jednego
zobaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- A one są naprawdę takie wielgachne?
Większe niż Królowie Mórz? - Sabo rozłożył ręce, chcąc pokazać wielkość
wieloryba, i patrzyli na mnie świecącymi z podniecenia oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie, Królowie Mórz są
największymi stworzeniami w oceanie, chociaż jest jeszcze Kraken - wypuściłam z
ust siwą smugę dymu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Kraken? A co to jest?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Potężna ośmiornica żyjąca
w ciemnych głębinach. Niszczy statki i pożera marynarzy. Nikt nie wie, jak się
narodził ani dlaczego bardzo lubi jeść małych, niegrzecznych chłopców -
wyłuszczyłam, widząc prawdziwą grozę na ich twarzach, choć po chwili Ace wydał
z siebie sceptyczny pomruk.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Małych chłopców? Takich
jak my? Akurat!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Dłużej żyję, więcej
wiem, jedz eklera, bo zabiorę - zagroziłam, więc ciastko zniknęło z talerza bez
śladu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale nie ma go tutaj? -
upewnił się Luffy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie, nie ma. Takie
stworzenia żyją tylko za Czerwoną Liną - powiedziałam z nutą żalu w głosie i
zarządziłam drzemkę po obiedzie. Po prawdzie wolałam spędzić w kajucie jak
najwięcej czasu. Ryzyko rozpoznania mnie przez jednego z Marynarzy byłoby śmiertelne
w skutkach, a ja nie miałam ochoty rezygnować z wygodnej, zacisznej kryjówki w
królestwie Goa przez własną lub cudzą niefrasobliwość. I byłam na tyle silna,
że tak swoją wolę, jak i innych, miałam w ręku.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">O zachodzie wybraliśmy się
na wycieczkę, podczas której napotkani Marynarze oraz obsługa statku zostali
dokładnie przepytani z każdej dziedziny dotyczącej morza, budowy i ochrony
statków, dokowania, naprawy etc. Na koniec, po niemal dwóch godzinach, gdy
podziwialiśmy ciemniejące niebo, na którym wschodziły gwiazdy, spotkał nas
kapitan i pykając fajkę pogratulował mi udanego przychówku. Nawet nie
zamierzałam prostować jego myślenia w tej kwestii. Chłopcy też niczemu nie
zaprzeczali.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- To trójka wspaniałych
malców - chwalił, a ja słuchałam, kiwając uprzejmie głową, ni cholery nie
wiedząc, skąd takie wnioski u rosłego człowieka w granatowym mundurze portu w
Centaurei - proszę tylko pilnować, by nie wypadli za burtę, są nadzwyczaj
żywotni. - Potargał czupryny siedmiolatków i rzucił mi przeciągłe spojrzenie,
po czym odszedł, śmiejąc się po cichu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyk? - Ace popatrzył
na mnie jakoś dziwnie i nagle złapał mnie za rękę, gapiąc się nagle na niebo. -
Fajnie, że nas wzięłaś w ten rejs.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Sabo naciągnął cylinder na
oczy, złapał drugą rękę i coś wymamrotał, że się cieszy. Roześmiałam się cicho,
wesoło, czując jak coś ściska mnie za serce, tylko o wiele mocniej niż małe
dłonie dzieci, i pod wpływem impulsu ukucnęłam i objęłam ich ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Zabiorę was w rejs, ile
razy zechcecie - zapewniłam, cmokając ich w policzki, co wzbudziło słaby
protest i rumieńce. - A teraz wracamy do kajuty i idziemy spać, jutro wieczorem
będziemy na miejscu i pewnie nie położę was do północy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Jeszcze pięć minut,
Kamyk.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nawet minuty. Zaczyna
wiać, no już - pogoniłam ich, rzucając jeszcze melancholijne spojrzenie na mrok
przykrywający morze i uśmiechnęłam się do siebie, całkowicie zadowolona z
życia.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Bez dwóch zdań wyprawa do
Centaurei była bardzo emocjonująca dla malców, którzy nigdy nie opuścili
zalesionego Dawn. Nie sądziłam, by mogli być w większej euforii niż na statku,
i dodać należy, że niezmiernie mnie to radowało, lecz tych troje zostało
obdarowanych niespożytymi zapasami energii.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Kajuta była obszerna;
mieściła dwie sypialnie, niewielki salon i niemal luksusowo urządzoną łazienkę
a także niewielki odcinek spacerowy na którym mogłam palić do woli. Z racji
zakupionego miejsca przysługiwała nam także służba – młoda pokojówka i lokaj w
reprezentacyjnych liberiach Złotej Gwiazdy. Była to firma mająca monopol na
rejsy po tej stronie Błękitu i o ile dobrze pamiętałam jej założyciel,
sześćdziesięcioletni karzeł był najbardziej skorumpowanym tworem boskim o jakim
słyszałam. Nie zaczynał przykładnie, bo fundusze na rozwój swojego interesu
zdobył wojując pod pomniejszym piratem i sprytnie uniknął stryczka; zdradził
załogę Marynarce. Nie hołdowałam podobnym zasadom, nie szanowałam podobnego
sposobu na życie, ale przyznawałam, że statki miał całkiem wygodne. Zresztą
były to jedyne środki transportu które mogły zabrać mnie i moją małą rodzinę do
Centaurei; niech tam! Zmarłym życia nie przywrócę, niech każdy żyje wedle
siebie. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Był środek nocy, moje wspaniałe
trio spało snem kamiennym, wymęczone po całym dniu biegania po statku, dając mi
odrobinę odpoczynku. Nadrabiałam zaległości czytając gazety i klnąc ze śmiechem
pod nosem dowiadywałam się o ostatnich nowościach na świecie. Nic się nie
zmieniało; Marynarka skrzętnie wszystko tuszowała i moja wiedza pozostawała
ograniczona. Rozparłam się wygodnie w wiklinowym fotelu i rzuciłam gazetę na stół,
notując sobie w pamięci, by rano zabronić przynoszenia mi tego ścierwa. Wypuściłam
obłok siwego dymu w przestrzeń i wsłuchałam się w przyjemny, cichy plusk fal. Pogoda
była wyśmienita; lekki wiatr, przejrzyste niebo, spokojny ocean – cisza i
spokój. Miałam pewność, że moje szczenięta są bezpieczne i spokojne, a do ich pobudki
pozostało jedynie kilka godzin.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">A jednak nie odczuwałam
całkowitego spokoju; coś kołowało mi w głowie i dłuższą chwilę zajęło mi umiejscowienie
tego w osobie Złotego Lwa. <i>‘Co też ty nazywasz problemem! Wykrwawił się
gdzieś na oceanie, to pewne! A jeśli nawet przeżył, co chce osiągnąć? Roger
miał rację, wasza era minęła.’ </i>Och, naprawdę? I dlatego Kaido, Wielka
Matka, Białobrody i ty jesteście dziś Imperatorami? Grozą całego świata? Dlatego
Marynarka nie waży się was tknąć a wy sami szczycicie się niezachwianą potęgą?
Rzeczywiście, relikty przeszłości!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">‘No, w porządku. Wobec
tego co? Shiki zechce odbudować to, co stracił? Zawojować świat? Przed nim był
Rock, on też miał ambitne plany i spójrz, jak skończył!”<o:p></o:p></span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Tak, ale na Rocka poszedł
Garp i Roger, razem. A Shiki…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">‘<i>A Shiki jest dużo
słabszy, oto co jest!’<o:p></o:p></i></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Mruknęłam do siebie,
rozmasowując skroń, bo też ta kłótnia z samą sobą przyprawiała mnie co najmniej
o migrenę. Ale należało ustalić fakty i ich śladem dotrzeć do jakiejś konkluzji
co do obecnej sytuacji Lwa i mojej. Od Garpa nie było ani słowa, zresztą moja
załoga także tropiła Shikiego, bowiem, jak zauważyłam już wcześniej, nie ufałam
ani na jotę tym imbecylom z Marynarki i za dowód mej nieomylności wystarczyło
mi, że musiałam sprzątać ich bajzel. Nie podejrzewałam, by Shiki szybko do mnie
dotarł – na Nowym Świecie plotki o tym, że nie żyję, bo diabeł porwał mnie
żywcem do piekła zaskakująco dobrze się trzymały, po tylu latach! Sądziłam, że
ludzie wymyślą sobie coś nowego, ale nie. Miałam nadzieję, że Lew w to uwierzy
i zaniecha zemsty, musiałam więc siedzieć cicho i nie zwracać na siebie uwagi.
Dokładnie tak, jak do tej pory. Ach, mój Boże, ileż to razy myślałam o tym w
przeciągu ostatnich tygodni! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">W czasie rejsu do Nowego
Świata uważnie przysłuchiwałam się plotkom, ale poza tymi, że Lew faktycznie
uciekł i widziano go, podobno, gdzieś koło Alabasty, żadna do mnie nie dotarła.
Albo nie chciałam, żeby dotarła, albowiem należało na sprawę spojrzeć
obiektywnie; wolałam odsuwać od siebie sprawę Lwa, udawać ślepą na jego
istnienie. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Nie marzyła mi się kolejna
wojna, chciałam w spokoju dożyć dni, gdy moje dzieci podejmą decyzję o
wypłynięciu (Ace zapowiadał, że stanie się to na dniach) i z chwilą, gdy przepłyną
przez Górę Reverse sama miałam postawić żagle by opuścić Dawn. Zrobiłam się
zwyczajnie leniwa. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Przeszłam się spokojnie po
krótkim odcinku pokładu spacerowego z kieliszkiem wina w ręku, zapatrzona w
mrok, oddałam się marzeniom o przyszłości, w której z bezpiecznej odległości
obserwowałam wspinaczkę moich dzieci na sam szczyt tego świata. Nie
przewidywałam dla siebie wielkiej roli, jak dawniej, a mimo to podobne plany
dawały mi daleko więcej przyjemności. Uważałam za naturalną chęć, by chronić
moje trio i być świadkiem wszystkiego, co mieli osiągnąć. Oczywista, że każdą
niezamierzoną przeciwność miałam zamiar zniszczyć, jeśli tego wymagałaby
sytuacja, ale mówiąc szczerze nie spodziewałam się, by wiele ich wystąpiło. To
były dzieci szalonej kapitanowej, Imperatora! Kto mógłby być na tyle głupi by
ważyć się podnieść na nich rękę?!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Parsknęłam pod nosem, lecz
po chwili uderzyła mnie nagła myśl, odpierając poprzedni atak wesołości; każda
potęga musi kiedyś upaść. Jak Roger, jak Rock… Kiedyś przyjdzie czas na Kaido,
na Matkę, nawet na Edwarda, choć wydawało się to niemożliwe. <i>A w końcu
przyjdzie kres twojego panowania, Ralagan.</i> Smutne było to podsumowania. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Lecz jeśliby dane mi było
choć tyle, by moi chłopcy byli w stanie radzić sobie sami, bym mogła ze spokojem
odejść, zostawiając bieg rzeczy w ich rękach… Czy nie byłoby to wszystko, czego
mogłabym sobie życzyć?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Dajże spokój, Kamyk, czy
ciebie opętało, że z taką spokojną rezygnacją myślisz o śmierci? Tyle jest
jeszcze rzeczy do zrobienia…! Czy tak czuł się Roger?<o:p></o:p></span></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Ziewnęłam nagle i poczułam
się zmęczona całym tym rozważaniem. Należało udać się na spoczynek natychmiast,
póki jeszcze mogłam w spokoju przespać kilka godzin. Zostawiłam kieliszek,
pusty już, na stole i weszłam do kajuty. Najpierw rzuciłam okiem na szczenięta;
poprawiłam Luffy’ego i przykryłam go szczelniej. Ace leżał w poprzek koi, Sabo
zrzucił na ziemię całą pościel i cała trójka cichutko pochrapywała.
Doprowadziłam ich do jako takiego porządku i z uśmiechem wyszłam do swojej
kabiny. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Sprawa wygląda tak –
zaczęłam, gdy stanęliśmy wreszcie w porcie Centaurei i emocje jako tako opadły
– jeżeli zaczniecie się bić, ścigać lub siłować wracamy do domu i zostajecie
uziemieni do końca życia.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- A co to znaczy
uziemieni? – zapytał Luffy, patrząc na mnie z niemal niemożliwą naiwnością i
uśmiechem, który topił mi serce.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Że nie zostaniesz
piratem, ani królem, ani w ogóle – wyjaśnił uprzejmie Ace rozglądając się wokół
z niekłamanym podziwem. Wszystko ich interesowało, wszystkiego chcieli
spróbować, wszystko zobaczyć i nim znaleźliśmy kwatery znienawidziłam swoje
imię. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- A to nie, to będę
grzeczny – zapewnił siedmiolatek i naciągnął nieodłączny, słomiany kapelusz
niemal na uszy. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Centaurea była co najmniej
trzy razy większa niż Wysokie Miasto, bogatsza w towar ze wszystkich Błękitów,
jako że znajdowała się na szlaku handlowym od niemal setek lat, i naturalnie
oczarowała moich malców. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Mijaliśmy szynki,
restauracje, sklepy jubilerskie, sklepy z zabawkami, odzieżą, z wszystkim w
ogóle i chętnie poświęciłabym kilku z nich mój cenny czas, ale nie z
triumwiratem pod pachą. Ace stanowczo domagał się ciastek, Sabo książek a Luffy
mięsa, i zgodnie uważali, że był najwyższy czas na późny obiad. Cóż było robić,
należało się podporządkować, bowiem jedno czego nauczyłam się jako matka, to
żeby nie wykłócać się o posiłki z żadnym z nich. Byłam z góry skazana na
porażkę a moi synowie dobrze wiedzieli, jak sprawić, by była iście
spektakularna. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">W niewielkim hotelu w
centrum miasta wynajęłam przestronny apartament z dwoma sypialniami i tarasem,
ku uciesze chłopców. Jako że zbliżał się wieczór złożyliśmy spore zamówienie w
hotelowej restauracji i jakimś cudem udało mi się zagonić ich do kąpieli, nim
pierwsze talerze się pojawiły.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Siedzieliśmy na tarasie, w
blaskach dogasającego słońca, słuchając odgłosów miasta i jedliśmy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Luffy nabrał dziwnego
nawyku podkradania jedzenia z talerzy Sabo, który łaskawie przymykał na to oko.
Z Ace’em udało się raz i skończyło na solidnym laniu, więc moje najmłodsze już
więcej nie praktykowało podobnych sztuczek. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Luffy, zajmij się swoim
talerzem, jeśli będziesz chciał to zamówimy ci więcej – zauważyłam łagodnie,
podsuwając mu co lepsze kąski pieczonego kurczaka. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Będzie jadł, aż pęknie,
jak balon – mruczał Ace, ale pilnował swojego terenu nie pozwalając rękom
Luffy’ego przekroczyć granicy nawet o centymetr. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Czyli na razie czekamy
do jutra, tak? – upewniał się Sabo – I wtedy idziemy po łódź?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Tak, ale nie wcześniej,
niż Luffy dotrzyma słowa i przeczyta pół strony.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Starczy powiedzieć, że wzrok
Ace informował wyraźnie co się stanie, jeśli moje najmłodsze dziecko nie wykona
obowiązku jak najszybciej i odpowiednio poprawnie. Wywołany przełknął głośno i
skulił się na krześle, jakby czytanie było niemal katorgą.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ojej, Kamyś… - westchnął
żałośnie i zrobił te swojego oczy, lecz trwałam w uporze podejmując dawno
decyzję, że będzie czytał, choćby mnie potem wlekli na męki piekielne. – A co
te czytanie takie ważne?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nawet się nie waż
zaczynać – zgasił go Sabo, który absolutnie nie akceptował obrażania
umiejętności czytania, słowa pisanego i edukacji w ogóle. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Bo to jest nie fair!
Dlaczego tylko ja mam się uczyć czytać?! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Bo my już umiemy –
zauważył łagodnie Sabo, próbując ratować sytuację. Siedziałam i paliłam w ciszy,
patrząc jak Luffy zaczynał się awanturować, a obok, nienaturalnie cicho
siedział Ace. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie chcę! Nie nauczę się
nigdy! Nigdy!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ach, wobec tego
przypłynęliśmy tu na próżno – powiedziałam i kątem oka spojrzałam na Ace’a.
Siedział nadal w ciszy, jadł powoli i nawet nie patrzył na Luffy’ego, ale
widziałam, że z nerwów trzęsły mu się ręce. Najwyraźniej głód dominował chęć lania.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Dałeś Kamykowi słowo. Co
z ciebie za facet jak nie umiesz go dotrzymać? – powiedział wreszcie, nie
przerywając jedzenia. Luffy usiadł na krześle, choć nie zauważyłam, kiedy z
niego wstał, Sabo w aprobującym milczeniu wrócił do swojego jedzenia, a ja
pogłaskałam Ace’a po głowie i wydmuchałam dym.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Wieczorem Luffy przyszedł do
mojej sypialni z książką, wpakował się pod kołdrę i z poważnym wyrazem twarzy
dał mi swój kapelusz.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Musisz go trzymać, aż
nie spełnię obietnicy. I nie wolno ci go oddać ani zgubić!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Ze wzruszeniem przyjęłam
słomkowy kapelusz, a gdzieś w głowie zadudniło mi echo wołania, za którym
tęskniłam od wielu lat. Jakże pragnęłam w tamtej chwili usłyszeć ‘Kamyk’,
otworzyć oczy i być w mojej kajucie na Oro Jacksonie. Coś potężnego ścisnęło
mnie za serce, odbierając dech i uczułam gorące łzy pod powiekami. Nie
rozumiałam co się ze mną działo…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyś? – Luffy starł mi
łzy z policzków, a jego głos sprawił, że otworzyłam oczy. – Ja nie chcę, żebyś
płakała – powiedział, lecz gdzieś przy końcu głos mu się załamał. – Nie płacz –
dodał cichutko.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- O, kochanie moje –
przycisnęłam go do siebie, uśmiechając się szeroko, choć łzy dalej ciekły mi po
twarzy. Te dwie małe ręce nagle zabrały cały ból i bez wysiłku rozerwały
łańcuch, który zagnieździł mi się w piersi. – Nic, nic syneczku, przepraszam,
ale to dlatego, że tak szybko rośniesz – skłamałam, wypuszczając go wreszcie z
objęć.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- No, w tym tygodniu to
urosłem chyba o pięć centymetrów – zgodził się poważnie. – A jak duży muszę
być, żeby zostać królem?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Myślę, że musisz urosnąć
tak jeszcze co najmniej dwadzieścia razy po pięć centymetrów – przyznałam, ocierając
twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- No to urosnę i zostanę
królem piratów! – zawołał z uśmiechem. Pocałowałam go w czubek głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Zostaniesz królem
piratów, kochanie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Dzień kolejny rozpoczął
się od standardowej batalii o jedzenie, którą cudem przetrwałam; moje
doświadczenie bojowe niczym było wobec zdolności bitewnych moich szczeniąt i
dziwiłam się szczerze, że jeszcze potrafiłam stać na nogach. Zaczęło się jak
zawsze od Luffy’ego, skończyło na perswadującym Sabo który dwoił się i troił,
by uciszyć burzę, zerkając na mnie z niepokojem. Ileż go nerwów kosztowała ta
wyprawa – ciężko mi było określić. Ale wykonywał swe obowiązki z wielką
pieczołowitością co naturalnie musiało zostać odpowiednio nagrodzone. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Kiedy już talerze były
uprzątnięte, rozpoczęliśmy przygotowania do wyjścia z hotelu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ace, nie waż się wkładać
tej ohydnej koszulki, skąd ty ją w ogóle wziąłeś?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- To zwykła, na co dzień
noszę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Może jak biegasz po
Szarym Terminalu, tutaj jest cywilizacja. Zmień ją.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ojej Kamyk, a bo to na
jakiś pokaz idę? Nie mam innej.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Masz, zapakowałam tonę
waszych ubrań. Nie rób min, synu, nie zniosę, jeśli tak ci zostanie do końca
życia. Sabo, zakładasz kamizelkę na lewą stronę… Luffy! Na litość boską,
dziecko, dlaczego te spodnie mają tyle dziur? Przebierz się…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie mogę. Nie mogę,
Kamyk – zaprotestowała najmłodsza pociecha, podciągając wspomnianą część
garderoby niemal po pachy. – Lubię je.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ale ja nie. Masz –
wyciągnęłam z kufra nowe spodnie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Stroisz nas jak nie wiem
co – mruknął Ace, posyłając mi iście ojcowskie spojrzenie. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Uczę was, jak nie
przynosić matce wstydu – sprostowałam, ruszając w jego stronę z grzebieniem.
Przez chwilę się zawahał, walcząc między chęcią ucieczki a głosem rozsądku,
który mówił, że jeśli spróbuje, to nici ze statku. Przełknął i został w miejscu,
mając w oczach niewypowiedziany strach przed torturami na jakie w swej nieczułości
chciałam go skazać. Krzywił się i parskał, lecz nie wyrzekł ani słowa, nim
skończyłam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Trzeba by je trochę
obciąć – wyraziłam swoje zdanie na półdługie, czarne, lekko poskręcane kosmyki.
Ace stanowczo zaprzeczył, broniąc swojej fryzury z niezwykłą pasją, co dało się
krótko podsumować.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie chcę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Nie było nawet sensu się
kłócić. Westchnęłam, zadowolona poniekąd, że udało mi się jako tako doprowadzić
jego głowę do ładu, i obejrzałam się na Sabo, który wkładał Luffy’emu przez
głowę koszulkę z dinozaurem. Sam ubrany jak zawsze po pańsku, w białej koszuli,
niebieskiej kamizelce i czarnych spodenkach, na głowie miał czarny cylinder
ozdobiony błękitnymi goglami – uosobienie szyku i elegancji. Och, byłam
przekonana, że złamie niejedno niewieście serce w przyszłości, ale nie martwiłam
się o to szczególnie wiedząc, że Sabo był niezwykle delikatny i subtelny – moje
idealne dziecko. Wykwintny strój nie oznaczał wszakże, by Sabo dbał o niego z
przesadnym pietyzmem, choć z całej trójki najmniej niszczył ubrania.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Wyruszyliśmy do portu w dobrych
nastrojach i choć po drodze mijaliśmy wiele pokus, moje trio uparcie parło
naprzód. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Patrzcie, co oni tam robią?
– zapytał Luffy, gdy mijaliśmy sporej wielkości plac zabaw okupowany przez
chmarę dzieci. Ich matki przesiadywały na ławkach, co jakiś czas zerkając na
swoje pociechy, śmiejąc się i plotkując – istny obraz idyllicznego rodzicielstwa.
Gdzież mnie było do nich, wiecznie zajętej gotowaniem, opatrywaniem ran lub
zwyczajnie zamartwianiem się o dobrostan mojej trójcy? Byłam w stanie postawić
jedną trzecią majątku, że te dzieci nigdy się nawet poważnie nie skaleczyły,
nie mówiąc o połamanych kończynach, zakażeniach, zwichnięciach i całej reszcie
rozrywki, którą fundowali mi moi synowie. Jak rzekłam, idylla.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Bawią się – wyjaśnił Sabo,
na co Ace prychnął, choć przystanął na moment, zaciekawiony.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Jak? Co to za zabawa na
huśtawce? Gdyby zrobili beczkę, to by było coś.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Nie wymagaj za wiele od
dzieci chowanych pod kloszem. Jestem chyba jedyną matką na świecie, która
pozwala swoim dzieciom biegać po Terminalu z metalowymi rurkami w formie broni i
polować – zaznaczyłam, niejako z dumą, chcąc, by docenili co mieli. Sabo
popatrzył na mnie z uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Jesteś najlepsza! – Och,
wiedział, co powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Jakbyś nam nie
pozwalała, to co by z ciebie była za matka? – wyraził powątpiewanie Ace. – Już widzę
jak siedzę przez pół dnia na tej głupiej zjeżdżalni.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Och, zdaje się, że
poznałeś ironię.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Kumplujemy się od
jakiegoś czasu. Luffy, chodź, nie poniżaj się na tej huśtawce. Chodź, mówię!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Chciałem spróbować…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Zbudujemy ci w domu
większą.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Super! Chcę taką, co
będę mógł z niej skakać!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- No! I położymy
trampolinę, jak się dobrze wybijesz…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- To połamiesz nogi, a w
tedy was spiorę – dokończyłam grobowym tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Popatrz na to z drugiej
strony – zaczął dyplomatycznie Sabo – wtedy Luffy będzie mógł nauczyć się
czytać, a ja i Ace będziemy siedzieć w domu, więc nie będziesz się denerwować.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Synu, jesteś uosobieniem
zimnej krwi i logicznego myślenia.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Raczej zdrajcą. Nie
spodziewałem się tego po tobie, Sabo!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ja po prostu mówię, że
nawet w takiej sytuacji są pozytywy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- A nawet jak połamię
nogi, to i tak zamierzam wypłynąć i zostać królem piratów!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Wszystko było na swoim
miejscu, odczuwałam słodką błogość słuchając oraz wtrącając co jakiś czas swoje
trzy grosze do dyskusji, komentowali bowiem wszystko, co spotkaliśmy na drodze.
Gdy dotarliśmy do portu zaczęła się prawdziwa zabawa – prześcigali się w
ciągnięciu mnie do coraz to większych stateczków, z których żaden nie przekraczał
trzydziestu metrów i dwóch żagli. Ogarnęła mnie nostalgia, gdy stanęłam przy
jachcie z niewielką nadbudówką, którą wskazał Sabo, było to bowiem tak podobne
do Pasażerki, na której odbyliśmy początek rejsu razem z Rogerem i Rayem. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Wygląda przyzwoicie –
orzekłam, czym niejako podjęłam decyzję.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Port i stocznia w
Centaurei wyglądały okazale, a mieszczący się nad brzegiem sklep miał co
najmniej kilka interesujących mnie modeli. Przeszłam się z chłopcami wzdłuż i
wszerz odpowiadając na tysiąc pytań i oglądając kutry, lugiery, dżonki, pinki i
tartany, szalandy, zompy lecz ostatecznie stanęło na małym jachcie żaglowym z
niewielką nadbudówką. Targowałam się starym zwyczajem i ugrałam cenę o
dwadzieścia tysięcy niższą, co dodatkowo podniosło mi humor i umówiłam się z
właścicielem, że łajba będzie na mnie czekała w porcie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Jeszcze tylko pańskie
nazwisko i umowa będzie ważna - poprosił, podając mi długopis i kartkę z
kilkunastoma linijkami tekstu. Podczas gdy ja podawałam fałszywe nazwisko,
mężczyzna obserwował zachwyt na twarzach chłopców i śmiał się wesoło. -
Pańskie? - zapytał, gdy oddawałam mu umowę, a ja pokiwałam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Moi synowie, Ace, Sabo i
Luffy, kiedyś pan o nich usłyszy - zapewniłam, klepiąc malców po głowach.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- W porządku, pani... -
Spojrzał na papier. - Amarant, dostarczę ten jacht do portu jeszcze dziś.
Proszę być spokojna. A gdyby statek w ciągu roku doznał jakichś uszczerbków, to
będę szczęśliwy mogąc się nim zająć w stoczni.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Myślałem, że statek
będzie kosztował ze sto milionów berri - mówił Ace, gdy wracaliśmy, zadowoleni z
zakupu, do miasta. Słysząc to prawie zakrztusiłam się dymem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- A z czego, na głębię
Grand Line, chciałeś ten statek? Z drzewa Adama?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- A co to jest drzewo
Adama?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Cóż... - zaciągnęłam się
dymem, z przyjemnością przeciągając przejście do wyjaśnienia - łódź zrobiona z
takiego drzewa jest niezatapialna.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ja cię! No co ty, Kamyk!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- W takim razie ja chcę
taki statek!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">- Ja też! Niezatapialny
Wąż Morski!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">Nie, tak nazwać statku na
pewno nie pozwolę.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;"><br /></span>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Naukę rozpoczęliśmy od
nabycia cennej umiejętności wiązania lin, w której przodował Ace, następnie
teorii żeglugi, w której, naturalnie, prym wiódł Sabo, oraz ogólne zasady
przetrwania na morzu, to jest poinstruowałam ich, by w razie pojawienia się
jakiegoś potężnego pirata, co do którego mieliby pewność, że go nie pokonają,
zobowiązani byli do posłużenia się moim imieniem. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie mogę się doczekać,
aż zacznę wrzeszczeć na jakiegoś pirata wartego sto milionów, że moja mama
przyjdzie i złoi mu skórę – sarkał Ace z założonymi rękami. Ach, Boże w
niebiesiach, pirat za sto milionów, uosobienie grozy i terroru doprawdy! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Zakładałam – rzekłam,
patrząc na niego z wyższością – że będziesz w stanie poradzić sobie z piratem
wartym sto milionów, cóż za rozczarowanie!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wedle przypuszczeń Ace
zaczerwienił się ze złości i rzucił mi spojrzenie pełne urażonej dumy, za co
dostał drwiący uśmiech. Wystarczyło, by się zagotował.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Pokonam! I takich za
dwieście milionów też! <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- No, no, to się nazywa
odwaga. A co zrobisz, jak spotkasz takiego wartego miliard?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zatchnął się na moment,
jakby w jego głowie nie mieściła się tak ogromna liczba. Samo sto milionów było
powodem ogromnego podziwu, choć po prawdzie równie śmieszną nagrodę można było
spotkać niemal wszędzie za Czerwoną Linią. Ale miliard! To budziło grozę. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Ciemne oczy błysnęły
zuchwale i Ace rozciągnął usta w półuśmiechu – jakże przypominał wtedy Rogera.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Takiego za miliard
przyprowadzę prosto do ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Koniecznie, synu. I nie
zapomnij go poinformować, że byłaby to jego ostatnia podróż.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A jak ja byłbym wart
miliard berri to co byś zrobiła? – zapytał hipotetycznie Luffy, który nareszcie
mógł mówić. Poprzednio był zbyt zajęty pochłanianiem obiadu, Sabo nie wtrącał
się także, zajęty jedzeniem, bo od wielu dni wyjątkowo przy stole był względny
spokój. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Byłabym najdumniejszą
matką na całym świecie – przyznałam zgodnie z prawdą.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Co się oczywiście nigdy
nie stanie – dopowiedział Ace, ku zirytowaniu małego. Luffy począł się spierać,
wywołując starszego na pojedynek i mianował mnie sędzią, Ace protestował, a za
powód swojej odmowy podał poziom siły malca. Został za to nazwany tchórzem i
rozpętała się awantura.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Czasami – powiedział
Sabo, czyszcząc swój talerz do końca – mam wrażenie, że jestem adoptowany.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Przygotowania do
wypłynięcia z Centaurei rozpoczęliśmy zaraz następnego dnia, ale choć chłopcy
solennie zapewniali pomoc, miasto zupełnie ich pochłonęło. Tydzień zajęło nam
kompletowanie sprzętu potrzebnego do powrotu na Dawn (sprzęt ten składał się w
większości z zastawy stołowej oraz kompletu masywnych, żeliwnych garnków i
patelni, a także zapasów żywności, zamierzałam bowiem zahaczyć po drodze o dwie
lub trzy mniejsze wyspy), a w międzyczasie zwiedziliśmy całe miasto i okolice,
nabywając sporo niepotrzebnego śmiecia. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Ace jak zawsze zwiedził wszystkie
cukiernie, których lokalizacje skrzętnie zaznaczył na mapie, Sabo wyłudził
sporo książek i nowy cylinder, stary robił się już bowiem za mały, a Luffy
robił wszystko to, co bracia, zawsze mając w kieszeni kilka kawałków suszonej
wieprzowiny. Przysmak ten został mi dostarczony w ogromnej porcji na Familię –
nową łódeczkę. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Biegali też, beztroscy,
nierzadko wpadając w tarapaty, z których jednak zawsze udawało im się wyjść
obronną ręką. Byli zwinni, silni i dwójka starszych świetnie ze sobą
współpracowała – kiedykolwiek wracali obici, zawsze z dumą oświadczali, że
‘tamci wyglądają dwa razy gorzej’. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Stało się jednak, że dzień
przed planowanym opuszczeniem miasta Ace usłyszał rozmowę jakichś ludzi na
temat Rogera. Wrócił z domu w wisielczym nastroju i całkowicie odmawiał
partycypowania w wielkim pakowaniu. Sabo szepnął mi na ucho, o co chodziło, a
słysząc, że ponownie banda pachołków ośmielała się wyrażać zdanie na temat, o
którym nie mieli pojęcia, wzruszyłam ramionami. Za stara byłam, by przekonywać
kogokolwiek o One Piece. Lecz moje szczenię ciężko to przeżywało, jak zresztą
każdą wzmiankę na temat swego biologicznego ojca. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Nie był dumny z Rogera,
nie chciał być jego synem i reagował prawdziwą agresją, gdy ktoś o nim
wspominał. Łamało mi to serce, wiedziałam jednak, że gdy dorośnie, będę mogła
opowiedzieć mu o wszystkim, tym samym łagodząc jego awersję. A może tylko się
łudziłam, brakowało mi bowiem odwagi do wyznania, kim ja sama byłam, w obawie,
że i mnie mógłby znienawidzić. Może też nie wiedziałam, co powiedzieć i jak, by
Ace przestał nienawidzić osoby, która sprowadziła go na świat, na którym przez
siedem lat doświadczał upokorzeń oraz odrzucenia? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Westchnęłam głęboko,
postanawiając w jakiś sposób zareagować, kiedy więc uporaliśmy się z
pakowaniem, a Luffy wreszcie zgodził się iść do łóżka (co jakiś czas miewał
swoje fanaberie i nie można go było zmusić ni groźbą, ni prośbą), nakazałam
Sabo pilnować wszystkiego do mojego powrotu. Spojrzał na mnie, rozumiejąc
wszystko i uśmiechnął się.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie musisz nic mówić,
Kamyś. Tylko nie rób nic nierozsądnego – poprosił. Nie mogłam się nie zaśmiać
na podobną uwagę. To dziecko znało mnie tak dobrze…!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Twoja stara matka nigdy
nie zrobiła niczego nierozsądnego – powiedziałam, a wyraz na jego twarzy
powiedział, że nie uwierzył. Pokiwałam głową, pokonana i podeszłam do
siedzącego w kącie Ace’a, który namiętnie studiował mapę Centaurei.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Pójdziemy na spacer,
synu – rzekłam, a Ace podniósł na mnie oczy, w których próbowałam się doszukać
czegokolwiek. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie chcę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Muszę sprawdzić Familię,
nie wiem, czy jakieś szumowiny się tam nie włamały, a przykro będzie mieć rano
niespodziankę – uściśliłam, widząc, że zaczął się łamać. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A Luffy i Sabo?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Myślę, że my dwoje w
zupełności wystarczymy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- No to pójdę – zgodził
się łaskawie i zwinął mapę. Widziałam, że go męczyło i potrzebował z siebie
wyrzucić cały żal, jaki ponownie się nazbierał, lecz nie wiedział, jak się do
tego zabrać. Wychodząc z hotelu zdążyłam sobie wyrzucić, że najwyraźniej za
mało mi ufał, co oczywiście było moją winą, i próbowałam wymyślić sposób, jak
to naprawić. Nie chciałam, by którekolwiek z moich dzieci dorosło w
przekonaniu, że nie mogą ze mną pomówić o każdym, najmniejszym nawet problemie.
<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Wieczór był ciepły, od
morza wiał lekki wiatr, dając ulgę od dziennego upału. Miasto świeciło od lamp i
neonów, słychać było muzykę, śmiech i nawoływania. Szliśmy oboje w ciszy, po
swojemu chłonąc atmosferę oraz przygotowując się na poważną rozmowę. Ace nie
mógł się zdecydować, czy był bardziej zły, czy rozżalony, szedł więc obok z
zaciętym wyrazem twarzy i zmarszczką na czole, nieświadomy, że w duszy głęboko
wzdychałam, niepewna co robić. Zabawnym mi się wydało, że w całym moim życiu do
walki przystępowała z podszytą pychą odwagą, za nic mają siłę czy rozmiar
przeciwnika, drwiąc sobie ze śmierci. Zdarzyło mi się stawać przeciwko ludziom
silniejszym, bardziej doświadczonym, budzącym strach na całym świecie –
czyniłam to z lekkim sercem i uśmiechem na ustach. Wobec moich szczeniąt byłam
jednak bezradna. Obezwładniała mnie myśl, że mogłabym popełnić wobec nich błąd,
że mogłabym wydać się złą matką, że mogliby przestać mnie kochać, bo
ostatecznie kimże byłam dla nich? Samozwańczą rodzicielką, która przywłaszczyła
sobie prawa co do nich, mieniąca się ich matką, lecz nie łączyło mnie z nimi
żadne pokrewieństwo, poza nieświadomym Ace’em. Szłam obok mojego dzielnego
dziesięciolatka, którego kochałam nade wszystko (Chryste panie, nawet Raya czy
Rogera nie kochałam w taki sposób, tak mocno, tak szalenie i zachłannie!) a
któremu nie wiedziałam, jak pomóc. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Paliłam, nie wiedząc, co
innego robić, a w miarę, jak zbliżaliśmy się do portu, narastało we mnie
poczucie przegranej. Co miałam robić? Co mówić? Oczekiwał na pewno, że coś
rzeknę, zachęcę go, by potem rozproszyć jego obawy i obdzielić swego rodzaju
spokojem, którego potrzebował jego umysł, by nie pogrążyć się w nienawiści.
Pasowałam się ze sobą, nie mogąc znaleźć rozwiązania i byłabym przetrawiła na
tym całą noc, gdyby mój syn wreszcie się nie odezwał. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Słyszałem dzisiaj, jak
ktoś mówił o nim – Ace nigdy nie wypowiadał imienia Rogera – że był durniem i
szaleńcem. I wszystko sobie wymyślił. I wcale nie był królem, to tylko plotki.
Że takich jak on powinni wieszać co dobę, bo szkodzą społeczeństwu. Nie wiem,
co to jest doba i te społeczeństwo, ale wychodziło, że to jedyne dobre wyjście.
– Westchnął cicho, zaciskając dłonie w pięści, lecz parł naprzód. Dotarliśmy do
doków i zeszliśmy po kilku stopniach na pomost. – Ale ty mówiłaś mi co innego, no
i nie zamierzam słuchać jakiś przybłęd… Ale im więcej o nim słucham, tym bardziej
wydaje mi się, że to naprawdę był wariat, który popchnął ludzi do złych rzeczy i
dobrze się stało, że umarł.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Skręciło mi wnętrzności
tak mocno, że musiałam przystanąć. Wzięłam kilka głębokich wdechów, uspokajając
przyspieszony oddech, lecz nie mogłam opanować wściekłości. Sama już nie mogłam
znaleźć jej źródła, pogubiłam się. Wiedziałam tylko, że potwornie bolała
świadomość, co myślał Ace o swoim ojcu a moim bracie. Jakże miałam mu wyjaśnić,
kim był Roger? Jak wytłumaczyć, że wszystkie te potworności były powtarzane przez
nic nie znaczących ludzi, którzy w jego obecności nie odważyliby się nawet
podnieść wzroku, nie mówiąc o zabraniu głosu? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ty też tak uważasz –
powiedział nagle, przypatrując mi się uważnie błyszczącymi oczami, od których
zionęło smutkiem i wyobcowaniem. Przykrył to wszystko złością, którą w tamtej
chwili musiałam zmiażdżyć, by się ode mnie nie odsunął. Rozpaczliwie pragnęłam
go przy sobie zatrzymać, a choć fizycznie nie odszedł, czułam, że się oddalał. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ace – zaczęłam cicho,
prostując się i podejmując wędrówkę do Familii. – Spójrz na horyzont. Co
widzisz?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nic. Jest ciemno – rzekł
takim tonem, jakby wyjaśniał jakąś błahą oczywistość Luffy’emu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A zatem można
powiedzieć, że tam dalej nic nie ma.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jak: nie ma? Przecież są
inne wyspy, przypłynęliśmy tu z Dawn.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ale ich nie widać –
upierałam się – czyli ich nie ma.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Kamyk, te wyspy
istnieją. Sama mi o nich mówiłaś! O co ci chodzi, chcesz mi powiedzieć, że nie
popłyniemy na żadne inne wyspy teraz? – Po chwili na jego twarzy odmalowało się
zrozumienie, widziałam to w jego oczach. Zapatrzył się w ciemność, na ocean,
którzy szumiał spokojnie pod naszymi stopami, i długo nic nie mówił.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Widzisz, synu, czasami
ludzie nie chcą zobaczyć niczego poza własnym kawałkiem wyspy. Ja wiem, że
świat jest wielki, ty kiedyś się o tym przekonasz, ale na tym właśnie świecie
jest mnóstwo ludzi, którzy nie wierzą w inne wyspy, bo ich nie widzą, a brak im
odwagi, by je odnaleźć. Co zatem zrobisz? Będziesz ich przekonywał do śmierci?
Nie uwierzą ci. Zabierzesz ich w rejs ze sobą? Nie zbawisz całej ziemi, moje
szczenię. O wiele łatwiej i trudniej zarazem jest iść swoją drogą. Pilnuj
jedynie, by eliminować węże, bo paskudnie kąsają. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Naprawdę… naprawdę nie
wiem, w co mam wierzyć – wyznał po cichu, łapiąc mnie za rękę, którą ścisnęłam
lekko. – Nie chcę być jego synem! Nie chcę!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Nie tobie dano ten
wybór. Co to zresztą za różnica? Myślisz, że przez to będę cię kochać mniej?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A nie będziesz?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Ace!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Bo ja… - łamał mu się
głos, ale starał się walczyć, idąc dzielnie obok mnie – nie jestem wart… Oni
wszyscy mówią, że był demonem, więc ja też jestem…<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zatrzymałam się i uklękłam
przy nim, widząc, jak ścierał łzy, choć odwrócił głowę. Przytuliłam go mocno do
siebie, hamując gniew z całych sił, choć nie wiedziałam, skąd je brałam i na
jak długo wystarczą. Pozwoliłam, by płakał, bojąc się przemówić, nie ufałam
sobie w tamtej chwili. Kilka minut zajęło mi uspokojenie się, odgonienie
ponurych myśli i kiedy wreszcie mogłam odezwać się bez złości, wyrzucałam z
siebie rozpaczliwie zdania.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Jesteś moim synem i
kocham cię z całego serca, Ace. Słyszysz? Jesteś moim dzieckiem, mądrym,
zdolnym, silnym chłopcem, z którego jestem dumna! W przyszłości zostaniesz
wspaniałym piratem, o którym będą opowiadali ludzie na całym świecie!
Pożeglujesz daleko, mój synu, zostawiając za sobą to paskudne morze, poznasz
ludzi, dla których król uczynił wiele dobrego, dla których był wzorem. Bycie
piratem oznacza wolność, mój mały – mówiłam, mając łzy w oczach. Wzruszenie
ściskało mi serce, gdy widziałam, jak Ace tarł pięścią oczy, a usta wygiął w
podkówkę. Zrobiłabym wszystko, żeby ukoić jego ból, lecz błądziłam na oślep,
nie znając drogi. – Król był wolnością. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- I obiecujesz, że ja też
będę wolny? – zapytał szeptem, nie mogąc opanować szlochu. Ponownie zamknęłam
go w objęciach, a jego małe ramiona objęły mnie za szyję.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Słowo Emeral D. Ralagan
że zostaniesz wspaniałym piratem. Ale nigdy więcej nie myśl, że nie jesteś
czegoś wart. To ten świat nie jest wart ciebie, dziecko – szeptałam, nie chcąc
wypuszczać go z ramion. Miałam uczucie déjà vu i absolutnie mi się to nie
podobało – Ace już kiedyś zareagował podobnie, najwyraźniej nienawiść do
własnego ojca z czasem nie zelżała, nie wyzbył się także postrzegania samego
siebie przez pryzmat Rogera. Jakże miałam sobie poradzić z tym okrutnym
ziarnem, które zasiano w nim od maleńkości? Jak powinnam wytłumaczyć
dziesięcioletniemu dziecku, że to wszystko było zupełnie inaczej? <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Zaczęła dręczyć mnie myśl
o tym, że kiedyś moi synowie usłyszą podobne plotki o mnie i odwrócą się z tą
samą nienawiścią; mroziło mi to krew w żyłach. Westchnęłam ciężko, odganiając
to od siebie, przynajmniej tymczasowo, miałam bowiem do rozwiązania o wiele
poważniejszy problem. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- I nigdy mnie nie
zostawisz? – zapytał cichutko, nie podnosząc na mnie wzroku. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Cokolwiek zrobisz,
zawsze będę obok – zapewniłam gorąco, patrząc na niego tkliwie i niedługo potem
udaliśmy się w drogę powrotną, a przechadzając się ulicami zapytałam o miejsce,
w którym usłyszał okrutne słowa. Tak szczęśliwie się złożyło, że była to
tawerna znajdująca się na naszej trasie. Upewniwszy się o nazwie pokiwałam
głową i weszliśmy do hotelu. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">W wieczornym wydaniu
gazety poświęcono niemal całą stronę na opisanie przerażającej tragedii jaka
rozegrała się w tawernie ‘U Reby’ na Centaurei od której, na tamten czas,
byliśmy jakieś trzydzieści kilometrów. Żaden świadek zajścia nie przeżył a oddział
Marynarki nie miał najmniejszego nawet tropu – cóż za szkoda! Przeczytałam to
wszystko siedząc na rufie, paląc papierosa, z uśmiechem pod nosem, zerkając co
jakiś czas na bawiących się chłopców. Nie żałowałam ani kropli krwi, którą
przelałam, gdy patrzyłam, jak Ace krzyczy coś do Luffy’ego, który posłusznie
siedział przed starszym bratem z poważną miną. Zmierzyłam spojrzeniem całą
trójkę i pozwoliłam sobie na szczery śmiech, zadowolona z życia całkowicie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- No, Kamyś! A to nie czas
na obiad? Może te ryby co je złowiliśmy?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- A po obiedzie opowiesz
nam o jakichś morskich bitwach?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Najlepiej tą, jak Kaido
przegrał z Białobrodym!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Albo jak Rayleigh wtłukł
połowie wojsk Wielkiej Matki!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">- Dziś opowiem wam coś
innego – powiedziałam, postanawiając, że czas najwyższy poruszyć drażliwy
temat. – To będzie historia człowieka, od którego wszystko się zaczęło.<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 10.0pt;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 10.0pt;">Nie byłam gotowa na tę opowieść.
Tak, jak nie byłam gotowa ponad trzydzieści lat temu na opuszczenie Logue Town,
na przekroczenie Czerwonej Linii czy na jakąkolwiek inną walkę w moim życiu.
Nigdy nie byłam gotowa przed, lecz jakimś cudem dowiadywałam się o swej
gotowości po fakcie. Wiedziałam też, że nie mogę siedzieć i czekać na właściwy
moment, żyłam bowiem za długo by nie wiedzieć, że właściwe momenty zależą od
nas samych. Ale oto w tamtym momencie, stojąc na pokładzie maleńkiej familii,
mając przy sobie moje dzieci, szłam na, prawdopodobnie, najtrudniejszą wojnę;
na bitwę z przeszłością. Sędziami było młode pokolenie, które w przyszłości miało
ponieść sztandar wolności. <i>‘Muszą zrozumieć. Muszą usłyszeć o wszystkim. I
oby później kochali mnie tak, jak kochają teraz.’<o:p></o:p></i></span></div>
</div>
<br />
<br />Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-63043647445183629202018-01-02T03:52:00.001-08:002018-01-02T03:52:32.606-08:0008. Dziś się bałam<div style="text-align: left;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:RelyOnVML/>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><span style="color: #741b47;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Miało być wcześniej, wyszło jak zawsze. Ale okreś przedświąteczny był naprawdę bardzo gorący, zaczęłam nową pracę, mam mnóstwo rzeczy do zrobienia w chałupie... Wiecie, jak to jest. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #741b47;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">W każdym razie; WITAJCIE W NOWYM ROKU! </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #741b47;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zapisałam sobie konkretne postanowienia, znacie ten motyw; nowy rok, nowa ja. I hej, może się uda. Bo tak właściwie to zamierzam skończyć Znaczenie Braterstwa w tym roku. Historię Laxusa też. Oby starczyło mi cierpliwości i weny. Chociaż kawałki z Kamykiem pisze mi się najlepiej. Cały ten rozdział niemal spłynął, kapitanowa ma jakiś zbawienny wpływ. Właściwie jest to druga postać na Znaczeniu, którą lubię, bo wiadomo, pierwszy jest Edward. Nie przedłużając, indżoj! Kolejny rozdział powinien pojawić się około 15.01 +/- trzy dni.</span></span></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:RelyOnVML/>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="false"
DefSemiHidden="false" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="375">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="header"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footer"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of figures"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope return"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="line number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="page number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of authorities"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="macro"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="toa heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Closing"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Message Header"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Salutation"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Date"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Note Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Block Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="FollowedHyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Document Map"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Plain Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="E-mail Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Top of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Bottom of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal (Web)"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Acronym"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Cite"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Code"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Definition"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Keyboard"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Preformatted"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Sample"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Typewriter"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Variable"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Table"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation subject"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="No List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Contemporary"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Elegant"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Professional"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Balloon Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Theme"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" QFormat="true"
Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" QFormat="true"
Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" QFormat="true"
Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" QFormat="true"
Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" QFormat="true"
Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" QFormat="true"
Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="41" Name="Plain Table 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="42" Name="Plain Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="43" Name="Plain Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="44" Name="Plain Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="45" Name="Plain Table 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="40" Name="Grid Table Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="Grid Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="Grid Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="Grid Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="List Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="List Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="List Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Mention"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Smart Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hashtag"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Unresolved Mention"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri",sans-serif;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>— Złoty Lew...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kapitanie? — Midway podsunął mi złotego pantofla, który służył mi za
popielniczkę, i wpatrywał się we mnie czarnymi oczami bez wyrazu. Pojedyncze
kępki ciemnych włosów były wiecznie nastroszone na poznaczonej bliznami
czaszce, na początku odrobinę mnie to przerażało, lecz po kilku latach było
niewarte wspomnienia. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Mówiłam właśnie, że ten piekielny sukinsyn zerwał się Marynarce z łańcucha i
zacznie polować — sprecyzowałam, poprawiając się w kapitańskim fotelu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Przeprawialiśmy
się przez cieśninę Południową, która nie było znowu taką cieśniną, po prostu
jakiś kretyn tak ją nazwał dwieście lat temu, a przepłynięcie przez nią
zajmowało góra dwa dni. Według mnie był to kanał morski, ale kto by tam mnie
słuchał. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
A wobec tego jesteśmy na celowniku? — Rudy Azaello uśmiechnął się upiornie,
czyszcząc nieodłączny sztylecik z plam rdzy na ostrzu. No, naprawdę, zero
poszanowania broni czy jakiegokolwiek taktu...!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Jesteśmy. Shiki nie będzie siedział cicho przez następnych dziesięć lat. Za
długo go znam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Co wobec tego mamy czynić? Szukać? — Midway, palący przy oknach kajuty, mimo że
błazen, rozumiał powagę sytuacji. Nie było tak, że się wystraszył – wiedział,
że pirat pokroju Lwa mógł narobić nam szkód. A przynajmniej do czasu, aż go nie
złapiemy i nie urąbiemy pustego łba.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Czekać — zdecydowałam, po krótkim namyśle. — Sam się wychyli. Będziecie
patrolować okolicę, nie oddalajcie się od Goa, może być, że was wezwę i
przeprawimy się ponownie za Czerwoną Linię. Dopóki mam przy sobie dzieci, nie
chcę krwi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
A jeśli Shiki pójdzie na terytoria? — podsunął Azaello. Odchrząknęłam i
wyciągnęłam nogi na piękne, wiśniowe biurko, zawalone mapami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Musiał słyszeć o interwencji Edwarda. A także o tym, że Newgate i ja
pozostajemy w dobrej komitywie. Jeśli się odważy, pójdę na niego z całą flotą i
upewnię się, że tym razem nie będzie mógł nawet pomyśleć o odrąbaniu sobie
czegokolwiek. Białobrody zostanie moim sekundantem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kapitanowa zawsze ma jakiś plan — zachichotał Midway spod bulaja. — Ale co
będzie, jeśli Lew porwie się na to wszystko, o czym mówimy? Co, jeśli dowie się
o szczeniętach?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Wartyś, żeby cię batogiem taktu nauczyć — warknęłam, mając dość ich gdybania. —
Jeśli się dowie o moich synach, ty pierwszy nadstawisz za nich karku. Spróbuj
się wyłgać, to ściągnę na statek cały tabun kapłanów i niech was leją święconą
wodą, przeklęte demony!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Piracka fantazja, doprawdy…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Data
powrotu na Goa wyklarowała się, gdy po odwiedzeniu pozostałych dominiów nie
zastałam w nich żadnych kłopotów. Ot, kilku mieszkańców, których trzeba było
przećwiczyć, kilka długów do zapłacenia, parę statków do zatopienia i piratów,
nienauczonych szacunku. Na dłużej zatrzymałam się na Polaris, gdzie tamtego
roku rezydowała stara Jangcy. Odbyłyśmy długą rozmowę, pogratulowała mi powiększonego
przychówku i wcisnęła kolejny amulet w ręce. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Potem
już nic nie powstrzymywało mnie przed powrotem do domu. Przez dzień czy dwa
wahałam się, czyby nie wstąpić na chwilę na Archipelag Bańkowy, ale po
przemyśleniu postanowiłam zrobić to następnym razem. Spieszyło mi się do mojego
triumwiratu. Moja podróż i tak przeciągnęła się o kilka tygodni, nie
potrzebowałam dodatkowych opóźnień. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Goa
powitała mnie spokojnym, późnym popołudniem – z ulgą zeszłam na ląd, wydając
uprzednio polecenia moim oficerom. Odesłałam Banshee na dno, by zażyła
należnego odpoczynku, a sama, z wielkim workiem na plecach, ruszyłam w drogę do
domu. Szłam lasem, omijając Szary Terminal niewielkim łukiem i śmiałam się po
cichu, wyobrażając sobie miny chłopców na widok prezentów. Sabo i Ace mieli już
po dziesięć lat, mój Boże! Byłam ciekawa, co porabiali przez ten czas, jak
bardzo wzrosły ich umiejętności, jak urośli, czy trzeba było przyciąć im włosy…
No i Luffy! Wiecznie roześmiane dziecko, nawet przez sen mówiące o jedzeniu. W
stanie wiecznej wojny z Ace’em, szukający poparcia u Sabo, dzielnie wyprostowany
podczas najbardziej przerażających momentów w moich opowieściach… Wspaniały
chłopiec. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Dotarłam
do domku na drzewie przed zachodem słońca i tak, jak się spodziewałam, nikogo w
nim nie było. Schowałam worek w beczce po soli, której używałam jako stołu i
zdecydowałam poszukać szczeniąt. Zostawiłam płaszcz kapitański, kapelusz i
Habanero, nie widząc potrzeby targać się z tym wszystkim do Szarego Terminalu,
w którym spodziewałam się znaleźć dzieci. Odpaliłam papierosa i zeskoczyłam na
ziemię. Jęknęłam głucho, lądując – lata już nie te, by biegać i skakać jak
młoda gazela. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Wielkie
wysypisko nie zmieniło się ani na jotę od mojego przybycia na wyspę – może jedynie
tak, że się powiększyło. Uznałam, że czas jednak porozmawiać z burmistrzem na
ten temat. Jeszcze trochę, a wzięliby się za karczowanie lasu! Nie
potrzebowałam gości na swojej ziemi, za którą uważałam wszystkie zielone tereny
Goa; wolałam być pozostawiona w spokoju. Co prawda do Terminalu mieliśmy dobre
czterdzieści minut marszu, ale lepiej zapobiegać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ace! Sabo! Luffy! — zawołałam, przedzierając się przez gruzowisko. Wszelkie
szumowiny jakby wyparowały – nie spotkałam ni żywego ducha, w całym Terminalu
panowała cisza. Nie podobało mi się to ani trochę, na Boga Ojca, tutaj zawsze
coś się działo, nawet jeśli było podszyte strachem. Powinnam być napadnięta co
najmniej trzy razy!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Pochlali się czy ki diabeł… Ace! Sabo! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Wyszłam
zza węgła, mało nie mdlejąc z wszechobecnego smrodu i zobaczyłam pędzącego Ace’a,
z metalową rurką w ręku, za nim biegł nieodłączny Sabo – zbliżali się do zbioru
skleconych byle jak chat…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Stać w tej chwili! — ryknęłam. Zdezorientowani zatrzymali się i obejrzeli na mnie,
po czym prawie się rozpłakali.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk! Luffy! Tam! Szybko! — wywrzaskiwali jeden przez drugiego. Ściągnęłam
brwi, podchodząc do nich zamaszystym krokiem i już miałam nimi potrząsnąć, gdy
z naprzeciwległego niechlujnego budyneczku z blachą miast dachu, otworzyły się
drzwi i stanął w nich jakiś obdartus ze złamaną ręką. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Są tutaj! To oni! — wrzasnął, zwracając się do wnętrza budynku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Niczego
nie pojmowałam, ni w ząb.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Gdzie jest Luffy? — zapytałam chłopców, podpierając się rękami na biodrach. Żaden
z moich synów nie zdążył odpowiedzieć, bo uprzedził ich ten obdarty blondyn. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Tego szczyla szukasz? — Splunął i otworzył szerzej drzwi. W środku, związany
liną i podwieszony pod sufitem był Luffy z którego twarzy ściekała krew. Dziecko
nie miało nawet siły, by płakać czy krzyczeć – po prostu dyndało na linie,
ledwie żywe.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ace, Sabo, wynosić się — powiedziałam łagodnie, wyrywając jednemu z nich
metalową rurkę. Widziałam kątem oka, jak czmychnęli, a przed sobą miałam…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Jesteśmy z załogi Blue Jama, zdziro! Zabieraj się stąd, to może nie pójdziemy
za tobą! — warknął i legł na ziemię z przetrąconym karkiem. Wpadłam do środka i
zobaczyłam wielkiego chłopa, który stał nad Luffy’ym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Podeszłam
i jednym szarpnięciem, uważając, by nie zrobić dziecku krzywdy, zdjęłam go i
wyniosłam na zewnątrz. Zaraz za mną wyleźli pozostali dwaj, z początku nie
rejestrując obrazu martwego kolegi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Krew bryznęła na uklepaną ziemię – jednego przebiłam
rurką na wysokości mostka, drugi stracił kręgosłup. Odwróciłam się, otępiała,
do przerażonego mężczyzny, który ciągle miał na sobie pokrwawione rękawice z
długimi na dwa centymetry metalowymi kolcami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Och,
tak, Luffy był przecież z gumy, zjadł Diabelski Owoc, nie mogli mu za wiele
zrobić zwykłym laniem… Dlatego skatowali go tymi rękawicami. Dlatego moje
maleństwo, wiecznie uśmiechnięte, wisiało na linie, pokrwawione, niemal
nieżywe. Musiałam wszystko załatwić jak najszybciej i zabrać go do Wysokiego Miasta.
Natychmiast. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Jesteście piratami? — zwróciłam się do ostatniego, który był odpowiedzialny za
stan mojego syna. — Więc wracaj do swojego kapitana i powiedz mu, że skrzywdziłeś
dziecko Emeral D. Ralagan. Słyszysz, co powiedziałam? Prawie zabiłeś dziecko
Imperatora. Bądźcie pewni zapłaty.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
N-nie! To oni! Ace i Sabo! To przez nich! Ja tylko chciałem wiedzieć…! A ten
dzieciak mówił, że ich zna! — zaoponował basem, który przy ostatnich słowa
zmienił się w falset. Czułam, jak Luffy w moich ramionach rzęzi. Zawróciłam i
odeszłam prosto do szpitala. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Złość
i nienawiść nigdy nie były mi obce, przeciwnie, śmiało mogłam powiedzieć, że
zostały stworzone specjalnie dla mnie. Ale od kiedy zostałam matką, zauważyłam,
że kierowałam się nimi o wiele rzadziej. Co więcej, po upływie jakiegoś czasu
(ciężko powiedzieć, jakim konkretnie), nie oddziaływały one na mnie w
zupełności. Owszem, zdarzyło mi się być złą na któregoś z chłopców, ale Bogiem
a prawdą, szybko mi przechodziło i nie potrafiłam zdobyć się na żadne konsekwencje
względem nich. Wydawało mi się, że złość nie może mieć początku w miłości i
dopiero tamto wydarzenie uzmysłowiło mi, że wściekłość tego rodzaju jest
niesamowicie potężna. W ciągu kilku następnych dni doszłam do wniosku, że
istotnie, znałam już podobne uczucie, bowiem śmierć Rogera wyzwoliła je we
mnie. Ale przez te trzy lata pogrzebałam pamięć o tym. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Teraz
jacyś podrzędni piraci na powrót rozpalili we mnie tę abominację. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Patrzyłam
na dziecko, które powierzył mi Garp, całe w bandażach, pod kroplówką, nierówno
oddychające, i wydawało mi się, że śniłam. Spotkałam wielu sukinsynów i kanalii
– byłam w każdym miejscu na ziemi – ale nigdy nie doświadczyłam podobnego
uczucia. Wszystko we mnie wołało „krwi!”</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Czy będzie żył? — zapytałam lekarza nadzorującego leczenie mojego syna. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Będzie. Jego organy wewnętrzne nie zostały naruszone, zgaduję, że to sprawa
Diabelskiego Owocu. Miał wiele szczęścia. Normalny chłopiec by tego nie
wytrzymał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
On jest normalny — syknęłam ostro i wyciągnęłam z kieszeni kilka nieoszlifowanych
rubinów. — Pilnujcie, by mu niczego nie brakowało. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Opieka społeczna…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Tu nie opieka jest potrzeba, ale marynarka! — warknęłam. — Dziecko porwali
piraci, tfu, do diabła! Skatowali siedmiolatka, żeby ich zaraza! — Zbliżyłam
się do mężczyzny na odległość nie mniejszą niż jeden krok. — Co im zrobi ta
wasza cholerna opieka? Zaskarży ich do sądu?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Zawiadomimy Marynarkę, to nasz obowiązek. Pani, naturalnie, nie mogła dać oporu
bandzie pirackiej…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Wy nikogo nie będziecie zawiadamiać. Wylecz mi dziecko i ni pary z gęby, bo
jakem Ralagan, rozniosę ten twój szpitalik w drobny mak, a pacjentów i personel
pognam do diabła — zastrzegłam, zniecierpliwiona przedłużającą się rozmową i
mnożącymi się problemami. — Sama odbiorę sprawiedliwość, w twoim interesie leży
tylko, by moje dziecko wyszło stąd żywe. Wrócę do niego przed północą. — Już
prawie zabierałam się do odwrotu, ale przez głowę przeszła mi myśl, w nagłym
przypływie zdrowego rozsądku, żeby upewnić się o utrzymaniu wszystkiego w
tajemnicy. Nie potrzebowałam wścibskich, a na Goa żyło mi się całkiem wygodnie.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Zrozumieliśmy się, doktorze? Absolutnie nikogo nie wolno informować, to moja
sprawa. Potrafię nagradzać dyskrecję.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Lekarz
był z gatunku trzeźwo myślących – zorientował się, z kim ma do czynienia i
zdawał się wyraźnie drżeć. Dwa razy próbował odpowiedzieć i dopiero za trzecim
udało mu się wydobyć z siebie głos.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Nat-naturalnie, pani Ralagan. Pański syn jest bezpieczny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Zamruczałam
pod nosem i wypadłam ze szpitala.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">W
domku na drzewie czekali zdenerwowani Ace i Sabo. Dopadli mnie, gdy tylko
pokazałam się na polanie i prawie połamali sobie nogi schodząc z góry.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk?! I co? Gdzie Luffy? Trzeba im dać nauczkę! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Sabo, mów konkretnie, dziecko, co się stało. — Gestem nakazałam im powrót do
domu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
To nasza wina. Okradliśmy ich, więc poszli po tego dryblasa, Porchemy’ego, i
złapali Luffy’ego i zabrali a my poszliśmy za nimi a potem szybko wróciliśmy i
przenieśliśmy pieniądze w inne miejsce a potem znów wróciliśmy do Terminala i
ty już tam byłaś i… — Sabo oddychał prędko i zaczynał mu się łamać głos.
Stanęli na środku pomieszczenia wypełnionego zabawkami, które pełniło rolę
sypialni, salonu i biblioteki. Obaj patrzyli uważnie, jak ubierałam płaszcz,
nasadzałam mocno kapelusz na głowę i brałam Habanero w rękę. Ace stał z
opuszczoną głową, Sabo nie wiedział, gdzie podziać oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Zostawiłam go pod waszą opieką — zaczęłam spokojnie, pilnując się, by nie
wybuchnąć. — Zapewnialiście mnie, że jesteście wystarczająco dorośli, by
żeglować po Wielkiej Linii, lecz nie na tyle, by upilnować młodszego brata. I
co to znaczy „okradliśmy”, Sabo? — stanęłam przed nimi, oddychając głęboko,
spokojnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Ace
nadal nie podnosił głowy. Blondynek zdjął cylinder i miął w dłoniach rondo,
przestępując z nogi na nogę. Rzucał Ace’owi ukradkowe spojrzenia, a mój
bratanek wreszcie wziął głęboki wdech i spojrzał na mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Zbieraliśmy na nasz własny statek, by wyruszyć w podróż. Dlatego tak często
biegaliśmy po Terminalu. Piratów Blue Jama okradłem ja. Sam. Ale nie
wiedziałem, kim są. Gdybym wiedział, nawet bym do niech nie podszedł. A potem,
zamiast ratować Luffy’ego, powiedziałem Sabo, żebyśmy przenieśli pieniądze, bo
oni mogliby je znaleźć. My zdążyliśmy się schować, kiedy przyszli, ale Luffy
jest głupi i polazł prosto na nich. I kiedy go o mnie zapytali, zaczął się
drzeć, żebym go uratował… — Sabo usiadł na ziemi i ukrył twarz w dłoniach. Ace
przełknął głośno, spojrzał na niego, po czym kontynuował: — Ale nie wyszedłem.
Nic nie zrobiłem, bałem się. Było ich czterech, a ten Porchemy miał wielki
miecz, prawie, jak Habanero. To jest taki typ, że zabija i kobiety, i dzieci.
Nie moglibyśmy go z Sabo pokonać, ale potem, gdy zabrali Luffy’ego, Sabo
pobiegł za nimi, żeby ich śledzić. I Luffy nic nie powiedział, gdzie
schowaliśmy pieniądze. W ogóle nic nie mówił, a oni go ciągle bili. Więc…<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Więc zdecydowałem, że musimy wrócić i go
odbić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Patrzyliśmy
na siebie w skupieniu; on świadom swojej winy, ja świadoma ogromu cierpienia
jakie zamierzałam sprowadzić na piracką załogę, ale dumna. Z Luffy’ego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Porozmawiamy, gdy wrócę — powiedziałam wreszcie, na co Ace opuścił wzrok i
pokiwał głową. — Do tego czasu zabraniam wam opuszczać dom.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">W
niewielkim porcie paliła się co druga latarnia, a że łącznie było ich osiem, to
światła było tyle, co kot napłakał. Statków też było niewiele, a największy z
nich, podniszczona koga z postrzępionymi żaglami, chwiała się na falach niby
pijak – jakoś zupełnie bez gracji. W oknach na rufie paliły się światła a na
maszcie powiewała flaga piracka. Dodałam dwa do dwóch i wyszło mi, że statek
musiał należeć do pirackiej bandy Blue Jama, ale zachodziłam w głowę, dlaczego
jeszcze nie odpłynęli. Od mojej rozmowy z Porchemy’ym minęło kilka godzin –
wystarczająco dużo czasu, by wyjść z portu i płynąć przed siebie. Byli tak
głupi, by nie wierzyć, że przyjdę? Przezornie nie opuścili trapu, a po
pokładzie snuło się kilku ludzi. Stanęłam na pomoście.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Słuchaj, Porchemy, dla mnie sprawa wygląda tak; okpiłeś mnie, zgarnąłeś forsę,
a żeby mnie zmylić, przylazłeś i opowiedziałeś mi bajkę o jakiejś Ralagan.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">W
kajucie kapitańskiej zebrała się niemal cała załoga piratów Blue Jama i radzili
nad wieściami przyniesionymi przez pierwszego oficera. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sam kapitan odnosił się sceptycznie i z każdą
godziną trafił cierpliwość. Porchemy’ego ratowało tylko to, że trójka
załogantów, która była z nim, została brutalnie zamordowana. Blue Jam chciał
wiedzieć, kto był zabójcą, a w historię o Imperatorowej nie wierzył. Co
robiłaby potężna Ralagan na Goa, na dodatek wystąpiła w obronie jakiegoś
złodziejskiego nasienia… Blue Jam nigdy nie był za Czerwoną Linią, po której,
według legend, pływała Emeral D. Ralagan, ale nie musiał, by dotarły do niego
plotki. Została żywcem porwana do piekła! Koniec tematu. I w to akurat wierzył,
bo takie demony pokroju Kamyka czy tego całego Króla miały swoje miejsce w
piekle! Zresztą, jak się tak dłużej zastanowić, to istnienie Ralagan już od
dawna było poddawane pod wątpliwość; Blue Jam osobiście słyszał na Południowym
Błękicie, jak piraci rozprawiali o tym kilka lat temu, po egzekucji Złotego
Rogera. Ponoć Kamyk była tylko wymysłem jego chorej wyobraźni. I dlaczego by
nie? Tak naprawdę gadali o niej tylko piraci zza Czerwonej Linii, a wiadomo, że
tacy mają najbardziej zamieszane we łbach. Może stary Roger faktycznie ją
wymyślił, żeby uwiarygodnić swoją historię o podbiciu Wielkiej Linii i Nowego
Świata? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Im
więcej kapitan nad tym myślał, tym bardziej przychylał się do decyzji, by
zastrzelić Porchemy’ego i odzyskać pieniądze od małych złodziejaszków: Sabo i
Ace’a. O, tak, to kolejny problem; jego załogę okradła dwójka smarkaczy! Blue
Jam miał ochotę powystrzelać ich wszystkich, banda cholernych nierobów,
partaczy! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Powiódł
wzrokiem po znajomych moczymordach i postanowił wymienić co najmniej połowę załogi
podczas kolejnego rejsu na Południe. Co prawda na Goa zaczynało mu się podobać;
od kiedy zawinęli do małego portu objęli we władzę cały Szary Terminal i
połasili się nawet na kilka gorszych dzielnic Wysokiego Miasta, nie wspominając
o trzech wioskach, z których regularnie nadchodziły dostawy żywności i podatków.
Wobec takiego stanu rzeczy nie zamierzał się nigdzie wybierać i nawet bajka o
Imperatorze nie była w stanie zmusić go do zmiany zdania.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Blue
Jam długo szukał takiego ustronia jak Goa – nie zamierzał wiecznie żyć jako
wyjęty spod prawa pirat; z pozycji kapitana zamierzał jedynie zbudować sobie
wpływy i oddział odpowiednich ludzi tak, by do końca życia mieć władzę i dostatek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Spojrzał
na siną twarz pierwszego oficera, potężnego Porchemy’ego trzęsącego się ze strachu
i poczuł obrzydzenie. Dotąd Porchemy był bezwzględnym osiłkiem traktującym
słowa kapitana jako prawo – wszystko było wykonywane co do joty – ale po tym,
jak dwójka tych szczeniaków okradła i w jakiś sposób pozbyła się trójki podkomendnych,
Porchemy wyglądał na złamanego. Blue Jam nie potrzebował kogoś takiego w swojej
załodze, zdecydowanie wolał pierwszego oficera w poprzednim wydaniu. Szkoda.
Może trochę potrwać, nim znajdzie się ktoś warty zajęcia tego miejsca, ale
Porchemy do niczego się już nie nada. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="false"
DefSemiHidden="false" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="375">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="header"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footer"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of figures"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope return"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="line number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="page number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of authorities"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="macro"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="toa heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Closing"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Message Header"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Salutation"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Date"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Note Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Block Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="FollowedHyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Document Map"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Plain Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="E-mail Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Top of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Bottom of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal (Web)"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Acronym"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Cite"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Code"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Definition"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Keyboard"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Preformatted"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Sample"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Typewriter"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Variable"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Table"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation subject"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="No List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Contemporary"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Elegant"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Professional"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Balloon Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Theme"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" QFormat="true"
Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" QFormat="true"
Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" QFormat="true"
Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" QFormat="true"
Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" QFormat="true"
Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" QFormat="true"
Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="41" Name="Plain Table 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="42" Name="Plain Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="43" Name="Plain Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="44" Name="Plain Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="45" Name="Plain Table 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="40" Name="Grid Table Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="Grid Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="Grid Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="Grid Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="List Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="List Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="List Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Mention"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Smart Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hashtag"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Unresolved Mention"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri",sans-serif;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]-->
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Wrzaski
na pokładzie wybudziły kapitana z zamyślenia – ktoś obcy musiał pojawić się na
statku, bo niepodobna, by jego ludzie tak wrzeszczeli bez powodu! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Blue
Jam podniósł się z miejsca, lecz nim zdążył wydać rozkaz, Porchemy skulił się
na podłodze, a drzwi za jego plecami uchyliły się z przerażającym zgrzytem.
Stała w nich kobieta w ciemnym płaszczu kapitańskim, a złote guziki połyskiwały
w świetle świec. Bruno, sternik, wyciągnął rewolwer z kabury – za jego
przykładem poszli pozostali, i przez chwilę Blue Jam miał wrażenie, że
wystrzelą bez jego rozkazu, pozbywając się nieproszonego gościa, lecz nic
takiego się nie stało. W zamian poczuł lodowaty podmuch powietrza i nogi się
pod nim ugięły. Kilku ludzi stojących najbliżej wejścia padło na deski,
Porchemy ze skowytem umknął pod ścianę, pozostali zachwiali się niebezpiecznie,
wypuścili broń i jeden po drugim osuwali się na ziemię. W kajucie zrobiło się
duszno, choć wraz z wejściem kobiety wpadło świeże powietrze. Świece pogasły –
było przeraźliwie ciemno i gdyby nie księżyc, kapitan nie widziałby zupełnie
nic. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ty jesteś Blue Jam? — zapytała nienaturalnie cichym, zachrypniętym głosem.
Kapitan sięgnął za pazuchę i zacisnął palce na kolbie rewolwera. Kobieta
zaśmiała się drwiąco. — Nie polecam. Ale wypadałoby się najpierw przedstawić,
zanim zaczniemy. — Teatralnym gestem zdjęła kapelusz, lecz nie ukłoniła się ani
nie dygnęła, zwyczajnie stała z długą kataną w jednej ręce, a kapeluszem w
drugiej. — Jestem Emeral D. Ralagan, kapitanowa zwana Kamykiem, Imperator. I
wydaje mi się, że trafiłam na dobry statek? Widzę tę zakałę… — wskazała głową
pierwszego oficera, niemal nieprzytomnego ze strachu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Blue
Jam poczuł, że ma sucho w ustach, więc gdy przemówił, jego głos był tak
zachrypnięty, jak jej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Możesz go sobie zabrać. Nie potrzebuję takich śmieci.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Och — odparła jedynie i uderzyła kojiri katany o pokład. Rozległ się głuchy,
nienaturalny dźwięk, a statek ze zgrzytem uniósł się na falach i… Blue Jam był
gotów przysiąc, że jego okręt został porwany przez fale i wyciągany z portu.
Wszystko się zakołysało – do góry i na dół, do góry… I jeszcze raz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Czego chcesz?!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Kobieta
westchnęła, jakby zawiedziona i postąpiła kilka kroków w stronę kapitana. Blue
Jam wyciągnął przed siebie rewolwer z mocnym postanowieniem, że jeszcze jeden
krok i naciśnie spust. Nie raz zabijał kobiety, teraz nie będzie wyjątku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Nie
zdążył mrugnąć, a Ralagan już byłą przy nim, wytrącała broń z ręki i łamała
dłoń w nadgarstku. Kapitan zawył głośno, padając na kolana i po kilku chwilach
udało mu się wycedzić kilka przekleństw. Kamyk włożyła kapelusz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
I tyle? Nic oryginalnego — zaśmiała się lekceważąco i zajęła jego miejsce. —
Twoja banda skatowała mojego syna. Przyszłam odebrać zapłatę. Mówiąc szczerze,
spodziewałam się, że pognasz jak najdalej od Goa… — Odpaliła papierosa i
zaciągnęła się z przyjemnością. Blue Jam uciskał nadgarstek, sycząc z bólu, i
wiedział, że nie mógł liczyć na nikogo ze swojej załogi. — Ale to nic, ja was
wyprowadzę z tej wyspy. Jeśli ktokolwiek was znajdzie na oceanie, to tylko
wrony, kapitanie Blue Jam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="false"
DefSemiHidden="false" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="375">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="header"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footer"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of figures"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope return"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="line number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="page number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of authorities"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="macro"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="toa heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Closing"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Message Header"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Salutation"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Date"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Note Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Block Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="FollowedHyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Document Map"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Plain Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="E-mail Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Top of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Bottom of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal (Web)"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Acronym"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Cite"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Code"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Definition"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Keyboard"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Preformatted"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Sample"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Typewriter"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Variable"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Table"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation subject"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="No List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Contemporary"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Elegant"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Professional"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Balloon Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Theme"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" QFormat="true"
Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" QFormat="true"
Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" QFormat="true"
Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" QFormat="true"
Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" QFormat="true"
Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" QFormat="true"
Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="41" Name="Plain Table 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="42" Name="Plain Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="43" Name="Plain Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="44" Name="Plain Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="45" Name="Plain Table 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="40" Name="Grid Table Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="Grid Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="Grid Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="Grid Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="List Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="List Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="List Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Mention"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Smart Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hashtag"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Unresolved Mention"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri",sans-serif;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]-->
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Do
domu na drzewie wróciłam dwie godziny później, spokojna o wieczny rejs załogi
Blue Jama. Mój płaszcz lepił się od krwi, ja sama miałam wisielczy humor i już
wyobrażałam sobie alarm w gazetach za kilka dni, o ile ktoś zainteresuje się
statkiem-widmo i wejdzie na pokład. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Było
mi zresztą wszystko jedno, chciałam tylko przebrać się po całym dniu biegania i
iść do szpitala. W domu czekał na mnie duet, krążący nerwowo po okręgu, ale nie
ważyli się złamać mojego zakazu. W ciszy zaczekali aż się przebrałam, zaprałam
płaszcz i usiadłam z nimi, by dać reprymendę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Sabo
miał napuchniętą twarz, Ace wciąż tarł oczy i unikał mojego wzroku. Zapowiadała
się jedna najcięższych rozmów w mojej matczynej karierze. Zrezygnowałam z
papierosów, wnioskując, że zbyt by mnie rozpraszały. Zamiast tego nalałam sobie
mocnego wina i opróżniłam kieliszek jednym haustem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Zawiodłam się na was — zaczęłam poważnie, wodząc spojrzeniem od jednego, do
drugiego. — Upieraliście się, że jesteście wystarczająco dorośli, by żeglować
za Czerwoną Linią, ale najwyraźniej nie na tyle, by upilnować młodszego brata.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk, my nie… My wcale nie chcieliśmy… — Sabo pociągnął nosem kilka razy i
naciągnął cylinder na oczy. Ace konsekwentnie milczał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Gdybyście mnie poprosili, dałabym wam każdy statek na świecie. Zamiast tego
kradliście i wciągnęliście w to siedmiolatka, którego zostawiłam pod waszą opieką
— ciągnęłam spokojnie. Ich smutek łamał mi serce, chciałam czym prędzej
zakończyć tą rozmowę, ale coś podpowiadało mi, że muszę przeprowadzić to jak należy.
Że jeśli nie wyciągnę konsekwencji, to niczego ich to nie nauczy na przyszłość.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">„Ale
oni już wiedzą, oni już zrozumieli, że źle zrobili!”</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">„Nie,
muszą pojąć dokładnie, co chcę przekazać. A by to osiągnąć, muszę ich ukarać.”</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Dziś bałam się tak, jak jeszcze nigdy w życiu. Bałam się, że Luffy nie przeżyje.
Bałam się, że go stracę. Przez waszą nieodpowiedzialność i chciwość małe
dziecko zostało pobite niemal na śmierć. Gdyby nie Diabelski Owoc, nie miałby
szans na przeżycie — wyłożyłam dobitnie, zimnym głosem. — Za wszystko trzeba
brać w życiu odpowiedzialność. Luffy, mimo swoich siedmiu lat, przyjął ciężar
waszych czynów. Co zamierzacie z tym zrobić?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="false"
DefSemiHidden="false" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="375">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="header"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footer"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of figures"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope return"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="line number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="page number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of authorities"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="macro"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="toa heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Closing"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Message Header"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Salutation"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Date"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Note Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Block Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="FollowedHyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Document Map"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Plain Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="E-mail Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Top of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Bottom of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal (Web)"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Acronym"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Cite"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Code"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Definition"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Keyboard"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Preformatted"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Sample"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Typewriter"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Variable"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Table"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation subject"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="No List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Contemporary"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Elegant"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Professional"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Balloon Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Theme"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" QFormat="true"
Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" QFormat="true"
Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" QFormat="true"
Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" QFormat="true"
Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" QFormat="true"
Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" QFormat="true"
Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="41" Name="Plain Table 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="42" Name="Plain Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="43" Name="Plain Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="44" Name="Plain Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="45" Name="Plain Table 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="40" Name="Grid Table Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="Grid Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="Grid Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="Grid Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="List Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="List Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="List Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Mention"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Smart Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hashtag"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Unresolved Mention"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri",sans-serif;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]-->
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk… — jęknął cicho Sabo i rozpłakał się. Serce mi się rozdzierało na
kawałki, ale zacisnęłam zęby. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Nic nie możemy zrobić — odezwał się Ace, tym razem nie znajdując w sobie
odwagi, by na mnie spojrzeć. — Zabierz pieniądze, które zdobyliśmy, już nigdy
więcej niczego nie ukradniemy, chyba że jak już zostaniemy piratami. Od dziś
będziemy opiekowali się Luffy’ym tak, jak należy, żeby już nigdy cię nie zawieść.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
I nauczymy go wszystkiego, żeby umiał się bronić, jeśli coś się stanie — dodał
Sabo. — I nie będziemy więcej prosić, żebyś zabrała nas ze sobą. Musimy…
Naprawdę musimy dorosnąć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Tak, kochanie, musicie.</span><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;"> —
Ręce mnie świerzbiły, więc żeby nie zrujnować powagi sytuacji, wyciągnęłam
papierośnicę i spokojnie nabiłam lufkę. — Na czas moich kolejnych podróży
będziecie mieszkali w Wysokim Mieście pod okiem guwernantki…</span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Ace
z sykiem wciągnął powietrze, ale nie ważył się protestować. Sabo posłusznie
kiwnął głową, choć po minie widziałam, że znalazłby kilka obiekcji. </span><!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:RelyOnVML/>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="false"
DefSemiHidden="false" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="375">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="header"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footer"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of figures"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope return"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="line number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="page number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of authorities"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="macro"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="toa heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Closing"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Message Header"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Salutation"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Date"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Note Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Block Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="FollowedHyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Document Map"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Plain Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="E-mail Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Top of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Bottom of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal (Web)"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Acronym"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Cite"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Code"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Definition"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Keyboard"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Preformatted"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Sample"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Typewriter"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Variable"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Table"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation subject"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="No List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Contemporary"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Elegant"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Professional"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Balloon Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Theme"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" QFormat="true"
Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" QFormat="true"
Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" QFormat="true"
Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" QFormat="true"
Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" QFormat="true"
Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" QFormat="true"
Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="41" Name="Plain Table 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="42" Name="Plain Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="43" Name="Plain Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="44" Name="Plain Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="45" Name="Plain Table 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="40" Name="Grid Table Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="Grid Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="Grid Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="Grid Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="List Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="List Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="List Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Mention"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Smart Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hashtag"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Unresolved Mention"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri",sans-serif;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]--><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Postanowiłam
skierować rozmowę na jakiś lżejszy temat – miałam dość dawania im reprymendy,
doskonale wiedząc, jak winni się czuli. <span style="mso-spacerun: yes;"><br /></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—Wypadałoby
też wreszcie podjąć jakąś naukę, bo zdaje się, że to zaniedbałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Mamy iść do szkoły?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Jeszcze nie podjęłam decyzji w tej sprawie, ale to, że trzeba coś zrobić z
waszą edukacją, jest pewne. Naturalnie, nie będziemy zaniedbywać treningów.
Teraz idę do Luffy’ego, i może wrócę z nim jutro. Idźcie spać. — Zgasiłam
papierosa i wstałam, mój duet ze zwieszonymi głowami skierował się do wiszących
pod oknami hamaków. Westchnęłam ciężko, nie chcąc, by kładli się w takich
humorach. — Ace, Sabo… — Odwrócili się w moją stronę i czekali. — Jesteście
najlepszym prezentem, jaki dostałam od życia, nie mogę was stracić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk… Przepraszam! Przepraszamprzepraszamprzepraszam!<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kazałaś mi na nich uważać a ja… Ja wolałem… —
Rozpłakał się na dobre Sabo. Och, chrzanić udawanie konsekwentnej matki!
Porwałam dziecko w ramiona i przycisnęłam mocno do siebie. Ace podszedł z boku,
pochlipując cicho. Objęłam i jego, przez moment nic nie mówiąc.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Nigdy więcej go nie zostawię — powiedział wreszcie, przegrywając walkę z
płaczem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Ja
także winna byłam to powiedzieć. Ale trzymana przez słowo dane Jonesowi
musiałam czynić rokroczne wyprawy za Czerwoną Linię. Zacisnęłam szczęki, nie
wiedząc, jaki rodzaj ognia palił tym razem moje serce. Jedyne, czego w tamtej
chwili chciałam, to żeby moje dzieci były bezpieczne – cała trójka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Posłuchajcie… — Odsunęłam ich od siebie na wyciągnięcie ręki, czując, jak łzy
ściekają mi po twarzy. — Ktokolwiek spróbuje zrobić wam krzywdę, bardzo tego
pożałuje. Jesteście moimi dziećmi - za każdą waszą ranę odbiorę siedmiokrotną
zapłatę. I zrobię wszystko, by nie powtórzyło się to, co stało się z Luffy’ym.
Ale musicie mi obiecać, że zawsze, cokolwiek się stanie, będziecie razem. Jeśli
jeden z was będzie w potrzebie, pozostali przyjdą mu z pomocą. I ja także.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk? Czy tak to jest mieć mamę? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Zatchnęło
mnie na chwilę, gdy Ace, ocierając oczy, zadał pytanie. Postanowiłam nie odpowiadać
konkretnie, bo też co mogłam powiedzieć? Nie miałam pojęcia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Uśmiechnęłam
się, pocałowałam ich na dobranoc i zaczekałam, aż wejdą do hamaków. W piersi
serce stopiło mi się zupełnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="false"
DefSemiHidden="false" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="375">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="header"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footer"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="index heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of figures"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="envelope return"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="footnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="line number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="page number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote reference"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="endnote text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="table of authorities"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="macro"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="toa heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Bullet 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Number 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Closing"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="List Continue 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Message Header"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Salutation"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Date"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text First Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Note Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Body Text Indent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Block Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="FollowedHyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Document Map"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Plain Text"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="E-mail Signature"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Top of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Bottom of Form"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal (Web)"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Acronym"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Address"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Cite"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Code"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Definition"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Keyboard"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Preformatted"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Sample"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Typewriter"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="HTML Variable"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Normal Table"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="annotation subject"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="No List"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Outline List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Simple 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Classic 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Colorful 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Columns 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Grid 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 4"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 5"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 7"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table List 8"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table 3D effects 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Contemporary"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Elegant"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Professional"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Subtle 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 2"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Web 3"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Balloon Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Table Theme"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" QFormat="true"
Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" QFormat="true"
Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" QFormat="true"
Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" QFormat="true"
Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" QFormat="true"
Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" QFormat="true"
Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" SemiHidden="true"
UnhideWhenUsed="true" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="41" Name="Plain Table 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="42" Name="Plain Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="43" Name="Plain Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="44" Name="Plain Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="45" Name="Plain Table 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="40" Name="Grid Table Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="Grid Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="Grid Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="Grid Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="Grid Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="Grid Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="Grid Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="Grid Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="Grid Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="Grid Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="Grid Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46" Name="List Table 1 Light"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51" Name="List Table 6 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52" Name="List Table 7 Colorful"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="46"
Name="List Table 1 Light Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="47" Name="List Table 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="48" Name="List Table 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="49" Name="List Table 4 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="50" Name="List Table 5 Dark Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="51"
Name="List Table 6 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="52"
Name="List Table 7 Colorful Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Mention"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Smart Hyperlink"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Hashtag"/>
<w:LsdException Locked="false" SemiHidden="true" UnhideWhenUsed="true"
Name="Unresolved Mention"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri",sans-serif;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]-->
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
No dobrze, Luffy, czas na lekcję czytania.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ale Kamyk! Ja już wszystko umiem, naprawdę!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>No to chodź, przeczytasz mi coś i po sprawie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ale Kamyczku! Proszę!<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chcę się jeszcze
pobawić!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
W ogóle nie wiem o co robisz problem, Luffy. I jak niby chcesz zostać piratem,
skoro nie umiesz czytać?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">O,
Sabo trafił w punkt. Luffy zamilkł i grzecznie podszedł, nie zdejmując bordowego
płaszcza kapitańskiego z imitacją złotych guzików. W prawej ręce trzymał
plastikową szablę, a w lewej różaniec, bo bawili się właśnie w pogromcę
wampirów. Siedmiolatek biegał po domu wrzeszcząc bez zrozumienia „Apage, szatany!”,
a Ace i Sabo niechętnie przed nim umykali. Ja grałam rolę uwięzionej damy i
poza obowiązkowym całusem, musiałam podarować wybawcy garść cukierków. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Usiedliśmy
na podłodze i Luffy wyciągnął swój pierwszy elementarz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
T-to j-e-z…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
S, kochanie — poprawiłam łagodnie, zdejmując mu kapelusz i przeczesując
przydługie włosy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
S-t p-p-p-i-es…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Sabo
ostentacyjnie rozwalił się na wielkiej poduszce, która z zasady robiła za
ochronę przeciw wszystkiemu, od gumowych kulek, po plastikowe strzałki, Ace
umościł się w hamaku, zadowolony, że podobne lekcje miał za sobą. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Dobrze, co przeczytałeś?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
No to. — Wskazał palcem na zdanie w książeczce.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Wiem, które zdanie czytałeś, ale chcę je usłyszeć jeszcze raz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
T-to j-est p-p-p-ie-s — zaczął ponownie Luffy, poprzedzając czytanie
zniecierpliwionym mlaśnięciem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kiedy ja byłem taki niedouczony jak Luffy… — westchnął Sabo i wepchnął sobie do
buzi cukierka. Siedmiolatek natychmiast się rozpromienił, słysząc, że kiedyś
blondyn był taki, jak on. Luffy nie rozróżniał komplementów od zniewag, a już
szczególnie, gdy padały z ust starszych chłopców. Wszystko poczytywał za
pochlebstwa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Bądź cicho — ucięłam, na co Sabo westchnął ponownie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Sabo, może pójdziemy nad rzekę! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Dobra, chodźmy!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Dokąd to? — zaoponowałam, widząc, że Luffy już się zerwał, gotów do drogi. —
Dopóki Luffy nie skończy, nigdzie nie pójdziecie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ale… No dobra, to czekamy. Szybciej, Luffy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyś, Kamyś, a nie mogę teraz iść, a poczytam wieczorem?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ja cię znam, wieczorem wrócicie, będziecie chcieli jeść i spać, powiesz, że
jesteś zmęczony…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Nie, Kamyczku, jak słowo Króla Piratów! Będę czytał!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Nie dziel skóry na niedźwiedziu, któregoś nie upolował, dzieciaku —
odpowiedziałam i zerknęłam na okna, za którymi właśnie zaczynało padać. Ace
jęknął. Wiedział, że nie wypuszczę ich w deszcz. — Siedzicie dzisiaj w domu, nie
potrzebuję, żeby mi który złapał zapalenia płuc, basałyki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Tylko
Ace i Luffy protestowali głośno, Sabo podszedł do swojej biblioteczki, wybrał
jakąś książkę i zaczął czytać. Luffy po dłuższej chwili poszedł w jego ślady,
sadowiąc mi się na kolanach i tylko Ace wyglądał, jakby został zdradzony. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Założył
ręce na klatce piersiowej i długo nie mógł zdecydować, co zrobić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Niech Sabo da ci jakąś książkę o nawigowaniu — powiedziałam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
A po co?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Chcesz wyruszyć w morze… Jak, nie potrafiąc nawigować?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Ojej, Kamyk… — westchnął, ale stanął przez zbiorem tomów i szukał po tytułach
czegoś, co by odpowiadało tematowi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Czwarty rząd, tam jest wszystko o oceanach — poinformował uprzejmie Sabo.
Uśmiechnęłam się do niego i postanowiłam ogłosić dobrą nowinę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Było,
nie było, od wypadku z piratami Blue Jama minął miesiąc, Luffy całkowicie
doszedł do siebie, a ja podjęłam decyzję o dalszym kształceniu chłopców.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Postanowiłam, że za tydzień popłyniemy do Centaurei. Należy was wykształcić,
skoro obraliście już jakiś kierunek na dalsze życie. Kupimy tam jakąś żaglówkę,
ot, niewielką i nauczę was…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Wrzask
był nie do opisania; prawie ogłuchłam. Książki poszły w kąt, oberwałam kolanem
w przeponę i omal nie zemdlałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kamyk, jesteś najlepszą mamą!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Kochamy cię!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">—
Dam ci ponosić mój kapelusz w nagrodę!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12.0pt;">Zbytek
łaski mnie spotkał na tym zapomnianym prze Boga krańcu ziemi.</span></div>
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
</div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-51593312156889026212017-10-17T11:31:00.000-07:002017-10-22T03:26:25.077-07:0007. Perła Nowego Świata<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0cm 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt; line-height: 150%;"><o:p>Mamy to!</o:p></span><br />
<a name='more'></a><br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Lerena
nie zamierzała odpuścić i wszyscy zdawali sobie z tego sprawę. Rida od tygodnia
miała problem, żeby ułożyć małą do snu i wcale nie była to wina wyżynających
się zębów. Dziewczynka przeczuwała coś złego i wpadała w histerię jak tylko
Edward znikał z pola widzenia. Podporządkowała sobie i załogę, i kapitana – jej
łóżeczko wstawiono do kajuty Imperatora. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Moby
Dick został ukończony i wyposażony w najnowocześniejsze cuda techniki – system
rur odprowadzający ścieki poza statek, kuchnia dostosowana do potrzeb
tysięcznej załogi, pomieszczenie wykonane w całości z żelaznych płyt pokrytych
farbą nierdzewną a w nich natryski, grodzie wodoszczelne. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Edward
był zadowolony z pracy wykonanej przy pomocy setki ludzi – Moby Dick wyglądał
imponująco i tak okazale, jak nigdy wcześniej. Zarządził przygotowania do
wyjścia z portu i z radością przygarnął do swojej załogi kilku niepokornych
chłopaczków z Wyspy Drewnianych Rąk. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Odpływ
wyznaczono na drugi tydzień miesiąca, do tego czasu załatwiano wszystkie
sprawy, spłacano rachunki, wnoszono zapasy, a Lerena dostała z tej okazji nowe
zabawki. Po prawdzie wolała siedzieć z Edwardem i opowiadać mu po swojemu, z
czego Imperator zaśmiewał się do łez, lub słuchał w skupieniu, ale musiała
dzielić się nim z resztą załogi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jesteś potworem — wymawiał je Thach, nie mający litości nad zapłakanymi oczami
dziecka, niewrażliwy na jej uśmiech czy czułe poklepywanie. — Ale wiecznie tak
nie będzie... — Postanowił, karmiąc Lerenę warzywną papką. Dziewczynka siedziała
w specjalnie skonstruowanym i wykonanym przez<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Fossę foteliku i klaskała wesoło w rączki, przeżuwając bez potrzeby.
Rozglądała się po nowej kuchni z zaciekawieniem i czekała, aż pora karmienia
się skończy i przyjdzie Marco, by zabrać ją na pokład. — Ty myślisz, że
będziesz rządzić, ale, moja droga, świat nie jest taki łatwy. Na tym świecie
rządzi...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tata — zaśmiała się, co wywołało śmiech pirata.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
No, wyczucia nie można ci odmówić, mątwo.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Rida
dawno zauważyła dziwny wyraz twarzy Imperatora, gdy przychodziło do rozmowy o
Lerenie. Edward w zamyśleniu odpowiadał na jej pytania dotyczące małej, i po
trosze z oporem planował przyszłość, wedle której dziecko miało iść do
najlepszych szkół, uczyć się wielu języków i odpowiednio wyjść za mąż, co z
koneksjami Białobrodego mogło dać rezultaty nie do wyobrażenia. Ale Newgate
jakoś niechętnie na to wszystko patrzył. Zdecydowanie wolał mieć malucha na oku
i w towarzystwie dziecka sam zaczął zachowywać się jak dziecko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Lerena
powolutku wędrowała po pokładzie, zawsze w asyście kilku piratów i pod czujnym
okiem ojca, który maszerował krok w krok za nią. Największym problemem podczas
tych spacerów było to, że dziewczynka nie dawała sobie włożyć żadnych skarpet
czy butów, bo natychmiast siadała na pokładzie i zawodziła głośno. Rida
złościła się o to, Edward machał lekceważąco ręką i pozwalał małej chodzić
wedle woli, choć raz, gdy słońce wyjątkowo mocno świeciło i deski były
nagrzane, długo rozmawiał z Lereną, aż zgodziła się na założenie sandałków i
łaskawie odbyła spacer od dziobu po fokmaszt. Rida zdawała sobie sprawę, że
zostanie sama z rozpuszczonym dzieckiem i dużo będzie ją kosztowało przywołanie
jej do porządku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Dziewczynka
nadal, mimo swoich czternastu miesięcy, nie miała najmniejszych choćby oznak
włosów na głowie, za to jej oczy powoli zmieniały barwę. Błękit został
wypierany przez złote pierścienie – wszyscy zgodnie przyznali, że czegoś
takiego jeszcze nie widzieli. Właśnie dzięki niesamowitym oczom Lerena topiła
serca piratów i dostawała to, czego chciała. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">W
wieczór przed wypłynięciem Namur chodził z małą po pokładzie solennie obiecując
Marco, że nie pozwoli na żadne badania stomatologiczne. Pierwszy oficer miał na
głowie ostatnią część załadunku i choć zwykle towarzyszyła mu Lerena, tym razem
wybrała towarzystwo ryboluda. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Namur
cierpliwie wysłuchiwał kwilenia i gaworzenia, ostrożnie stawiając kroki i z
niemal fanatycznym lękiem pilnował się, by nie otwierać rekiniej paszczy.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie musiał zresztą odpowiadać – Lerenie
wystarczyło że szedł obok niej. Co jakiś czas przystawała i pokazywała rączką
nieokreślone punkty w przestrzeni, po czym patrzyła na Namura, jakby oczekiwała
odpowiedzi na niezadane pytanie. Rybolud najczęściej mruczał pod nosem, co ją
całkowicie zadowalało.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Wydaje mi się, że mogę ją już od ciebie odebrać, jeśli nie masz nic przeciwko.
— Namur odwrócił się szybciej, niż Rida podejrzewała, i zasłonił dziewczynkę
sobą. — Hej, hej, to tylko ja, nie musisz tak strasznie patrzeć — zaśmiała się
nerwowo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jaaa... Tylko się zdziwiłem, że tu jesteś — wychrypiał i wziął dziecko na ręce.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Wszyscy się bawią w mieście, więc pomyślałam, że ty pewnie też zechcesz. Marco
mówił — dodała, widząc, że rybolud wahał się przed zejściem na ląd — żebyś
trochę się odstresował i zabawił. Nie wiadomo kiedy tu wrócicie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
No to... Już pójdę — zdecydował, oddając<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Lerenę, która na pożegnanie posłała mu całusa – nabyła tę umiejętność od
Izuo. Kobieta przeszła się z małą wspartą na biodrze i próbowała nauczyć Lerenę
nowego słowa, ale mała była odporna na taki rodzaj edukacji. Nauczyła się, że
słowo „tata” rozwiązywało wszystkie problemy i uparcie się tego trzymała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Port
był słabo oświetlony, choć od miasta biła złota łuna, która zainteresowała
dziecko. Rida podeszła z nią do falszburty i gaworzyły do siebie ze śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Moby
Dick stał spokojnie w zatoczce, pachnący świeżą farbą i przygodą. Rida nigdy
wcześniej nie widziała tak potężnego statku – był to kolos, którego, w jej
pojęciu, nic nie mogło zatopić. Mimo że obecność Imperatora i niektórych ludzi
z załogi nadal, pomimo wspólnie spędzonych trzech miesięcy, peszyła ją, to
jednak czuła się zupełnie bezpiecznie w ich towarzystwie i zaczynała się
zastanawiać, co by zrobiła, gdyby nie było Lereny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Dziewczynka
ziewnęła – był to oczywisty znak i Rida zawróciła do kajuty. Na statku panowała
cisza – cała załoga bawiła się w mieście mimo uwag, że przecież następnego dnia
mieli wyruszyć w rejs na Turmalin. Z miasta szło echo zabawy, na które Rida
uśmiechała się pod nosem, ale znała swoje obowiązki. Nim wspięła się po
schodach usłyszała czyjeś kroki na trapie. Przekonana, że to Marco, odwróciła
się i czekała, wiedząc że obecność pierwszego oficera zadziała na małą i
usypianie pójdzie szybciej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
O, przepraszam. — Po trapie wszedł jeden z nowych załogantów, mieszkaniec
wyspy, którego Rida znała jedynie z twarzy. Nadal nie zapamiętała imion
wszystkich piratów Białobrodego i prawdziwym dopustem bożym było kilka
kolejnych. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Mężczyzna
był trochę podpity, ale trzymał się prosto i Rida poczuła się zwolniona z
obowiązku, by pomóc mu zejść do kajut załogi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
W porządku, właśnie kładłam Lerenę... — wyjaśniła, wskazując głową<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ziewającą dziewczynkę. Mężczyzna pedantycznym
ruchem wygładził koszulę i jakby od niechcenia spojrzał na dziecko. Lerena
przetarła oczy i pisnęła, niezadowolona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Okropnie rozpieszczona — zaśmiał się pirat, domyślając się o co chodziło. Rida
pokiwała głową i zakołysała biodrem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jest tutaj traktowana jak księżniczka, ma niepodzielną władzę, musisz się
przyzwyczaić — uśmiechnęła się i skinęła głową na pożegnanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Chciałem tylko zapytać... — zatrzymał ją w pół kroku i powoli podszedł. Lerena
rozejrzała się po swojemu, zakwiliła i roześmiała się nagle.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tata — powiedziała, uśmiechając się do pirata.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Nie, kochanie, taty nie ma. O co chciałeś zapytać? — zwróciła się do mężczyzny,
który nadal nie pofatygował się, by zdradzić swoje imię. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Czy to naprawdę możliwe, by taka kruszynka była dzieckiem Imperatora? — Jego
oczy, według Ridy, błyszczały jakoś szaleńczo w słabym świetle portowych
latarni. Kobieta cofnęła się o krok i stanęła ramieniem w jego stronę,
zasłaniając sobą Lerenę. Nie podejrzewała go o złe zamiary ale miała dreszcze
od jego spojrzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tak, możliwe — powiedziała głośno, konfundując go na moment. — A teraz wracaj
do zabawy lub idź do kajuty, Lerena musi iść spać — zakomenderowała mocnym
głosem, unosząc dumnie głowę, jakby była samym kapitanem. Mężczyzna przechylił
lekko głowę i zmrużył oczy, jakby nie wierzył w to, co usłyszał. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Znam ludzi, którzy sporo za nią zapłacą... </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Uderzył
ją w twarz, nie zwracając uwagi na głośny wrzask dziecka, któremu ani trochę
nie spodobała się taka sytuacja. Rida zachwiała się i uderzyła głową w
balustradę schodów, mocno przyciskając dziewczynkę do siebie. Upadła, do wtóru
płaczu Lereny, i choć chciała się podnieść, nie mogła. Kręciło jej się w
głowie, szumiało w uszach, nie widziała małej, choć ją słyszała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">— Och, Boże, zabrał ją...
Moją dziewczynkę!</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Mhmmmhh... — wyjąkała, próbując ze wszystkich sił wstać. Nagle płacz zmienił
się w śmiech. Słyszała, jak Lerena piszczy z uciechy a pokład dudni od kroków.
Poddała się. Wiedziała, kto przyszedł. Przez mgłę łez widziała Edwarda,
odbierającego dziecko od oniemiałego mężczyzny. Drugą rękę złapał go za koszulę
i ze zwierzęcą siłą cisnął nim w wodę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kapi... kapitan... — udało jej się wydusić po kilku próbach, gdy na pokład
wbiegli synowie Edwarda. Marco podniósł ją i zaniósł do kajuty, gdy walczyła z
dziwną sennością wmawiając sobie, że nie została tak mocno uderzona, by mdleć. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Już dobrze, jesteśmy tutaj — usłyszała i zasnęła.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Lerena
wiedziała, że na Moby Dicku nigdy nie stałaby się jej krzywda, dlatego
zachowanie obcego zaskoczyło ją, i to bardziej z tego powodu się rozpłakała.
Nie lubiła zmian, gdy już raz się do czegoś przyzwyczaiła. Tamtego wieczora
słyszała Edwarda, dlatego zawołała, jakby chcąc go pośpieszyć. Zwyczajem już
było, że kapitan życzył małej dobrej nocy i tylko z tego sentymentalnego powodu
wyrwał się z zabawy – nie spodziewał się usłyszeć o możliwości sprzedania
Lereny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Wytrzeźwiał
w chwilę i gdy stanął naprzeciw niedoszłego porywacza, podjął nieodwołalną
decyzję – Lerena nie mogła zostać na Turmalinie. Plotki, o które wcześniej nie
dbał, rozeszły się lotem błyskawicy, tydzień po przybyciu na Wyspę Drewnianych
Rąk poranne gazety donosiły o jedynej córce Imperatora i nazywano ją jedną z
najlepszych partii świata. Ed wzruszał ramionami lekceważąco, aż do tamtego
incydentu. Było mnóstwo ludzi, którzy chcieli się go pozbyć, i właśnie
otworzyła się przed nimi możliwość – kilkumiesięczne dziecko, po które już
wyruszyli najemnicy. Rida i Lerena były w niebezpieczeństwie, skoro na samym
Moby Dicku znalazł się zdrajca. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Gdy
następnego dnia po śniadaniu padł rozkaz podniesienia kotwic, Edward stał na
dziobie z Lereną i oboje machali mieszkańcom, nieświadomym wieczornego incydentu.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tak, maleńka, obawiam się, że nie będziesz mogła rozdzielić się z naszą
rodziną. Nie wobrażam sobie, jakie potworności czekałyby cię na lądzie. Ale nie
bój się, kochanie, tatuś nikomu nie pozwoli zrobić krzywdy...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Staruszku! To chyba czas na śniadanie, yoi!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Już jedliśmy...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ale Lerena zawsze je drugie, yoi — Marco przeciągnął się i był gotów zabrać
małą do kambuzy, lecz kapitan nie zamierzał się rozstawać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Marco, myślę, że zmienimy kurs — powiedział, schodząc po schodach z dziobu.
Pierwszy oficer podrapał się po podgolonej głowie – domyślał się zmiany decyzji
już od jakiegoś czasu, a po wczorajszym wypadku tylko utwierdził się w
przekonaniu, że Lerena nie mogła zostać sama. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Więc nie Turmalin, w porządku, staruszku —
zgodził się ze śmiechem. — Niech zostanie z nami, to postanowiłeś, yoi? Cieszę
się. Thach będzie miał używanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kurs na Aranię, synu. Odwiedzimy starych znajomych.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Aj, aj, kapitanie!<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>6 lat później<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><br />
— O, o! — Lerena zahukała niskim głosem, paluszkiem wskazując na ocean za burtą.
Marco usłyszał głośny bulgot, a po nim plusk i na pokładzie stanął rybolud
Namur, trzymając w błoniastych rękach osobliwe stworzenie. Ciekawska
pięciolatka zaglądała zza ramienia Feniksa na Namura, nie okazując grama
strachu na widok potężnych, rekinich szczęk i nienaturalnie niebieskiego
koloru skóry. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Co złapałeś? — Marco podszedł bliżej i spojrzał na szeroki,
błyszczący płat ciemnej skóry, który nagle zafalował. Lerena, wsparta na jego
biodrze, włożyła palca do ust, ignorując uwagę, że nie wolno, i nie
odrywała wzroku od znaleziska.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
To raja, odłączyła się od stada i gdybym jej nie wziął, zdech... Znaczy,
mogłaby sobie nie poradzić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jak ma na imię? — Dziewczynka przekręciła blondwłosą główkę odrobinę w lewo,
wzdrygając się, gdy mała płaszczka znów zafalowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Nie ma imienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
To Lerry da! — Ucieszyła się i klasnęła w ręce, decydując, że raja zostanie na
statku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Nie możesz jej tu zatrzymać... — Oponował Marco, co pięciolatka
skomentowała wierzganiem i niezadowoloną miną. Starszy brat posłusznie postawił
ją na ziemi, a ta pognała do głównego masztu, przy którym siedział ojciec. Bose
stópki niosły ją szybko po pokładzie, a ich odgłos sprawił, że Edward Newgate
otworzył leniwie oczy i poszukał
wzrokiem źródła hałasu. Pięciolatka stanęła przed nim z
zaciśniętymi ustami i wskazała na Namura przy burcie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Lerry chce raję!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Raję, skarbie? A co będziesz z nią robiła? — Tubalny głos, w którym Marco
dosłyszał pozwolenie na życzenie Lereny, odbił się od pokładu i
wibrował w powietrzu, słyszalny dla wszystkich. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Będzie moim pieskiem. Bo dzieci na lądzie mają pieski, to Lerena chce raję! — wyłożyła
krótko swój punkt widzenia i czekała na zgodę ojca, wymuszając ją w
najgorszym razie łzami. Mówiła w trzeciej osobie od kiedy nauczyła
się komunikować pełnymi zdaniami i mimo usilnych zabiegów Ridy,
nie przestała, prawdopodobnie dlatego, ze nikt poza opiekunką nie negował
przywary. Załoga Białobrodego nie miała serca by poprawiać Lerenę, na
przykład gdy ta uroczo domagała się " Lerry chce ciasteczko" i
tylko Rida mrużyła ze złością oczy. Prorokowała zresztą, że gdy
najmłodsza pociecha Edwarda dorośnie, owinie sobie wszystkich wokół małego
palca, nie tylko jego załogę, ale każdego Imperatora i Admirała i
będzie domagała się w prezencie urodzinowym One Piece. - Namur przyniósł.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Więc jeśli pozwoli, to weź sobie tę raję.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Minutę później pięciolatka
wróciła do ojca, niosąc w rękach płaszczkę i patrząc na nią z fascynację, a za
nią szedł Marco z niezadowoloną miną. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Mógłbyś czasami, tak dla zasady, powiedzieć jej "nie", yoi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tobie też pozwalałem na wiele rzeczy, Marco. I popatrz na nią — Newgate patrzył
na uradowaną córkę z rozrzewnieniem. — Chodzące szczęście.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ona... Robi sobie co chce, yoi! — Feniks odwrócił głowę, jąkając się z
niewiadomego powodu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
A dlaczego nie? — Roześmiał się głośno kapitan. — Na każde skinienie
jej małego paluszka jest najgroźniejsza załoga, z Imperatorem na
czele.. — Białobrody ściszył głos, nie odrywając wzroku od śmiejącej się
córeczki. — Zobaczysz, synu, to kruszyna będzie trzymała w garści
wszystkich, ma tak despotyczny charakter, że podporządkuje sobie nawet Grand
Line.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Pan Newgate! Lerry go nazwie Pan Newgate! — Dziewczynka wyciągnęła raję do ojca
i po chwili ziewnęła głośno. Marco zabrał płaszczkę, ucinając protesty
argumentem, by znaleźć dla zwierzątka mieszkanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Fossa zrobi mu akwarium i postawimy je w twojej kajucie.
Nie marudź tylko idź się prześpij, jak wstaniesz to Thach zrobi ci
grzanki z dżemem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Lerry chce dużo! — Przetarła oczka i wdrapała się na wyciągniętą dłoń
ojca, który posadził ją sobie na kolanie i przykrył skrawkiem płaszcza.<o:p></o:p></span></div>
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><br />
Czujne i ciekawe wszystkiego miodowe oczy Lereny śledziły uważnie
starszych braci, bawiących się w najlepsze na pokładzie Moby'ego, a gdy
nie dostrzegły blond czupryny i fioletowej koszuli, zaniepokoiła się.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tatusiu? — Podniosła głowę na zadowoloną twarz ojca, u którego na kolanach
siedziała, a cichy głosik pozornie nie przebijający się przez wrzawę, zwrócił
uwagę Białobrodego. — Gdzie Marco?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Mhm... Dzisiaj nie będzie się bawił z nami, skarbie. Jest mu smutno. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Lerena ściągnęła usta w ciup i przez chwilę
intensywnie nad czymś myślała. Kiedy Edward uznał, że
przestała zamartwiać się bratem, dziewczynka zeskoczyła na deski i
podeszła do Thacha, ciągnąc go za rękę do kuchni. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Czego chcesz, langusto? Jedzenia na stołach dostatek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Lerry chce gorącej wody! — zawołała, upierając się przy dziwnej zachciance,
którą, chcąc nie chcąc, Thach spełnił. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Kapitan
wodził wzrokiem za pięciolatką, gdy ta przebiegła truchcikiem z kuchni do swojej
kajuty i z powrotem, trzymając coś w rękach, a po kilku minutach Thach wrócił
do towarzystwa, śmiejąc się pod nosem tajemniczo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Lerena
wymaszerowała z kuchni, ściskając w rękach jakąś maskotkę, i z uporem
wymalowanym na twarzy kierowała się w stronę stojącego na dziobie Marco. Jozu
próbował zaprotestować, ale Edward, ciekaw, co córka
chce zrobić, gestem nakazał mu milczeć. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Thach, jeśli to ty, to urwę ci łeb, sukin...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tata nie pozwala brzydko mówić przy Lerry. — Rozległ
się urażony głosik z dołu i Kapitan Pierwszej Dywizji zdołał w
porę ugryźć się w język. Spojrzał na siostrę przepraszająco i w
nagrodę dostał pluszaka, który okazał się być...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
To jest Zenuś — przedstawiła zabawkę. — Jest cieplutki, mięciusi i pomaga Lerry
jak jest smutna. — Na dowód swoich słów przytuliła łebek zebry, skrywającej w
swoim wnętrzu termofor z gorącą wodą. — Proszę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Marco, zaskoczony, przyjął pluszaka, kucając
przy siostrze, a ta na dokładkę cmoknęła go w policzek. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kocham cię więc nie bądź smutny. — Uśmiechnęła się ze szczerością
dziecka, które nie poznało niczego, poza miłością i dobrem, nieświadoma
czułości, jaka się w nim obudziła.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Głośny
pisk przerwał senną atmosferę na Moby Dicku i drzwi do kuchni otworzyły się z
hukiem. Na rozgrzany pokład wybiegła Raja, bosa, jak zwykle, w czerwonej
spódniczce i pasiastej bluzce z plamami we wszystkich kolorach tęczy. Na głowie
miała zawiązaną apaszkę Thatcha a w dłoni trzymała ciastko i była w trakcie
wykonywania akcji "Uciec zanim starsi bracia się zorientują, że ukradła
ciastko przed obiadem". Białobrody otworzył leniwie jedno oko, potem
drugie, a widząc biegającą córkę przechylił lekko głowę i obserwował
sześciolatkę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tatusiu! — Przystanęła przed nim i schowała ciastko za plecami, robiąc niewinną
minkę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
No, znów zwinęłaś słodkie? Raja, najpierw obiad. — Pogroził jej palcem i wsparł
głowę na ręce, zaintrygowany czekając, co dziewczynka wymyśli tym razem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ale nie ukradłam. Tylko pożyczyłam. Ale Thach nie będzie później chciał z
powrotem, no to bez zwrotu! — Roześmiał się, widząc poważną minę dziewczynki,
próbującej obrócić czyn na swoją korzyść.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Bez zwrotu, ty mała langusto?! — Za plecami stał wezwany starszy brat, więc
Lerena odwróciła się do niego, pokazując ojcu trzymane w rękach ciastko.
Złapała się na tym i sama nie wiedziała, co robić, więc ominęła fotel ojca z
piskiem i pobiegła na rufę, słysząc głośne kroki Thacha. — Czekaj! Ja cię
nauczę kraść! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sześciolatka złapała ciastko w zęby i zaczęła
wspinać się po linach ze zwinnością małpy, na maszt, gdzie spał Marco w formie
feniksa. Wołanie kapitana Trzeciej Dywizji zbyła śmiechem i pokazałaby mu
język, ale w porę sobie przypomniała, że przecież trzyma ciastko. Zgrabnie
usiadła obok śpiącego, przełamała ciastko na pół, i pogłaskała feniksa po
głowie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Marco, przyniosłam ci coś, chcesz? — Majtała w powietrzu nogami, a gdy wezwany
otworzył oczy, pokazała mu zdobycz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Znowu byłaś w kuchni przed obiadem, yoi? — Sześciolatka zmrużyła oczy, gdy
buchnął błękitny płomień, a Marco odzyskał swoją ludzką postać, siedząc obok
niej i obejmując ramieniem by nie spadła. — Thach w końcu przetrzepie ci skórę,
zobaczysz. — Wziął kawałek ciastka i spojrzał na małą z pobłażliwym uśmiechem.
Uśmiechnęła się do niego rozbrajająco i wgryzła w chrupkie ciasto, zadowolona
ze złamania zasady i braku z tego konsekwencji. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Pfff. Ja tam się go nie boję!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
A ja bym się bał. Zezłości się tak, że w końcu nie da ci jedzenia, yoi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
No to wtedy umrę z głodu i dopiero zobaczy! — Zapowiedziała z uporem, gotowa na
takie poświęcenie. — Ale dopiero po obiedzie — zastrzegła po chwili, czując, że
kawałek ciastka nie zagłuszył głodu. Starszy brat roześmiał się z tej
konkluzji, nieodmiennie znajdując rozmowy z sześciolatką intrygującymi. —
Głodna jestem, kiedy dostanę jedzenie? Marco? — Złote oczy spojrzały na kapitana
Pierwszej Dywizji z żałością, pokojowo, jeszcze, stawiając warunki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jak będzie gotowe, Raju, czyli o tej samej porze co wczoraj i jutro, yoi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ale ja naprawdę jestem bardzo głodna. Nie mogłabym dostać grzanki z dżemem? -
zapytała przymilnie. — Nie śmiej się, jestem tak głodna... — westchnęła,
opuszczając jasnowłosą główkę — że chyba umrę zaraz z głodu naprawdę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
To byłaby wielka strata dla całego świata, wiesz? Jeśli umrzesz to Grand Line
wyschnie, świat się zawali, wszyscy ludzie na świecie zachorują a tato będzie
bardzo smutny, yoi. — Zmierzwił złote kosmyki, gdy Lerena spojrzała na niego z
autentycznym strachem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tato będzie smutny? To ja nie chcę umierać! — zaprotestowała głośno. — Marco,
już nie będę, słyszysz, ale daj mi coś do jedzenia, może być wszystko!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Aleś ty ugodowa, yoi! Zejdziemy na dół, może Thach da się przekonać i dostaniesz
coś przed obiadem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Obedrze mnie ze skóry i pourywa nogi, jak... Jak languście!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
No, kradzież musi być ukarana. A poza tym langustom nie urywa się nóg tylko się
je patroszy i nadziewa, yoi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Łeee, nigdy nie zjem langusty!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Zjadłaś ją już tysiąc razy, więc teraz na to za późno. Trzymaj się, Raja,
lecimy! — Marco objął dziewczynkę w pasie i zeskoczył tuż obok wielkiego fotela
Edwarda. Mała przytuliła się do szyi brata i zakomunikowała z radością:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Idę do kuchni po grzankę i nie będę umierać, dobrze, tatusiu? Ale nie bądź
smutny!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Edward
śmiał się z tych słów jeszcze długi czas.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Dość
niemiłym zaskoczeniem była wiadomość o oblężeniu Eldorado. Nie, żebym się tego
nie spodziewała, bo po Atlantydzie – największej z moich wysp- musiała przyjść
kolej na najbogatsze. W zasadzie interesowała mnie ta chronologia, ale też nie
zagłębiałam się w takie meandry ludzkiego pomyślunku. Tak było i koniec. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">No
więc skierowałam Banshee na<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Eldorado i w
porcie zastałam największy statek, jaki w życiu widziałam. Na masztach
powiewały flagi Imperatora Białobrodego – czegóż, u diabła, szukał na mojej
wyspie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Ale
też jego okręt zdawał się być niemal tak wielki, jak wyspa! Widać dla Eda
zabrakło miejsca na poprzednim statku i zmienił lokum. Imponujące. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Gdy
cumowaliśmy, przez falszburtę potężnego okrętu przechyliło się kilku chłystków
Newgate’a i darli się do mnie jak opętani.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kapitanowo! Racz wybaczyć najście, my w dobrej wierze...!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jozu?! Niech mnie żywcem do piekła...! Czy ja dobrze myślę, żeście mnie tu
wspierać przyszli?! — krzyknęłam, rozpoznając kapitana czwartej dywizji.
Diamentowy Jozu – potężny chłop z południa – odpowiedział, że jako żywo po czym
zlazł z trapu i czekał na mnie na pomoście. Reszta załogi została na pokładzie,
drąc się nadal; wnioskowałam z tego że dobrze popili.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Za pozwoleniem, kapitanowo! — Uściskaliśmy się serdecznie i pirat wprowadził
mnie do miasta, opowiadając, co i jak było. — Byliśmy niedaleko, a pańscy
ludzie słali sygnał. Odebraliśmy go, bodaj dwa dni temu. Trzy załogi kaperskie,
nawet nam listy pokazywali podpisane przez jakiegoś gubernatora.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Coście zrobili? — zapytałam, rozglądając się po ulicy. Rzeczywiście były ślady
walki; poburzone budynki, nadpalone fundamenty, mnóstwo wszelkiego śmiecia...
Załoga Eda nie bawiła się w uprzejmości.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Spaliliśmy listy, a tamtych pognaliśmy do diabła — zakomunikował Jozu.
Poklepałam go po ramieniu, ukontentowana taką wiadomością, no bo też kto to
widział, żeby kaperzy panoszyli mi się po terytorium? Inna sprawa, że to ja
powinnam odebrać sygnał i zapobiec atakowi... </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Ludzie
reagowali w różny sposób, zdecydowana większość się cieszyła, kwestią sporną
był powód; naprawdę radował ich mój widok, czy to był zwykły strach? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Eldorado
nie odniosło jednak zbyt poważnych obrażeń, największe zniszczenia były przy
portowych arteriach, reszta trzymała się wspaniale. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Niechże ich wszystkich piekło pochłonie! — splunęłam z niesmakiem i odpaliłam
papierosa. — Co im się porobiło, bo to moje wyspy jedyne do ataku?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
No nie... — Kapitan czwartej dywizji jakby się zmieszał, ale dzielnie parł
naprzód.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Wiem, co powiesz. Moja wina. I owszem, posypuję głowę popiołem, ale naprawdę,
człowiek zajmuje się wychowaniem dzieci, nawet na minutę nie może spuścić z oka...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kapitanowa ma dzieci? — zdziwił się tak, że aż przystanął i zdziwienie to było
komiczne. Jozu z zasady nie pokazywał po sobie skrajnych emocji, zupełnie jakby
go nie dotyczyły. A tu proszę, udało mi się go zaskoczyć!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Synów, dwóch na dodatek. Piekielne, tygrysie szczenięta — parsknęłam,
zadowolona, że mogę komuś opowiedzieć o przychówku. Jozu złożył mi gratulacje i
wyraził nadzieję poznania ich. — Przyjdzie czas, mój drogi. Na razie chcę
zobaczyć twojego ojca, niechże podziękuję staremu za ratunek. Bądź, co bądź,
spóźniłam się o dwa dni, w piekle to cała wieczność.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Eldorado
miało kilka miast, generalnie złożonych ze złotych zigguratów i mnóstwa kopalni
złota. Prezentowało się nadzwyczajnie i ja jedna wiedziałam, ile kosztowało
mnie nakłonienie bogatych szlachetków do współpracy. Ale naonczas moja ochrona
znaczyła wiele – z Królem nikt nie ważył się drzeć kotów, a ze mną... Nie
znalazł się nikt odważny, aż do momentu, w którym rozniosły się plotki o mojej
śmierci czy też porwaniu mnie żywcem do piekła. No, jakkolwiek by nie było,
natychmiast znalazło się kilka szumowin czyniących eskapady na moje terytoria,
i o ile zwykły handel jak najbardziej popierałam, o tyle przywłaszczania sobie
moich ziem i towarów już niekoniecznie. Z drugiej strony rozumiałam takie
bandy; trzeba było mieć odwagę by chodzić na moje wyspy, a zagarnięcie ich
znaczyło zajęcie mojego miejsca – nie, żebym była przesadnie skromna, ale
znaczyło to po prostu osiągnąć godną pozycję w świecie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Edward
rezydował w jednej ze świątyń, zasypanej złotem i wszelkimi dobrami, a na jego
świtę składały się trzy dywizje robiące niesamowity harmider. Na powitanie
wyszedł Marco, kapitan pierwszej dywizji, zdystansowany dzieciak z podgoloną
głową, władający Owocem Feniksa. Lubiłam go, jak na jego wiek był
zdyscyplinowany i dojrzały, a wiadomo, że mnie rozmowa z takimi ludźmi
sprawiała najwięcej przyjemności.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Wszelki duch, kapitanowo! — ukłonił się lekko, na co uniosłam rękę w geście
matczynego błogosławieństwa i uśmiechnęłam się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ileż tośmy się nie widzieli, co, dzieciaku? Wyrosłeś! Zapamiętałam, żeś zawsze
darł koty z Thachem, ale z tego malucha nic nie zostało; patrzcie go, dorosły
mężczyzna!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kapitanowa jaka była, taka jest, ani jednego siwego włosa, yoi — odparł kurtuazyjnie
i wskazał ręką budynek świątyni, oblegany przez ludzi Białobrodego. Sam się nie
pofatygował by mnie powitać, co za sukinkot! Roześmiałam się, naprawdę
szczęśliwa z ich obecności na Eldorado. Minęło wiele czasu od kiedy widziałam
załogę Białobrodego, może zbyt wiele. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Staruszek byłby do ciebie wyszedł, ale jest zajęty najmłodszą pociechą —
wyjaśnił Marco i polecił Jozu by wrócił na Moby Dicka<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>dopilnować jakichś spraw. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Najmłodszą? No, no... — gwizdnęłam pod nosem i dałam się poprowadzić wśród
tłumu piratów do świątyni. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Czterdzieści
pięć stopni (wiem, bo liczyłam) później byłam już w głównej nawie świątyni
Ammony, patronki górników. Na ścianach zawieszono obrazy z bursztynu
sprowadzonego dwieście lat temu z nieistniejącej już Mezopotamii, sklepienie
było usiane sztucznymi gwiazdami, a między tym wszystkim siedział potężny
Edward przy stole z mapami i o czymś rozmawiał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Takie masz maniery, że ratujesz mi wyspę, ale powiedzieć „dzień dobry” to i
diabeł cię nie nakłoni? Zawsze miałeś tupet, Newgate! — zaczęłam, podchodząc
zamaszystym krokiem do stołu, od którego wstał Imperator.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ralagan! Dobrze cię widzieć! Cała i zdrowa, nawet lepiej wyglądasz — roześmiał
się swoim tubalnym głosem, od którego ziemia wydawała się trząść. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Nigdy
nie rozumiałam, jak to działało, ale obecność Eda była kojąca. Dawniej myślałam
nawet, by się do niego przyłączyć, ale byłam zbyt rozpieszczona samowolą, by
wykonywać rozkazy. Nie umniejszało to mojego szacunku do Białobrodego, ani
przywiązania – uważałam go za wspaniałego pirata, najlepszego, jaki chodził po
ziemi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Początki
naszej przyjaźni nie były zbyt łatwe – on był wrogiem, którego Roger co prawda
pokonał, ale doskonale wiedzieliśmy, jak groźne było starcie z nim. Po długim
czasie dwóch kapitanów połączyła przyjaźń wynikająca z szacunku i, być może,
zwykłej sympatii – była to spuścizna po Rogerze i chciałam o nią dbać. Poza tym
w mojej długiej karierze zdarzył się epizod, że przez kilka miesięcy
rezydowałam na Moby Dicku – statku matce, i miałam się doskonale, dzięki temu
zawdzięczałam znajomość z niemal całą załogą, a szczególnie z czterema
pierwszymi dywizjami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Bo też lepiej się czuję!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Powitanie
z Edem zawsze było zagrożeniem życia – miał taki ścisk, że łamał wszystkie
kości w sekundę i nawet tekkai było mało odporne. Wymieniliśmy kilka uwag o
samopoczuciu i zajęłam miejsce naprzeciwko Eda za stołem. Gdzieś po mojej
prawej mignął mi Thach – szczeniak z ostrym językiem i takim poczuciem humoru,
mój faworyt w załodze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Widzę, że bierzesz się znów do roboty. Przejęłaś Atlantydę, teraz Eldorado...
Chodzą słuchy, że Marynarka planuje iść na Tir Na Nog, co z tym zrobisz? —
zapytał Ed i poczęstował mnie wódką. Upiłam łaskawie kieliszeczek, no bo
wiadomo, że nikogo to jeszcze nie zabiło, w przeciwieństwie do odmówienia
wspomnianego kieliszeczka. Edward nie lubił wylewania za kołnierz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Niech idą. Bóg mi świadkiem, że jeśli postawią nogę w stolicy, publicznie
przyznam, że nie ma na nich siły — roześmiałam się cynicznie. — A co do
Eldorado, uratowałeś ich, gdybym miała po temu humor, zaproponowałabym ci je w
ramach podziękowania, ale nie mam, więc mówię dziękuję, i uprzedzam, żebyś mi
nie próbował zabierać kruszcu. Lubię złoto. — Wyciągnęłam z poły płaszcza pół
litra wódki, tak zwanej „czarnogodzinówki”, i obdzieliłam Eda. Ledwie poczuł. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Jesteś złośliwe i niewdzięczne stworzenie — skomentował tylko i roześmiał się
charakterystycznie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ja cię o komplementy, mój drogi, nie prosiłam. Niewiele miałeś zmartwienia,
rozumiem? Trzy załogi, kaperzy, tak?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kaperzy — potwierdził, patrząc z ciekawością, jak rozglądałam się po świątyni.
No, Marco uprzedzał mnie o najmłodszym dziecku, chciałam je zobaczyć chociaż. —
Ale było to doprawdy zabawne, patrzeć, jak się miotają w strachu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Nie masz litości... — Odpaliłam kolejnego papierosa. — Na sam twój widok
człowieka przechodzą dreszcze. Wiem z doświadczenia, pamiętam, jak walczyłeś z
Rogerem, mój Boże, widząc cię pomyślałam, że to koniec naszych przygód. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Przeszłość jest przeszłością...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Istotnie, więc skupmy się na dniu dzisiejszym, co powiesz, Ed? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Newgate
pokiwał głową z uśmiechem, jakby się nad czymś zastanawiał i nie zdążył ani
odpowiedzieć, ani zacząć nowego tematu, bo rozległ się dziecięcy pisk,
wibrujący w ogromnej przestrzeni świątyni. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Biegła
do nas mała blondyneczka, z szerokim uśmiechem na twarzy. Fachowym okiem
oceniłam jej wiek na pięć lat i zaczęłam się zastanawiać skąd dziecko w załodze?
Na dodatek nie była niczym szczególnym, bo synowie Imperatora patrzyli na nią
jak na swoją. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Edward? Proszę ciebie, wytłumacz mnie ten fenomen — wskazałam na dziewczynkę,
sadowiącą się właśnie na kolanie Eda, a ten patrzył na nią z taką czułością,
jakby była co najmniej... No, to się w głowie nie mieściło!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
To Tycia Raja, yoi!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Wcale, że nie! Jestem Lerena Zafira Newgate — zawołała i pokazała Marco język.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Newgate? - powtórzyłam tępo, podnosząc oczy na Edwarda. — Newgate?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ano, to moja córka — przyznał dumnie, a mała wdrapała się na jego ogromne ramię
i spojrzała na mnie z ciekawością złotymi oczami. Miała w rysach twarzy coś, co
świadczyło o zupełnej nieświadomości, prawdziwie dziecięcej. Cóż, na statku
Białobrodego była najbezpieczniejsza, więc nie mogła poznać niczego innego, ale
co, na Boga Ojca...!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Córka? No, no, a kim jest szczęśliwa matka? — zakpiłam z przekąsem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kapitanowo, szczeniak ma takiego diabła za skórą, że powiedziałbym "oto
siedzi tutaj"— zawołał Thach, do wtóru śmiechu pozostałych.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">— Niezawodnie! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Kapitanowa Ralagan?! - Dzieciak aż pisnął i zgrabnie ześlizgnęła się z ramienia
Eda, stając prosto przede mną. Widziałam zachwyt w złotych oczach pięciolatki i
poczułam się mile połechtana. — Pierwsza kobieta Imperator?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ano, dziecino, we własnej osobie — przyznałam, nie mogąc nie uśmiechnąć się na
widok euforii dziewczynki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Tatusiu! To naprawdę kapitanowa? A Marco mówił, że jesteś najlepsza na świecie!
— Mogłam wybaczyć to nieuprzejme "ty" w ustach malucha, zwłaszcza, że
zostało zamaskowane komplementem. Spojrzałam na Feniksa kątem oka i poczęłam
się śmiać bez zahamowań.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>— Jak dorosnę, to też zostanę królową —
oznajmiła mi dumnie. — I wszyscy będą mnie słuchali, Marynarka i Imperatorzy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
O? Nie dość ci bycia Perłą Nowego Świata? — roześmiałam się na widok jej
skonfundowanej miny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Perłą? — powtórzyła, nie okazując żadnego strachu czy niepewności, jak to
widywałam u innych dzieci. Była przekonana, że nic jej się nie stanie – miała to
wypisane na twarzy. Ten sam wyraz widziałam dawno temu u samej siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Ano, jesteś córką Najpotężniejszego człowieka na świecie, twoi bracia stanowią
najsilniejszą załogę na oceanie, więc dlaczego nie miałabyś być księżniczką?
Perłą?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Przedstawiała
sobą okaz najprawdziwszego szczęścia. Odwróciła się do stojącego nieopodal
Thacha i zawołała cienkim głosem:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Thach, ja od teraz jestem Perłą Nowego Świata! Masz mi mówić wasza wysokość! I
chcę grzankę z dżemem!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">Na
brzmienie kategorycznego rozkazu w głosie pięciolatki znów się roześmiałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif; font-size: 12pt;">—
Edward! To będzie prawdziwy tyran! Jak dobrze pójdzie, to rzeczywiście staniesz
na czele świata, domagając się daniny w postaci sucharków — <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>poklepałam ją po głowie.<o:p></o:p></span></div>
<br />Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-85533490193291706512017-09-02T09:02:00.002-07:002018-01-01T08:55:29.968-08:0006. Chłopiec w słomianym kapeluszu<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Witamy szanowną klientkę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Niech będzie pochwalony. Mam dwóch dziesięciolatków — zaczęłam, rozglądając się
po asortymencie sklepu w jednej z najlepszych arterii Wysokiego Miasta — i
potrzebuję kilku rzeczy dla nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ach, chłopcy w tym wieku... — rzuciło beztrosko dziewczę młodsze ode mnie co
najmniej o dwie dekady i wyszło zza lady. </span><br />
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"></span><br />
<a name='more'></a><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Pośrodku pomieszczenia stały trzy
manekiny, czwarty, na wzór małego dziecka, siedział. Dookoła były ładnie
poukładane ubrania, w kolejnym pomieszczeniu były buty, paski i czapki a w
jeszcze kolejnym ubrania zimowe. Obeszłam to wszystko i nabrałam jakiegoś
pojęcia o dostępnych tam materiałach. Po czterdziestu minutach wymyślania,
dobierania i zamówieniu dodatkowych sztuk odzieży której akurat nie było a
która wpadła mi do głowy, poinstruowałam młodą panienkę by przysłała mi to
wszystko na mój adres, bowiem półtorej roku wcześniej, przed zimą, zakupiłam
dom w Wysokim Mieście. Sabo był
szczególnie przeciwny ale mrozu nie lubił, i po jakimś czasie z chęcią witał
ogień w kominku, na co nie moglibyśmy sobie pozwolić w letniej rezydencji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Zbliżał
się czas mojej corocznej wyprawy za Wielką Linię. Postanowiłam wyposażyć chłopców we wszystko
co było zbyteczne, bowiem podczas mojej nieobecności potrafili zmienić ubiór
może trzy razy, i to tylko pod warunkiem, że nosili strzępy. Warto nadmienić,
że nie było mnie jedynie miesiąc czasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Moja
nieobecność po drugiej stronie świata nie odbiła się jakoś tragicznie na moim życiorysie.
Przeciwnie, prawie trzy lata spędzone z podopiecznymi nadały kolorów, radości i
nieopisanego uczucia mojej osobie. Ace z dnia na dzień stawał się coraz
bardziej podobny do swojego ojca, choć dostrzegałam w nim też własne wady, z
kolei Sabo wyrastał na rozważnego, kierującego się logiką nastolatka – obaj
reprezentowali skrajne osobowości, a jednak nie widziałam nigdy bardziej zgranego
duetu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Całymi
dniami biegali po Szarym Terminalu, twierdząc, że trenowali, potrafili wracać
zalani krwią lecz z uśmiechami. I nie dało się z nich wyciągnąć ni groźbą, ni
przekleństwami, ni szantażem co też wyczyniali. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Tamtego
pamiętnego lata często przychodzili przemoczeni, bo było upalnie i dla ochłody
spędzali całe dnie przy rzece. Tłumaczenia o niebezpiecznych zwierzętach mogłam
schować sobie do kubryku – im niebezpieczniej, tym lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Co
się tyczyło moich spraw światowych – bo przecież miałam kilka wysp objętych
swoim patronatem, spory majątek i mnóstwo towarzyskich zobowiązań – to
odkładałam je na ostatnią chwilę, to jest do momentu w którym wpływałam na
Wielką Linię, i wtedy zajmowałam się wszystkim na raz. Bardzo roztropnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wobec
tej mojej wyprawy chłopcy zrobili się marudni i jęli prosić, w przerwach od
jedzenia, bym zabrała ich ze sobą. Możliwość tego rodzaju nie istniała i
zdołałam powtórzyć to ze sto pięćdziesiąt razy, aż Ace wpadł na mądry pomysł
głodówki w ramach protestu bo „gdzieś tam słyszał że to działa”. Zadziałało na
tyle, że dostał lanie i skończyły się głupie pomysły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Sabo
podszedł do tego dyplomatycznie i jął indagować;<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
na długo płyniesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Na tyle, co zwykle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
odwiedzisz swoje wyspy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Prawdopodobnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
jak nas opieka zapyta o rodziców, to co powiedzieć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Że jak wrócę to pogonię ich w diabły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Wiesz, Kamyczku — cmoknął zdegustowany — ja nie sądzę, żeby oni się przejmowali
takimi rzeczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Właśnie — włączył się Ace — przyjdą, zobaczą i zabiorą, i wtedy co zrobisz? Zrobisz
wojnę całemu miastu?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Całemu światu, jeśli zajdzie potrzeba — wygłosiłam, nie robiąc na nich
najmniejszego wrażenia. — Co też wam się umaiło w głowach? Dziesięć lat wieku i
za Czerwoną Linię im się chce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
bo to ktoś o wiek nas będzie pytał przy Górze Reverse? — Sabo pokręcił głową
nad moją nieznajomością rzeczy. Wykazywałam się wybitnym wręcz brakiem
rozumienia ich powodów, a mój podopieczny posunąłby się nawet do twierdzenia,
że nie rozumiałam własnych motywów odmowy! — Ty się zwyczajnie boisz —
skonkludował. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Przyznaję,
szczęka mi opadła, bo na rzucanie podobnymi frazesami nie starczało odwagi
nawet potęgom ówczesnego świata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A, właśnie! — zgodził się Ace i tryumfalnie splótł ramiona na piersi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Siedziałam
tak między nimi, narażona na tę wrogą artylerię jaką okazały się ich słowa, i
nie mogłam wyjść z podziwu. Uściślijmy, że najdowaliśmy się pod domkiem na
drzewie, kończąc urządzanie się tam na następnych kilka miesięcy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Znów
okazało się, że chłopcy przez zimę nagromadzili całą gamę niepotrzebnego
śmiecia, ale nie pozwolili odebrać sobie nawet grama z tych „skarbów”, za to
chętnie oddając oceanowi nowe buty, bluzy czy koszulki. Podobno, bo dzieciaki
po prostu handlowały ubraniami na Szarym Terminalu. Podziwiałam pomysłowość,
ale na pewno nie własnym kosztem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Nie
mniej odpoczywaliśmy sobie spokojnie na starannie odkurzonych meblach
ogrodowych a na stoliku przed nami chłodził się sorbet z jagód. Warto nadmienić
że Ace zdążył sobie wypaskudzić nim ręce aż po łokcie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ach, tak — raczyłam odpowiedzieć i nie bardzo wiedziałam, co dalej. Panowała
między nimi jakowaś konspiracja, której nie mogłam rozgryźć, a działo się to
już od bardzo długiego czasu. Postanowiłam jednak, że nie będę wypytywać ani
śledzić, jak ta nadopiekuńcza matka, ale że pozwolę im przyjść do mnie i w
blasku matczynej miłości wydam kilka mądrości życiowych, którymi będą się
kierowali do końca swoich dni. Nie bardzo jedynie wiedziałam, co mądrości z tą
konspiracją mają wspólnego, ale przeczuwałam, że jednak coś mają. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Musisz przyznać Kamyk, że my już nie mamy po siedem lat, ale aż dziesięć —
wyrzucił z siebie Ace, jakby to przesądzało sprawę. — Jesteśmy wystarczająco
dorośli, żeby skopać komuś tyłek, upolować obiad...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Potknąć sie o własne nogi i się dąsąć — dołożyłam, czule głaskając go po
głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dziesięć czy nie, chcemy płynąć z tobą — zadecydował Sabo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
w ogóle...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
więc marzy wam się rejs za Wielką Linię i zostanie piratami, tak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Za
skarby świata nie mogłam sobie przypomnieć, skąd też ja ten głos... Ale
niemożliwym byłoby...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja też zostanę piratem! Ale nie takim zwykłym...!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Na wszystkie wraki Nowego Świata! — rzuciłam się do przodu, chłopcy za mną,
szczególnie Ace spanikował i wyrwał jak strzała. Za nami obcy, męski głos
uspokajał ten drugi, dziecięcy głosik, a gdy wreszcie okazało się, z kim mamy
do czynienia wcale nie zrobiło się lepiej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
CzytysięBoganieboiszidiotoskończonykretyniepospolity?! — warknęłam, zasłaniając
chłopców. Garp wziął małego chłopca który obwieszał światu że zostanie piratem
za fraki i dalejże go! Do góry. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
ty, czarownico z piekła rodem, nie myślisz sobie za dużo?! Piraci? Rejs za
Linię?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ty się w moje metody wychowawcze, durniu, nie mieszaj, bo jak wpadnę do tej
twojej Marynarki to nie będzie co zbierać! — zastrzegłam, stawiając prawą stopę
do przodu i podpierając się pod boki. — I co tu robisz, do ciężkiej zarazy, kto
cię zapraszał?! To zamknięta uroczystość!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nic mnie nie obchodzi, jestem tutaj w specjalnej...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Mnie to obchodzi jeszcze mniej, zabieraj się stąd i ni pary z gęby gdzie
jestem, bo...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
ja zostanę Królem Piratów!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">No,
ale takich rzeczy to my jeszcze nie grali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jestem Luffy i mam siedem lat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Sabo i mam dziesięć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Mów mi Kamyk, dziecko. I skąd wziąłeś
ten kapelusz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
ile masz lat?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Garp!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Luffy! Co ja ci mówiłem?! Nie wolno
pytać dziewczyn o wiek!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale to jest stara pani a nie dziewczyna!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Garp...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
To my się pójdziemy pobawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja z wami! Ja też!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie! Nie bawimy się z dzieciakami!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ace, Sabo, Luffy ma iść z wami i macie się nim opiekować<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale Kamyk...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Chcesz dostać dzisiaj kolację?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Mój
nieszczęśliwy tylko z jednej strony duet pomaszerował raźno w stronę rzeki, a
echo wesołego głosu malca z kapeluszem Rogera na głowie niosło się jeszcze
długi czas po lesie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Shanks mu go dał? — zapytałam, patrząc za chłopcami rozmarzonym wzrokiem. Garp
siedzący na wiklinowym krześle obok uraczył się sorbetem i dopiero gdy skończył
odpowiedział twierdząco. — A dlaczego go tu przyprowadziłeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Chciałbym, żebyś się nim zajęła — powiedział tylko i chyba spodziewał się innej
reakcji, bo patrzył na mnie zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— W
porządku. Miejsca ci u nas dostatek. Kim jest dla ciebie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Wnukiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Hoho — szybko połączyłam fakty — i Dragon nie ma nic przeciwko żeby zajęła się
jego pierworodnym stara kapitanowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dragon jest teraz zajęty ratowaniem świata — sarknął Garp i splunął w bok.
Zapaliłam papierosa, pierwszego tamtego dnia, i jęłam badać rzecz całą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— I
zapewniasz mnie, że nie zjawi się nagle i nie zabierze malucha? Łatwo się
przywiazuję — uśmiechnęłam się porozumiewawczo. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Garp
długo nic nie mówił, oglądał domek na drzewie z dołu, obszedł całe drzewo,
dopił sorbet i nawet przyjął mały kieliszeczek wódki. Wszystko to by
przygotować mnie na wstrząsające wieści. Gdy więc uporaliśmy się z przekazaniem
mi władzy rodzicielskiej nad małym Monky D. Luffym (to D w nazwisku niezwykle
mnie ucieszyło), przeszliśmy do spraw ważniejszych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Marynarka zamierza iść na Tir Na Nog.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Byłam
w trakcie trzeciego kieliszka i było to zdecydowanie za mało, by mówić mi takie
rzeczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie za dużo sobie pozwalacie? — zapytałam, rechocząc bezczelnie, co tylko
pogłębiło zmarszczki na czole Garpa. —
Ale idźcie, idźcie. Jeśli postawicie wartę w stolicy, oficjalnie zrzeknę
się tytułu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Wiem,
że ta wyspa jest dla ciebie ważna...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Bynajmniej — zaprzeczyłam — jest bezpieczna, a to dwie różne rzeczy — błysnęłam
zębami w uśmiechu. Ten dureń pokiwał
głową i podstawił swój kieliszek do kolejki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Więc plotki, że ukryłaś tam część swojego majątku, to prawda — stwierdził.
Wychyliłam wódkę i westchnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Naprawdę jesteś tu tylko po to? Tak, Tir Na Nog ma moje pieniądze. Zresztą nie
tylko. O ile pamiętam, ukryłam tam kilka obrazów, krucyfiks Wielkiej Matki...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— I
nie boisz się, że ktoś tam wpadnie i ci to wszystko zabierze? — O, konsekwentnie
parł do przodu. Zamilkłam i przyjrzałam mu się uważnie. Pierwsze siwe włosy na
głowie i brodzie, kilka zmarszczek więcej, powiększająca się brodawka pod
prawym okiem... Ale nadal był rosły jak dąb i mógł zmiażdżyć orzecha włoskiego
między dwoma palcami, tego byłam pewna. Co chciał osiągnąć tymi pytaniami?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
kto niby?! Ed? On ma swoje pieniądze, ani mu w głowie napadanie na moje
terytoria. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
poza nim?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie ma nikogo, kto mógłby mi zagrozić — warknęłam, w końcu zirytowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Shiki? — podsunął Garp, jakoś nerwowo rozlewając wódkę. Zaciągnęłam się raz,
drugi, trzeci i zastanawiałam się, po jaką cholerę prowadził ze mną taką grę.
Po co wspomniał o Shikim, skoro</span><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
On jest w waszym przeklętym Impel Down. Stamtąd, choćby bardzo chciał, nie
wylezie. — Miałam silne przeczucie, że coś było nie w porządku. Garp trochę za
dużo lał i trochę zbyt nerwowo zerkał na mnie. Gdy skończyłam palić i
zamierzałam dowiedzieć się celu tej zabawy, westchnął głęboko, wiedząc, że się
nie wymiga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie jest. Uciekł tydzień temu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Milczałam,
wyczeprując wszelkie rezerwy na najbliższe tysiąc lat. W całkowitym spokoju
wyczyściłam lufkę z resztek tytoniu, nabiłam ją i odpaliłam, bo czułam, że
inaczej przez to nie przejdę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Założyłam
nogę na nogę i wygodnie rozparłam się w fotelu, pierwej rejestrując otoczenie, czy przypadkiem dzieci nie będą świadkami naszej rozmowy. Informacja Garpa
zmartwiła mnie nad wyraz, albowiem Shiki był od zawsze moim wrogiem i w
pierwszej kolejności chciał zniszczyć to, co było mi drogie. Zdawało się, że
Marynarz myślał podobnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Więc teraz powiesz mi dokładnie, co się stało, a ja zastanowię się, co zrobić —
powiedziałam skrzypiącym głosem, hamując się z całych sił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Odrąbał sobie nogi, które miał skute kajdanami. Reszta poszła łatwo. Jego okręt
już czekał. Magellan mógł tylko patrzeć — zdał krótką relację. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Patrzyłam
na niego, jakbym widziała go po raz pierwszy w życiu. Vice admirał wyglądał na
jeszcze bardziej wstrząśniętego niż ja, choć znaliśmy naturę Złotego Lwa w
równym stopniu. Garp się martwił. Przyprowadził Luffy’ego, bo sam nie mógłby
chronić dziecka. Czy mogłabym robić to ja? Siedmiolatek został kolejnym
właścicielem słomkowego kapelusza. Czyżby to był znak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Zawsze uważałam — zaczęłam w końcu, drapiąc się po policzku — że jesteście
tylko oszołomioną bandę podejrzanych indywiduów. Co prawda, kilku spośród was
naprawdę ceniłam i sądziłam, że jednak, pomimo naszych wcześniejszych spięć,
można na was polegać — zaciągnęłam się ponownie, by kupić mu jeszcze trochę
spokoju, jakby ucieczka Lwa była jego winą i tylko jego zmartwieniem. — Ale
dziś udowodniłeś mi, że w diabły z waszą siłą i organizacją, że do piachu można
posłać waszych żołnierzy... Złoty Lew! — nie wytrzymałam w końcu i poderwałam
się z krzesła, rzucając precz lufkę. — Jakim cudem...?! A czym on sobie te nogi
odrąbał, kurwa wasza mać?! Czyście nie pojmowali, że zamknęliście największego
wariata na świecie, i to tego z tych groźnych?! Na jakim cmentarzu admirał
kopie sobie grób?! — chodziłam zamaszystymi krokami wokół polanki i sklęłam
całą Marynarkę do czwartego pokolenia. Nie mieściło mi się w głowie by Shiki
uciekł, bo skoro nie było Rogera, to w moim pojęciu nie było nikogo, kto mógłby go znów złapać. Co prawda poprzednio to sztorm pozwolił uziemić pirata, bo
zniszczył jego flotę, a jej kapitan stał na skraju śmierci, lecz stało się to
tylko dlatego, że wypowiedział nam wojnę i spotkaliśmy się w Edd.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Co
miałam zrobić? Shiki był pamiętliwy, a mściwość miał wpisaną w naturę, nie mógł
zapomnieć przez kogo upadł. I byłam więcej niż pewna, że zjawi się, by wyrównać
rachunki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Zaatakuje
mi wyspy, sukinsyn, trzeba pomówić z Rayem, on będzie wiedział... — mruczałam
do siebie, dorzucając wiązki przekleństw. Garp w tym czasie energicznie dopił
resztkę gorzały i począł zastanawiać się nad jakimikolwiek krokami, któreby
miały przybliżyć go do Lwa. Albo chociaż go zlokalizować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Mogłabyś dowiedzieć się, gdzie on teraz jest — zaczął, obserwując mnie z
fotela. Prychnęłam na niego, co z jakiegoś powodu wprawiło go w dobry nastrój, i
zaczął się śmiać. Tego było mi za dużo – rzuciłam się na niego z pięściami i
chciałam tłuc tak długo, aż dostałby wstrząsu galarety, którą nazywał mózgiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Że też tobie się na śmiechy zebrało! To jest patowa sytuacj! Czy ty wiesz,
łazęgo, że Shiki to kundel, który przysiągł zostać królem? On musi wiedzieć,
gdzie Raftel! I wszystkie poneglyphy
drogi! Ty durniu! — huknęłam, mając wystarczająco czasu, by trzasnąć go przez
łeb, ale już nie kontynuowałam bo rozdzwonił się jego ślimakofon. — Odbieraj! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Słucham, admirale...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ty skończony bęcwale! — wrzasnęłam, łapiąc za słuchawkę. — I co teraz, co?
Jeśli on mi coś ukradnie, to ja zabiję Magellana że go wypuścił, a ponieważ
Marynarka hołduje braterstwu, tedy ja ją całą do piekła truchtem puszczę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
G...Garp?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Idę. Jak wrócę, lepiej byś miał rozwiązanie – rzuciłam w przestrzeń i odeszłam
z zamiarem znalezienia dzieciaków. Maszerowałam raźno, z mściwą satysfakcją
łamiąc gałązki i wyobrażałam sobie, że właśnie tak złamię Shikiemu kark – nogą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Gdy
czternaście lat wcześniej Lew był aresztowany, darł się tak, że wszyscy go słyszeli „Nigdy wam tego nie zapomnę, wy tchórze ze Wschodu!”. Jakby to była nasza
cholerna wina, że się kretyn napatoczył na sztorm! Żeby miał dobrego nawigatora,
to miałby też nogi i więcej lat na wolności, a tak figa. No, ale dobrze,
należało całą sprawę roztrząsnąć na spokojnie, bo też kto kiedy doszedł do
czegokolwiek w pośpiechu i w panice? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
... mówię wam że zbiorę najsilniejszą załogę, zdobędę największe skarby i
zostanę królem piratów! — dotarło do mnie i choć z początku miałam machnąć reką
i powiedzieć coś w stylu „tak, Roger, słyszeliśmy to milion razy, odłóż mi
zaraz tę gorzałę”, to zatrzymałam się w pół ruchu bo jednak te słowa nie mogły
należeć do mojego brata. Wyszłam na polanę przy strumieniu, gdzie bawiła się ta święta trójca, i wyraźnie widziałam
rozdźwięk między Ace’em a Luffy’ym, jedynie Sabo stał pomiędzy nimi, bo taką już
miał naturę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Generalnie
rzecz ujmując było tak; Luffy był calusieńki mokry i kurczowo ściskał kapelusz,
jakby go chronił przed całym światem, Ace miał oznaki szału i oddychał płytko,
niemal bordowy na twarzy, do tego zaciskał gniewnie małe piąstki, więc mogło się
skończyć dla kogoś sporym laniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Co ty mi tu będziesz pieprzył za banialuki! — wrzasnął wreszcie, ignorując
uspokajającego sytuację Sabo. — Takie bobo jak ty nigdy nie zostanie piratem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale ty kiedyś też miałeś siedem lat, a ja też kiedyś będę miał dziesięć! —<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Argumentował
rezolutnie Luffy, za co policzyłam mu punkt i stałam dalej, uważnie
przysłuchując się tej kłótni. — I jak dorosnę to zobaczysz! Będę najsilniejszy
ze wszystkich! Chociaż dziadek mi nie pozwala, ale ja nie chcę być marynarzem,
chcę być piratem, jak Shanks! — wywrzaskiwał dalej, od czego ewidentnie mój
bratanek dostawał białej gorączki. Już, już się zbliżał żeby oduczyć Luffy’ego
brzydkiego nawyku przeciwstawiania się dziadkowi lub też przechwalania się –
tego do końca nie rozgryzłam - ale wkroczyłam na scenę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Czyli znasz Shanksa, maluszku — zauważyłam.
Sabo odetchnął z ulgą, a Ace z większą zaciętością ruszył na dzieciaka. — Ace,
spokój mi tu. Nie będziesz dokazywał z siedmiolatkiem, to trochę ujma na
honorze, wiesz? Sabo, proszę mi wytłumaczyć co się dzieje, tylko ty masz zdrowy
rozsądek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">I
się zaczęło...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Bo on jest jakiś głupi, Kamyk, on
myśli że wypłynie...!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— On mnie wyzywa! Nie wolno się
wyzywać! Będę królem piratów bo tak postanowiłem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Spuszczę mu takie lanie, że
popamięta...!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— No to chodź! Jestem już silny,
mam siedem lat i cię pokonam!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— No, właściwie to chodzi o to, że
się spierają o tytuł króla. Ace mówi, że to głupie, a Luffy, że wcale nie —
podjął Sabo, patrząc to na jednego to na drugiego. Nabrałam jako takiego obrazu
sytuacji i problem Złotego Lwa stał się niemal ziarenkiem w tym potężnym młynie
codziennych problemów. Próbowałam
dyplomacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Myślę, że musisz jeszcze trochę
poczekać by sięgnąć po tytuł króla, Luffy — odezwałam się jak najbardziej
poważnie. Siedmiolatek – niechętnie – przyznał mi rację. — A co do ciebie, Ace, to nie sądzę, by
zdobycie tytułu króla było głupie. Tu chodzi o wolność, tygyrsie szczenię, to
coś, czego jeszcze nie rozumiesz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Głupota — skomentował mój
bratanek i odwrócił głowę, dając dowód swej pogardy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Sam jesteś głupota — wytknął mu Luffy i naciągnął kapelusz na głowię.
Patrzyłam na to z sentymentalnym uśmiechem, ale niczego nie komentowałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Proponuję wrócić do domku na
drzewie i coś zjeść. Musimy przygotować trochę miejsca w waszej kajucie, jako
że Luffy zostaje z nami. — Szybko zrozumiałam, że Ace się zdenerwuje, Luffy
zacznie się śmiać i kiwać głową, a Sabo... — Obawiam się, kochanie, że masz
teraz drugą głowę do pilnowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Chyba tak. Czy mógłbym doliczyć
sobie do mojego miesięcznego wynagrodzenia bonus?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— O jakiej kwocie mowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— O czterech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Nie ma takiej możliwości! —
Targowałam się, idąc do domku na drzewie, za nami maszerował Ace i przekrzykiwał
się z siedmiolatkiem, do którego zapałałam prawdziwą sympatią. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Kamyk, jesteś niesprawiedliwa.
Wiesz, ile kosztuje mnie uważanie, by Ace nie wpadał na głupie pomysły?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— On i tak na nie wpada, ty masz
tylko dbać, żeby ich nie wcielał w życie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Ryzykuję swoim zdrowiem! Nie,
stanowczo nie będę nawet rozmawiał, jeśli zejdziesz poniżej trzech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Twarde negocjacje, zgodzę się na
dwie plus zwiększę limit świąteczny o kolejne trzy, co nam daje łącznie
dwadzieścia siedem książek dodatkowo, rocznie. A doliczmy do tego dwadzieścia
cztery pozostałe, pięć urodzinowych i siedem noworocznych. To więcej, niż
jesteś w stanie pochłonąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Czy ja usłyszałem wyzwanie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Kamyk, jestem głodny! Co na
obiad?! — rozległo się za nami. Luffy stanowczo dopominał się całego jadłospisu
na kolejny tydzień i właściwie uznał, że moglibyśmy zjeść siedem obiadów
jednego dnia. Kto bogatemu zabroni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Gdy późno w nocy chłopcy poszli spać, siedliśmy z Garpem przy
ogniu i butelce mocnego, słodkiego wina. Marynarz zażył tabaki, odkaszlnął i rozparł się wygodnie w fotelu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Już się do was przyzwyczaił —
zaczął, mimowolnie spoglądając na ciemny zarys domu. — Cieszę się, że nie
będzie sam. Dobrze się nim opiekuj, Kamyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Jest w najlepszych rękach na
świecie — odpowiedziałam i przemknęło mi przez myśl, że muszę ponownie wybrać
się na zakupy, tym razem z nową, najmłodszą pociechą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A co do Lwa, nie sądzę by po
ciebie przyszedł. Po Nowym Świecie ciągle chodzą plotki, że nie żyjesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Och tak — sarknęłam, patrząc na
niego z ukosa — te, że nigdy nie istniałam, też się dobrze trzymają. Że też
masz czelność patrzeć mi w oczy — westchnęłam bez agresji. Siedzieliśmy tak
dłuższą chwilę, pochłonięci myślami, trawiąc nowe informacje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Wiesz, Ralagan, nigdy nie
sądziłem że będziemy się spotykać w takich okolicznościach. Sądziłem, że na
zawsze pozostaniemy wrogami i już do końca będę słyszał twoje sobaczenie. A oto
siedzimy pod jednym drzewem i stanowimy gwarancję przeżycia co najmniej dwójki
dzieci śpiących u góry. Ten Sabo...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Wiem. Nie jestem głupia. Pochodzi
z Wysokiego Miasta i przyznano mu status zaginionego. Szlachta. Nie wiem, jak
to się stało że nikt go nie szuka, ale nawet jeśli... — spojrzałam na niego
poważnie, z determinacją wypisaną na twarzy — to skoro uciekł, najwyraźniej
miał powód. I dopóki nie usłyszę od niego, że chce wrócić, nie pozwolę go sobie
odebrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Jestem tylko wice admirałem —
wzruszył ramionami — czy mogę się mierzyć z Imperatorową?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A czy nie powinieneś tego gdzieś
zgłosić? Do jakiejś opieki społecznej czy domu dziecka?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A byłoby mu tam lepiej?<o:p></o:p></span></div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-15714006036020685032017-06-01T08:16:00.000-07:002017-12-31T05:03:45.505-08:0005. Jej przyszły imperatorski majestat<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ooo — Lerena zahukała niskim głosikiem i z całą siłą małej rączyny strąciła
wierzę drewnianych klocków. Fossa, na czas zabawy z dzieckiem powstrzymujący
się od palenia, roześmiał się zachrypniętym kaszlem i mimowolnie sięgnął do
kieszeni, w której nie było cygar. <o:p></o:p></span><br />
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Dziewczynce znudziła się zabawa klockami i postanowiła karkołomnie zejść ze stołu na
czworaka. Ponieważ nie lubiła, gdy ktoś krzyżował jej plany, krzyknęła
ostrzegawczo jak tylko zobaczyła, że Fossa wyciąga ręce w jej stronę. Nieszczęśliwie,
Fossa nie tylko nie cofnął rąk, ale nie pokazał po sobie że usłyszał ostrzeżenie,
podniósł małą i zaczął spokojnie mówić, że zaraz będzie obiad, do którego pory
Lerena nigdy się nie myliła. Skoro więc ustalili sobie tę kwestię, nadeszła
pora by objaśnić, całkiem poważnie, że dnia następnego Marco nie mógł zabrać
dziewczynki na obchód gdyż ojciec wysłał go na drugi statek z ważnym zadaniem. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Dziecko
zdawało się nie przyjmować tego do wiadomości a nawet nie zamierzało dopuszczać
Fossy do głosu, bo gdy skończyła marudzić (co zajmowało od kilku do kilkunastu
chwil) zajęła się dokazywaniem. Najpierw Fossa, słuchając jej radosnego
gaworzenia, zabrał dziewczynkę do kambuzy w której już czekało ciepłe mleko. Z
racji iż Lerena Zafira miała bystry umysł, a przy tym lubiła pokazywać swoją
władzę, szarpnęła za thachową apaszkę, gdy tylko znalazła się w jej pobliżu.
Był to jawny dowód na to, iż najmłodsza mieszkanka Moby Dick’a życzy sobie w
tej chwili tę apaszkę mieć. Thach, nieskory do ustępowania jedenasto- czy nawet
dwunastomiesięcznej dziewczynce, zagroził, że zabierze obiad, na co zrobił się
wrzask, a młody kucharz zarobił w łeb od Fossy.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Że też ty nie możesz przestać być złośliwy — upomniał. — Dzieciakowi się
podoba, co ci szkodzi jej to na chwilę dać? Znudzi się i zostawi.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No właśnie! Rzuci w kąt albo poślini. Jest złośliwą mątwą — odparł
Thach, ale nie zabrał butelki. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Lerena,
opanowawszy w mniejszym lub większym stopniu robienie dwóch rzeczy na raz,
jadła i rozglądała się po kambuzie. A przy tym zaczęła się wiercić tak długo,
aż mleko ulało się na ubranie Thacha. Przyzwyczajony do tego pirat tylko na nią
spojrzał, pomógł wygodnie się ułożyć i kontynuował karmienie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Zrobiłaś to specjalnie, co? Nie mam do ciebie siły. Jak kiedyś cię gdzieś
spotkam to za wszystko mi zapłacisz. Nie, żebym miał spuszczać ci lanie,
dziewczyny bił nie będę, ale jak dorośniesz to zrobię ci taki wstyd... —
zagroził niesprecyzowanie, ale na dziewczynce, jak zresztą podejrzewał, nie
zrobiło to najmniejszego wrażenia. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Gdy
po obiedzie Lerena została wyniesiona na pokład, Imperator właśnie rozmawiał z
Ridą i kilkoma synami. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Rida
zaczynała czuć się coraz lepiej w otoczeniu Edwarda, choć nadal bardzo się
pilnowała ze słowami i wciąż uważała, że cała załoga uważnie ją obserwuje, a
już szczególnie gdy znajdowała się w pobliżu dziecka. Co do samej Ridy
maleństwo było jedynym spoiwem łączącym ją z Bethesdą, choć nie potrafiła tego
zrozumieć. A choć nie aprobowała metody Newgate’a i jego załogi a propos
rozpuszczania małej, przyznawała, że oszaleli na jej punkcie i zepsuliby ją
dokumentnie, gdyby miała z nimi zostać dłużej. Poza tym widok Najpotężniejszego
Człowieka na świecie który kołysze na wielkiej dłoni taką kruszynkę i
troskliwie osłania od wiatru i słońca był wart wszystkiego.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No, staruszku, twoja kolej. Trzymaj ten szatański pomiot — Thach oddał sennie
wzdychające dziecko pod opiekę ojca. Edward wziął małą i patrzył przez chwilę
jak złote oczy znikają pod powiekami.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Jest to jednak rzecz
niezwykła, że zasypia gdy tylko ją wezmę — zwrócił uwagę Edward, starając się
mówić ciszej niż zazwyczaj. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
To po prostu znaczy że jesteś nudny, staruszku — zbagatelizował Thach, wzruszając
ramionami. — A w ogóle to nie ma czym się ekscytować. Za jakiś tydzień
zostawimy ją na Turmalinie. Będzie musiała nauczyć się zasypiać bez ciebie,
ognia Marco i mnie karmiącego ją o drugiej nad ranem butelką.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Istotnie... — mruknął w zamyśleniu Białobrody. Thach uznał że gdyby Feniks był
na miejscu, mógłby powiedzieć o czym myślał ojciec w tamtej chwili. Bo na jego,
Thacha, oko wyglądało to jakby ojciec się nad czymś zastanawiał. I to dotyczyło
małej langusty.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Potężna
załoga Białobrodego dzieliła się na czternaście dywizji, a dywizje te zostały
rozdzielone pomiędzy trzy statki. Na Moby Dicku – statku matce – pływał sam
kapitan z czterema pierwszymi dywizjami, pozostałe dwa były oddalone od niego
zwykle o dwa-trzy dni spokojnego rejsu. Należy tu nadmienić, że choć samego Newgate'a, z fizycznych przyczyn, nie mogło być na dwóch innych jednostkach,
to zostały one opatrzone flagami i znakami rozpoznawczymi wyszytymi na żaglach
– nikt nie mógł mieć wątpliwości że należały do floty Imperatora. Przez długi
czas załoga nie mogła uskarżać się na ataki innych piratów, imię ojca – jak
tytułowali go podwaładni – odstraszał najodważniejszych. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Edward
nie podejrzewał niczego, gdy wieczorem próbował połączyć się z Mobym Juniorem
na którym płynęły dywizje od dziesiątej do czternastej, lecz gdy z rana nadal
nie otrzymywał odpowiedzi, zaczął się niepokoić. Trzeci, „Imperator”, musiał
zatrzymać się w poprzednim porcie na kilka małych napraw, ale zameldowali, że
widzieli Juniora przepływającego niedaleko nich, nawet oddał salwę powitalną,
co wydarzyło się dwa dni wcześniej. Od tego czasu oba statki straciły go z
oczu. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Newgate
postanowił wysłać Marco, którego Diableski Owoc pozwalał na prędkie
przemieszczanie się, i z niecierpliwością, której nie okazywał, czekał na
wiadomości. Domyślał się, że może wskutek błędu nawigacji Junior wpłynął na
mieliznę albo napatoczyli się na marynarski okręt, co zawsze kończyło się
zwyczajową salwą z armat, lecz nigdy prawdziwą walką, a wobec tego załoga mogła
być zajęta przez jakiś czas. Nie jednak na tyle, by wśród mniej więcej czterystu
osób nie znalazł się nikt, kto mógłby odpowiedzieć na wezwanie kapitana. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Gdy
do południa wiadomości od Marco nie nadeszły, Białobrody zaczął przechadzać się
po statku, wypatrując na horyzoncie płonącego kształtu Marco. Co więcej,
kapitan pierwszej dywizji, prawa ręka Edwarda, nie odpowiadał jak tamci, a to
sprawiało że Edward zaczął niepokoić się bardziej, a wręcz okazywał
zniecierpliwienie. Nie zwrócił uwagi, że stawia kroki ciężej, od czego statek
zaczął się kołysać mocniej. Atmosfera robiła się gęsta, piraci jakoś ciszej
rozmawiali, ciszej się targowali gdy grali w karty, nawet ciszej oddychali. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Rida
obserwowała to ze strachem – widziała, jak jasne niebo zmieniło się w jedną,
amarantową chmurę, a od ciężkich kroków ojca, które jakimś cudem rezonowały w
samym oceanie, tworzyły się fale, coraz wścieklej uderzające o kadłub. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wiedziała,
że Edward władał Diabelskim Owocem, który mógł poruszać ziemią, ale zdając
sobie z tego sprawę na oceanie uznała, że lepiej byłoby siedzieć na Bethesdzie.
Poprzednie poczucie komfortu rozwiało się w jednej chwili, szczególnie że
Lerena nie chciała stracić ojca z oczu i co jakiś czas wesoło do niego
gaworzyła. Rida uważała to za zupełnie nie na miejscu, bo dziecko z wiadomych
przyczyn nie szanowało powagi sytuacji – słuch o statku Imperatora zaginął, to
mogło oznaczać tylko jedno; atak innych piratów. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Pod
pokładem niemal dwie dywizje pracowały, przygotowując miejsce na nowy ładunek i
robiły to tak długo, jak tylko się dało. Trzecia dywizja w której służył Thach,
a na którą w dwudziestu procentach składali się kucharze, walczyła w kambuzie,
przygotowując skromniejsze posiłki niż zazwyczaj, bowiem wystawny obiad stałby
w sprzeczności z niepokojem kapitana. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">I,
czemu Rida jakoś się nie dziwiła, jedynie Thach siedział na falszburcie, pluł
pestkami z winogron do oceanu i majtał nogami w powietrzu. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Hej, Thach...<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie podchodź do mnie z tym małym demonem.
Nie chcę jej — zaprotestował, nawet się nie odwracając. Rida mimo to
podeszła, a Lerena złapała za falszburtę i gruchała po swojemu, patrząc na
wodę, ostentacyjnie nie zwracając uwagi na pirata.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Wyglądasz, jakbyś się dobrze bawił — zwróciła uwagę, widząc na thachowej twarzy
wielki uśmiech, w przerwach od żucia winogron. Roześmiał się i wzruszył
ramionami.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— A
ty byś się nie śmiała?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Rida
obejrzała się trwożliwie na Edwarda, stojącego na rufie, i mruknęła cicho:<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie czas po temu. Nie martwisz się, że coś się stało?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Marco tam poleciał, to niby co może być nie tak? Pewnie się schlali. Mnie to
akurat cieszy. Skoro stary jest zły, to znaczy że ktoś oberwie. I to na pewno będzie kapitan pierwszej
dywizji Marco cholera jedna Feniks!<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Przecież tu chodzi o całą załogę! — uniosła się kobieta, nie wierząc, że Thach
miał taki powód do śmiechu.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Daj spokój, to załoga Imperatora. Białobrody, demon mórz, najpotężniejszy i
takie tam. Poważnie myślisz, że ktoś byłby na tyle głupi, żeby atakować jego
statek? Masz pojęcie co ojciec robił z takimi ważniakami? Zapytaj Admira...<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Na stanowiska! — zagrzmiał głos Edwarda, a sam kapitan szedł prężnym krokiem do
swojej kajuty — Zwrot! Kurs na
południowy wschód!<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Przez
moment wydawało się że załoga wpadła w popłoch – wykrzykiwali rozkazy kapitana,
jakby donośny głos nie był usłyszany. Lecz z każdą chwilą ich działania
nabierały dla Ridy sensu – jednie biegli do lin, drudzy do żagli. Potężny Moby
Dick z wielkim wysiłkiem ustawił się sterburtą do fal, liny drżały, napinając się
od wybrzuszonych żagli. Na dziobie stanął
Edward w białym płaszczu kapitańskim, wspierając na barku bisento – jego
znak rozpoznawczy. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Zabierz dziecko — zakomenderował Thach zeskakując z falszburty a jego ton nie
brzmiał ni w ząb jak ten żartobliwy sprzed kilku chwil. Rida niemal
instynktownie przycisnęła Lerenę do siebie. — Jeśli ojciec szykuje się do
ataku, to lepiej tego nie oglądać. — i puścił się biegiem na dziób, do Edwarda.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Staruszku? <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
To Marco — zagrzmiał kapitan, stojąc prosto nawet gdy Moby zakołysał się
niebezpiecznie, obierając należny kurs. — Junior na mieliźnie, załoga
zdziesiątkowana, a on sam zaatakowany przez załogę Kaido.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Kaido? Kim, u diabła, jest Kaido?!<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
To już bez znaczenia, synu.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Mogło
się wydawać że rejs potrwa co najmniej kilka godzin, bo odległość między
Juniorem a Mobym musiała wynosić kilkadziesiąt mil morskich. Ale Imperator nie
słynął z cierpliwości – Rida po raz pierwszy zobaczyła wtedy działanie
Diabelskiego Owocu Wstrząsu. Stojący na dziobie Edward zamachnął się lewą ręką
i uderzył w przestrzeń, pod wpływem tego powietrze zaczęło się kruszyć. Fale
zakotłowały się pod statkiem i wypchnęły go w przód, każda kolejna była większa,
wobec czego okręt płynął coraz szybciej.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Kobieta
zamknęła się w kajucie, starając się z całych sił opanować mdłości, gdy statek
raz za razem wznosił się i opadał z pluskiem. Nie pomagał jej płacz Lereny,
której cała ta sytuacja wydawała się mocno podejrzana, bo raz, że od samego
rana nie było Marco, dwa, kapitana też nie było i trzy, musiała wrócić do
kajuty zamiast zaczepiać Thacha, co razem z kołysaniem się statku było dla niej
niemal tragedią. Nie rozumiała zupełnie co się działo, straciła cierpliwość i w
pewnym momencie udało jej się przekrzyczeć załogę na pokładzie. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Przez
ułamek sekundy Rida miała ochotę wrzasnąć, by dziecko zamilkło. Ledwie udawało
jej się utrzymać małą na rękach, ale do uspokajania nie miała głowy, zbyt
zajęta była sobą. Próbowała powtarzać sobie, że to zaraz się skończy, że okręt
jeszcze tylko jeden raz tak mocno wzniesie się do góry i ostatni raz
przerażająco runie w dół, sprawiając, że żołądek podchodził do gardła. Trzęsła
się cała, skulona w kącie kajuty, jedną ręką trzymając Lerenę, drugą ściskając
brzeg hamaku z całej siły. Przysięgała sobie, że jak tylko dopłyną do Turmalinu
nie wsiądzie więcej na żaden statek, nigdy. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Patrzyła
na Lerenę błędnym spojrzeniem – dziecko zrobiło się sine od płaczu – i
resztkami sił przypomniała sobie, że jest na statku imperatora i jeśli coś
stałoby się oddanemu pod jej opiekę niemowlakowi, ona odpowiadałaby przed
Edwardem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Lerry... — stęknęła — kapitan zaraz
przyjdzie... — musiała urwać, powstrzymując mdłości. — I Marco... ale nie
płacz... ciiii kochanie... — głos zmieniał się w szept, zdławiony od płaczu.
Próbowała, mówiąc do małej, przekonać samą siebie, znów, że za chwilę, za
moment, i już nigdy ale świadomość tego gdzie i po co płyną odbierała jej
zdolność logicznego myślenia. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Moby
kolejny raz pofrunął w górę, na pokładzie ktoś wrzasnął, w dół, ale jakby
lżej... Jakby delikatniej...<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Lerena
nadal płakała, ale już nie tak głośno. Przestała się wiercić aż zamarła w
bezruchu, a płacz zmienił się w kwilenie. Statek zwalniał, Rida mogła nabrać
głębszego wdechu i otworzyć oczy, choć nie pamiętała kiedy je zamknęła. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">A
potem usłyszała głos wdzierający się w jej duszę, podobny do gromu
zapowiadającego szkwał. Otworzyła szeroko oczy i mocniej przycisnęła do siebie
dziecko, gdy tam, na pokładzie, między niebem, a ziemią zagrzmiało:<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Rannych na pokład! Nie wtrącać się! Ja jeden poradzę!<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Dziób Moby’ego spadł i wybił się ostatni raz, gdy kapitan Edward Newgate ruszył
na pirata imieniem Kaido. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span lang="PL"><span style="font-family: "georgia" , serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Rida
bardzo chciała przesiedzieć w kajucie do czasu, aż wszystko się skończy –
wrzaski umilkną, Edward zajmie swój fotel, a Marco zajmie się Lereną, ale nie
mogła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Siedziała
zamknięta w kajucie z małą, która z chwili na chwilę zaczęła się coraz
bardziej niecierpliwić. Już nawet nie chodziło o nerwową atmosferę, którą
dziecko wyczuło, ani o kołysanie statku, do czego nie była przyzwyczajona.
Przestało jej się podobać, że nie ma nikogo poza opiekunką, a na dodatek powoli
robiła się głodna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Och, na Boga, ty rozpuszczona langusto!
— krzyknęła Rida, gdy Lerena zaczęła ostrzegawczo pochlipywać. — Masz
być teraz cicho bo inaczej...!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Dziecku
w żadnym stopniu nie podobał się ton kobiety i nadmierne potrząsanie –
rozpłakała się serdecznie, nie zauważając, że razem z nią płakała Rida. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Na
pokładzie nadal słychać było bieganinę, ale rozkazy wydawał tylko jeden głos
-Marco. Krzyczał by wyciągać rannych i poległych, jego głos był raz bliżej, raz
dalej, ale Rida nie odważyła się wyjść na zewnątrz. Po kilku minutach, gdy
największy stres zlał się w jedno z łzami, spróbowała wziąć się w garść.
Przeszła się po kajucie wolnym krokiem, próbując uspokoić Lerenę, ale dziecku
już nie chodziło o nic innego, jak o Marco, bo doskonale rozpoznała jego głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Tak — zgodziła się Rida, domyślając się tego — idziemy tam, zobaczyć...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Złapała
za klamkę, drugą ręką przyciskając dziecko mocniej, i otworzyła drzwi.
Zachodzące słońce mimowolnie podsunęło jej myśl, że pora karmienia Lereny dawno
minęła i Rida zżymnęła się – krzyczeć na dziecko tylko dlatego że było głodne!
Wrzask Lereny zwrócił uwagę najbliższych piratów opartych o falszburtę. Widok
kobiety z dzieckiem na Moby Dicku był drugą tego dnia abstrakcją, zaczęli ją
sobie pokazywać i pytać jedni drugich o ten fenomen. Niektórzy byli cali mokrzy
od wody, inni mieli rany i chętnie opowiadali o nich załodze statku-matki. Rida
– instynktownie – podeszła do falszburty, ignorując zanoszącą się Lerenę i
spojrzała na wrak Juniora, który utknął na mieliźnie. Na zniszczonym, niemal
przełamanym na pół pokładzie toczyła się zacięta walka między Imperatorem, a
człowiekiem tego samego rozmiaru. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Szalony
Kaido, który z łatwością rozbił załogę Juniora, teraz słaniał się na nogach i
bardziej niż walczył, umykał Edwardowi.
Newgate operował bisento z taką łatwością, jakby było w jego rękach
jedynie wykałaczką, ciął raz z prawa, raz z lewa i na pięć tylko dwa razy
przeciwnik był w stanie uskoczyć. Edward domyślał się, że z jego buty zostały
strzępy, że Kaido próbował wymyślić sposób ucieczki, więc postanowił skończyć
tę przypominającą zabawę w berka walkę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Człowiek,
który kilka godzin wcześniej chełpił się zwycięstwem nad załogą Imperatora,
teraz ledwie widział przez krew zalewającą mu oczy. Lewa ręka odmówła
posłuszeństwa, a z tym Kaido się jeszcze nie spotkał. Panikował, nie mogąc
zebrać myśli, a aura Białobrodego coraz bardziej przytłaczała. Imperator był
wściekły i ciężko było zrozumieć, jak morze nie umykało przed tą złością. Deski
pokładu ostrzegawczo trzeszczały, złamane maszty dryfowały, ciągnąc za sobą białe
płaty żagli, a mielizna skutecznie uniemożliwiała okrętowi Kaido podpłynięcie
po swojego kapitana. Wiedział, że to do Edwarda należy decyzja czy wykończyć
przeciwnika, czy też darować mu życie, lecz nie spodziewał się, by Imperator
był w nastroju na okazywanie łaski.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Obserwująca
to z pokładu Moby Dicka Rida nie mogła uwierzyć, jak dwaj piraci byli w stanie
utrzymać równowagę, gdy fale z taką zawziętością tłukły się o kadłub. Na niebie
kotłowały się chmury, zwiastując sztorm, gdzieś w oddali zahuczał grzmot, a kobieta nie mogła oderwać oczu od toczącej się niesamowitej walki, przez którą powietrze zrobiło się ciężkie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Młody,
niedoświadczony pirat nie mógł mieć pojęcia, jaką faktyczną mocą operuje
człowiek, którzy mierzył się z Królem Piratów. Przez moment wydawało mu się, że
zdoła uciec, że wprowadzi Edwarda w błąd i go zmęczy, bo Imperator od dłuższej
chwili stał, mając za plecami Moby’ego. Lecz w chwili, gdy Newgate wziął zamach,
a ostrze bisento zapłonęło białym światłem, Kaido wiedział, że się przeliczył. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">-
Halabarda Rakshasy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Świat
się skończył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— ...Tak,
moja mała, i wtedy tata nauczy cię walczyć. Musisz tylko stanąć na tych małych
nóżynach. Marco pokaże ci jak latać, a Vista zrobi z ciebie najlepszego
szermierza, tak żeby nikt nie zrobił ci krzywdy... — perorował Edward niskim,
zmęczonym głosem, gdy Lerena – wreszcie nakarmiona i przebrana –
odpoczywała na jego rękach. Oboje potrzebowali snu po wyczerpującym dniu.
Kapitan powziął decyzję zatrzymania się na wyspie Drewnianych Rąk, będącej na
trasie na Turmalin, lecz nie zdradził nikomu w jakim celu. Cztery dywizje z
Juniora płynęły teraz na statku-matce, a dziób w dziób szedł „Imperator”,
bowiem Ed nie zamierzał użerać się z kolejnymi piratami i wolał dmuchać na
zimne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Z
kolei Lerena wcale nie zamierzała iść spać, dopóki nie posiedziała chwilę na
kolanach Marco, nie podokuczała Thachowi i nie została obejrzana przez
pozostałą część załogi. Ze zrozumieniem przyjmowała zachwyty nad swoimi błękitnymi oczyma i okrzyki, gdy była łaskawa postawić kilka kroków. Zrobiła to zresztą
tylko dlatego, że kapitan usilnie ją namawiał. <o:p></o:p></span></div>
<span lang="PL">
<!--[if !supportLineBreakNewLine]-->
<!--[endif]--></span><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><o:p></o:p></span><br />
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: left; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Staruszku — Vista Kwieciste Ostrze, jeden z najlepszych szermierzy świata,
którego wąsy bardzo absorbowały małą, siedział po lewej stronie Imperatora i ze
zdumieniem zauważył, że dziecko reaguje na głos kapitana i za każdym razem, gdy
ten poprawiał się w fotelu, Lerena natychmiast zwracała na niego całą uwagę — a
dlaczego by jej nie zatrzymać? Wiem, że dziecko na pirackim okręci to wyzwanie,
ale wygląda na to, że się przyzwyczaiła.
Ty zresztą także. <o:p></o:p></span><br />
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Pod
pokładem, w mesie, synowie Eda odpoczywali i ze śmiechem opowiadali sobie o
wydarzeniech minionego dnia. Kapitan, który wysłuchał tych relacji co najmniej
dziecięć razy uznał, że tylko głupota Kaido skłoniła go do wystąpienia przeciw
Imperatorowi, jednak w głębi duszy wiedział, że to tylko jeden z wielu, którzy
przyjdą po jego głowę, a także po jego synów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Jest
u nas już siedem dni — odezwał się Ed najcichszym głosem, na jaki potrafił się
zdobyć — a rządzi całą załogą. Lecz największą rzecz dokazała z Namurem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
O czym mówisz, Staruszku?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Podjęła się jego rekonwalescencji. Zrozumiesz, gdy zobaczysz ich razem, to
naprawdę niezwykły widok. Marco — Edward zobaczył kapitana Pierwszej Dywizji
wychodzącego z mesy — zabierz Lerenę
Zafirę, już czas, by odpoczęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— I
by dała odpocząć nam wszystkim, yoi. Dziwię się, że jej dzisiejszy wrzask nie
odwrócił twojej uwagi od Kaido, nie była zadowolona z twojej nieobecności.<o:p></o:p></span></div>
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">
</span><br />
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Mówiłem, że mała despotka — odezwał się Ed do Visty, nie kryjąc dumy w głosie. </span></div>
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wyspa
Drewnianych Rąk była usytuowana niedaleko Calm Belt – Pasa Ciszy, bardzo
niebezpiecznego dla marynarzy nieumiejących poruszać się po nim. Słynęła z
wyrobów drewnianych, stąd też wzięła się jej nazwa, i z doskonałych cieśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Marco
domyślał się, że kapitan chce zbudować nowy statek w zastępstwo Juniora, gdy
więc przybili do portu w Hanamachi był gotów ruszyć do cechu rzemieślników z
czymś około czterech milionów berri. Kiedy ogłosił to ojcu, usłyszał w odpowiedzi
śmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Niech
Thach, Sewilla i Raban idą z damami do miasta, Lerena Zafira potrzebuje nowych
ubrań i zabawek. Thach ma się o to zatroszczyć — wydał rozkaz, zszedł z trapu i gestem nakazał Marco iść z sobą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Załoga
dostała wychodne z zastrzeżeniem, by zjawili się wieczorem w porcie, jako że
kapitan miał kilka rzeczy do obwieszczenia. Rida i Lerena z radością oddały się
buszowaniu po sklepach – ta pierwsza bo nigdy nie widziała podobnych rękodzieł
na Bethesdzie, druga bo spełniano każdą jej zachciankę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Thach
zauważył, że mijane dziewczyny patrzyły na niego zauroczone, gdy bawił Lerenę,
więc stanowczo zabronił nosić jej komukolwiek innemu – poświęcił dla tego celu
swoją bezcenną żółtą apaszkę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Gdy
wieczorem stawili się na wezwanie kapitana, Moby pękał w szwach i tylko cud
utrzymywał go w porcie. Edward siedział w fotelu i zadowoleniem pił piwo
podarowane mu przez mieszkańców podczas jego nieobecności na statku. Załoga
wydawał się świętować, tylko nie było wiadomo co dokładnie – pokonanie Kaido,
dotarcie do celu czy to, że Fossa wygrał z Vistą, Izumo i Namurem w Kosę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Kapitan
przywitał Ridę i jej małą podopieczną, zapytał o sprawunki, jakby nie
dostrzegał wysłanej z nimi eskorty, upychającej torby w kajucie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Obawiam się, że nasz rejs na Turmalin przeciągnie się w czasie — powiedział
wreszcie i wyprostował się w fotelu. — Incydent z Kaido nie może się powtórzyć!
Jako kapitan wziąłem na siebie odpowiedzialność i rozdzieliłem załogę na trzy
statki! Konsekwencje tej decyzji będą mnie prześladować do końca życia –
straciliśmy wielu ludzi!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Załoga
słuchała w milczeniu i choć nikt nie śmiał przerwać ojcu, bardzo chcieli
zaprzeczyć i prosić, by nie brał winy na siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dlatego od jutra rozpocznie się budowa jednego statku, który pomieści całą
naszą rodzinę, abym już nigdy nie musiał zostawiać was samych!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Zarządził,
wzbudzając w tym podszyta konsternacją radość. Budowa tak ogromnego statku
musiałaby zająć co najmniej kilka miesięcy, więc natychmiast pojawiły się
pytania o tymczasową bazę Imperatora, który odpowiedział krótko „tu”. Następnie
Edward wydał pozwolenie by uczcić Moby Dicka i Imperatora, co było równoznaczne
z całonocnym piciem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Rida
zdecydowała, że Lerenie wystarczy wrażeń jak na jeden dzień i planowała znieść
ją z pokładu i położyć, póki świętowanie nie zaczęło się na dobre, lecz nim
wróciła do kajuty nastąpiło rytualne życzenie dobrej nocy. Imperator wziął Lerenę
na ręcę i zamarł w pół ruchu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Tata — zakwiliła dziewczynka i wierzgnęła nogami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">
</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Edward
spił się tamtej nocy błogo i hałaśliwie. </span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><i>Ram pam pam, rozdział mam. </i></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><i>Ogólnie należałoby rzecz wyjaśnić, bo jest spory rozrzut czasowy między rozdziałami z Kamykiem, a tymi z Lereną. Kamyk przypływa na Goa około osiem lat po śmierci Rogera, zaś wydarzenia na Moby Dicku rozgrywają się jedynie trzy lata później. To tak żebyśmy później nie mieli niejasności. <o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><i>Rozdział szósty planuję na szesnastego, żeby mieć kilka dni w zapasie, ale spróbuję wyrobić się wcześniej. </i></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><i>Yup. Ogólnie wzięłam się trochę w karby i pracuję nad swoją słownością, jak widać, tylko jak tak wrzucam rozdział i go przeglądam na blogu to tak myślę nad nowym szablonem. Ale jak zwykle Rhan jest lewa z grafiki, będzie trzeba poprosić kogoś o pomoc. </i></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><i>I na koniec standardowe pytanie; znaleźliście jakieś błędy?</i></span></div>
</div>
</div>
</div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-14212642800249942332017-05-25T23:18:00.000-07:002017-05-25T23:18:03.628-07:0004. Zamieszanie w Wysokim Mieście! Nadchodzi Kamyk!<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Piątka się tworzy, powinna być bez opóźnień w piątek, tj. 2.06, ale szóstka raczej pojawi się jedenastego zamiast dziewiątego bo zwalają nam się do domu ludzie, a tychże ludzi trzeba będzie później z chałupy wyprawić. Nie mniej dedlajn nieodwracalnie na jedenastego. Kto wie, może zdołam utrzymać taką formę przez dwa miesiące?</span><span style="font-family: "georgia" , serif;"> </span><br />
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br /></span>
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Królewstwo
Goa. Pięknie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Splunęłam
z niesmakiem, mając przed oczami potężne wysypisko nazwane Szarym Terminalem. W
oparach i smrodzie niepodobna było wytrzymać, a kiedy odkryłam żyjące w nich
organizmy, zwane potocznie ludźmi, zwątpiłam we wszystko, co mądre. Pomiędzy
kupami gruzu i złomu wszelkiego rodzaju mieszkali starcy i młodzi, obdarci,
okaleczeni. U niektórych fizys świadczyła o szczególnie złym charakterze,
wejrzenia mieli jakby tylko czekali, aż zaśniesz, by cię okraść i poderżnąć
gardło. Ach, gdzie były czasy, gdy poważny morderca ukrywał się pod maską
przyzwoitości i dobrych manier? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Nawet
nie ruszyłam się z miejsca, gdy kilku domniemanych bandytów podeszło do mnie od
tyłu, z poszczerbionymi, przeżartymi rdzą nożami. Ich uśmiechy od biedy można
by uznać za złowieszcze, gdyby nie próchnica i ubytki. A z resztą, kto był na
oceanie ten wiedział, że podarte ubrania i nędzny ekwipunek świadczyły o
zdolnościach posiadającego je. A wspomniane zdolności były najwyraźniej
skrajnie ubogie w wymienionym wypadku. I choć spodziewałam się takiej sytuacji
prędzej, czy później, to jednak przeżyłam chwilowe rozczarowanie.
Przyzwyczajona, że tak piraci, jak marynarze boją się choćby odezwać z moim
towarzystwie, nie rozumiałam, jak banda włóczęgów z podrzędnej wysepki na East
Blue śmie tak otwarcie mnie podchodzić. Cierpliwości starczyło mi na całą
minutę. Pięcioosobowa banda leżała, rażona dominacją, a ja, by nadać całej
akcji odrobiny smaku, odpaliłam papierosa. Chcąc, nie chcąc, musiałam się
zagłębić w ten nieszczęsny smród, bowiem Dadan powiedziała mi, że Ace przebywa
przeważnie w Szarym Terminalu. </span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Dadan... taaak, słusznej postury kobieta, szef
górskiej bandy złodziei, opiekunka Ace'a od maleńkości. To Garp wpadł na ten
pomysł. Umieścić dziecko u morderców i grabieżców. Choć patrząc na drewnianą
chatę i stadko kur sądziłam, że ta banda bardziej zajmuje się życiem wiejskim
niż prawdziwym złodziejstwem. Wydawali się trochę mało kompetentni, choć czy na
złodzieja trzeba było mieć solidny życiorys? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Jedyne,
co mnie zirytowało, to reakcja na moje przybycie i obwieszczenie, po co
przybyłam. Nie spodziewałam się, że Dadan wzniesie ręce ku niebu i zacznie
odmawiać dziękczynienie za "koniec mąk z dzieckiem diabła", ledwo się
zresztą powstrzymałam by nie ukręcić jej rudego łba.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
To nie wygląda dobrze — skrzywiłam się, zdegustowana, i przespacerowałam po
obszernym, pustym pomieszczeniu, pośrodku którego było jedynie palenisko.
Wodziłam wzrokiem po drewnianej podłodze i takich ścianach, pustych i
nieprzyjemnych, a wokół unosił się smród potu i dymu, nieszczególnie mi
przeszkadzający. Dadan, nazywająca siebie szefem bandy, przyglądała mi się z
rezerwą. Całą zgraję wywaliłam na podwórko po którym biegały kury, sama
rozprawiając się z kobietą, za jedynego świadka mając jedynie ją. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Czy Garp nie zdradzał żadnych oznak obłąkania? — Stanęłam wreszcie na
przeciwko kobiety i splotłam ręce za plecami, posyłając jej surowe spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A... Ale nie powie mu panienka o tym? — Miała zbyt przymilny ton, a w takim
razie dałoby się dojść do porozumienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja byłam przeciwna! — Splotła ręce na obfitej piersi, ozdobionej czerwonymi
koralami, i zaczęła mówić o wszystkim, co według niej, było
niesprawiedliwe. — Przyszedł tu i założył sobie przedszkole! Nie
płaci za utrzymanie szczeniaka, wszystko zostawił na mojej głowie a póki
gówniarz był niemowlakiem, nie było problemów. Ciągle jadł albo spał! - Z
nostalgią przysłuchiwałam się krótkiej opowieści o jego dzieciństwie,
ale choć chciałam wydusić każde słowo, wiedzieć o
wszystkim-milczałam. — A jak podrósł, zaczęły się pyskówki, ucieczki, wraca do
domu w nocy... Mi tam nie jest z tym źle, co mnie bękart obchodzi?
Ale że dziecko demona ma demoniczne szczęście, to pewne!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
W takim razie nie będziesz się stawiała, starsza kobieto, jeśli zabiorę Ace'a
ze sobą? Twoje problemy się skończą. Nigdy więcej go nie zobaczysz, ani on
ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale Garp się nie zgodzi! — zaprotestowała, jednocześnie starając się, bym nie
zmieniła swojej decyzji. — On będzie wściekły! To wice-admirał!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Wiem kim jest ten stary dziadyga, ale Jones mi świadkiem, mam większe prawa do
tego dziecka, niż jakikolwiek inny człowiek chodzący po tej ziemi! —
zawołałam z pasją, uciszając kobietę. — Ace pójdzie ze mną. Pójdzie, nawet
jeśli się nie zgodzisz. Pójdzie, nawet jeśli zjawi się tu Garp z całą flotą
Marynarki. To dziecko. Jest. Moje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Nie
rozumiała. Bogu dzięki, nie pojęła ani jednego słowa i nie wyciągnęła wniosków,
co by się nie zdarzyło, gdybym rozmawiała z kimś inteligentnym. Poniosło mnie,
bo w pamięci miałam "dziecko demona" i "bękarta" którymi
tak łatwo szafowała, a które wypaliły się w moim umyśle jak blizny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Na
koniec życzyła mi szczęścia i zatrzasnęła drzwi, nie mając najmniejszego
pojęcia, jak bliska śmierci była ona i jej banda. W wyniku tej sytuacji
przemierzałam Szary Terminal, rozmyślając gdzie też podziewa się mój bratanek.
Gdyby nie udało mi się go znaleźć na wysypisku, zostawało jeszcze Wysokie
Miasto, mieszczące się pośrodku tej kupy złomu, odgrodzone wysokim murem.
Podobno było to najpiękniejsze miasto na East Blue, a skoro tak, to musiało być
bardzo bogate. Z wiadomych powodów to było dla mnie najważniejsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Czego tu szukasz, paniusiu? — dopadł mnie jakiś obdartus, którego najwyraźniej
skusił mój granatowy płaszcz ozdobiony złotymi guzikami. Spojrzałam na niego
spod ronda kapelusza i pomyślałam, że skoro sam się napatoczył, to grzechem
będzie go puścić bez wyciągnięcia jakichś informacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Słuchajcie, łajzo — sięgnęłam do kieszeni i wydobyłam stamtąd małą sakiewkę
wypchaną drobnymi, na widok której tamtemu zabłysły oczy — dam wam te
pieniądze, jak powiecie mi, gdzie znajdę Portgasa D. Ace'a, siedmioletniego
chłopaczka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Złodziej
zaśmiał się drwiąco i pokręcił głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Co, zalazł szczeniak za skórę? Ale z takim nożem nie będzie problemu, coby go
ukarać. — Wskazał na Habanero i był na tyle mądry, by się domyślić, że nie
noszę katany dla zabawy. — Powiem, co mi to szkodzi. To tygrysie szczenię biega
po lesie, nie dalej jak godzinę temu widział żem ich, jego i Sabo, na skraju, o
tam. — Wskazał ręką przeciwny mojej wędrówce kierunek, i wyciągnął ją po
sakiewkę. Rzuciłam mu ją i postąpiłam zgodnie ze wskazówką, zawracając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jeśli ich tam nie znajdę, wrócę — ostrzegłam na odchodnym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Tygrysie
szczenię... Adekwatnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Nie
lubiłam prostych rzeczy, bo kto lubi? Cenić coś, co dostało się z mety, może
tylko ktoś bez ambicji, a choć o mnie można by mówić wiele, to na pewno nie że
jestem bez aspiracji. Miałam jakieś nadzieje, że Ace szybko mnie pozna,
zaakceptuje i wszystko będzie w porządku, ale liczyłam bardziej na ciężką
bitwę. Opatrzność lubiła sobie ze mną pogrywać, czasami wysłuchiwała moich modlitw,
częściej nie, lecz w tym wypadku zdecydowała się pójść mi na rękę. Dostałam
więc pełne błogosławieństwo na nadchodzącą wojnę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Słońce
stało wysoko na niebie, gdy przetrząsałam obrzeża lasu, cierpliwie wędrując w
głąb, ku górze Korubo, i sama sobie się dziwiłam, skąd we mnie taka pacjencja.
Powinnam wyciąć ten las w diabły, a jednak szłam sobie spokojnie, wdychając
zapach żywicy, i nie przeszkadzało mi, że pół dnia uganiałam się za dzieckiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wywiało
mnie daleko od Terminalu, ba, nawet chyba od jakiegoś środka lasu, drzewa rosły
coraz rzadziej a przede mną wyraźnie rysowało się zbocze potężnej góry.
Porośnięte krzakami wszelkiej maści nie wyglądało na szlak uczęszczany przez
turystów, a po chwili dowiedziałam się dlaczego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Z
mojej prawej strony nadbiegła dwójka dzieciaków. Obaj trzymali w rękach długie
rurki i co chwila oglądali się za siebie, zupełnie mnie nie dostrzegając. Jeden
leciał w pomarańczowej koszulce, uwalony ziemią od stóp po łokcie, i dyszał
ciężko, jakby przebiegł spory kawałek. Drugi szczeniak miał na głowie cylinder,
niecodzienne doprawdy, a przy rondzie błękitne gogle. Ubrany zresztą po pańsku,
bo kto normalny biega z chustą pod szyją i w czarnych, eleganckich kozakach?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Za
dziećmi gonił niedźwiedź. I był to chyba największy okaz, jaki dane mi było
widzieć, a widziałam ich sporo. Niemal dziesięciokrotnie większy od normalnego
zwierza, pruł na czworakach z niezwykłą jak na swe rozmiary prędkością, i coś
czułam, że dwójka uciekających nie dałaby sobie rady.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Uciekaj! — wrzasnął do mnie ten w cylindrze, przyśpieszając. Naprawdę, dzieci z
tą ich niefrasobliwością...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wyciągnęłam
Habanero i cięłam z boku, ponad głowami maluchów. Zatrzymali się natychmiast,
nie wiedząc, kogo obawiać się bardziej; kobiety z kataną czy wściekłego
zwierza. Stanęło, że jestem bardziej przerażająca. Cięcie powaliło kilka
najbliższych sosen i siekło niedźwiedzia niemal na pół. Góra futra runęła z
hukiem, z długiej rany wylewała się krew, dzieci patrzyły z niedowierzaniem na
martwego zwierzaka, a potem, powolutku odwróciły się w moją stronę. Habanero
wróciła na miejsce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ej, dzieciaczki, szukam Portgasa D. Ace'a...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie znam — mruknął ten w cylindrze, ale rzucił zaniepokojone spojrzenie temu
drugiemu. Czarnowłose, piegowate dziecko podniosło na mnie ciemne oczy Rogera,
wyprostowało się, i mimo strachu rzekło:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja jestem Ace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">O
tak. Nie było mowy o pomyłce. Te same oczy, to samo zuchwałe spojrzenie, ta
sama postawa "niczego-się-nie-boję-i-możecie-mnie-pocałowac-gdzieś".
Rysy twarzy były mieszanką ostrych kształtów Rogera i czegoś delikatnego,
pewnie odziedziczył to po Rogue. Przez chwilę nie mogłam uwierzyć, że stoi
przede mną mało wierna kopia mojego brata z dzieciństwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Otworzyłam
szeroko oczy i nie odwarzyłam się odpowiedzieć, choć docierało do mnie, że
dziecko niecierpliwie dopytywało, czego od niego chciałam. Chłonęłam jego widok
i po kilku długich chwilach zmusiłam się, by ukryć łzy pod kapeluszem. Coś
nieznanego ścisnęło mi gardło. To coś przemieszało się z tęsknotą za bratem,
żalem po skończonym życiu, ale przede wszystkim ogarnęło mnie nieprzeparte
poczucie wyrządzonej krzywdy. Oto mój bratanek dorastał na tej obrzydliwej
wyspie, wśród gór śmieci, groziła mu śmierć jak choćby przed chwilą ze strony
dzikich zwierząt, a ja... Ja, Emeral D. Ralagan, jego jedyna rodzina, zapijałam
się i złorzeczyłam, że życie nie szło tak, jak chciałam. Jak żałosna się wtedy
poczułam...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jestem... Kamyk — udało mi się wydusić, lecz było to wszystko, jeśli chodziło o
prawdę. — Dadan mnie przysłała. Żebym... Mam cię pilnować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dadan? — blondynek w cylindrze, ze szczerbą w zębach, popatrzył na Ace'a nic
nierozumiejącym wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ta, akurat. Dadan by się cieszyła, jakbym zdechł. Pewnie cię wysłała, żebyś mnie
ciachnęła tą wielką kataną. — Ace nie bardzo chciał się dać oszukać, co więcej,
jego słowa zadziwiająco wpasowywały się w moją teorię o Dadan. Ale co innego
myśleć, a co innego usłyszeć takie słowa od siedmiolatka, więc krew we mnie
zawrzała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Słuchaj, szczylu, jak mówię, że będę cię pilnowała, to tak ma być — rzuciłam w
rozdrażnieniu, ale dziecko wzruszyło lekceważąco ramionami i zamierzało mnie
wyminąć. — Tyle lat na morzu, a na starość przyszło mi się zajmować niepokornym
pokoleniem. Prawdziwy z ciebie syn twojego ojca, tygrysie szczenię — zaśmiałam
się, patrząc, jak Ace robi zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i patrzy na mnie z
szeroko otwartymi oczami. Wzmianka o ojcu obudziła w nim wściekłość i tego już
kompletnie nie zrozumiałam. — Ale Roger był silniejszy — skończyłam, czerpiąc
mierną satysfakcję z prawdziwej furii widniejącej w ciemnych oczach
siedmiolatka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ty wiesz...! Jak?! Kto ci powiedział?! Ta głupia Dadan! — wrzeszczał, ignorując
blondynka, próbującego go uspokoić. Hoho, wątpliwy wdzięk odziedziczył może po
ojcu, ale temperament miał zdecydowanie mój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Uspokój się, albo obiorę cię ze skóry. Nikt nie będzie do mnie krzyczał, jestem
piratem i nie będę znosiła takich histerii. — Poklepałam go po głowie, co było
zbyt deprymujące dla siedmioletniego majestatu, więc obwieścił mi to serią
bluzgów, niekoniecznie mi uwłaczających. Nie mogłam poradzić nic, że wzbudziło
to we mnie śmiech, więc pofolgowałam sobie do woli przez co najmniej minutę.
Przekleństwa typu "do cholery" i "co, u diabła" brzmiały w
jego ustach zbyt zabawnie, niemniej postanowiłam usunać tę brzydką przywarę.
Kląć mogłam ja, i tylko ja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ace! Ace, opanuj się. Hej! Uspokój się!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Puszczaj mnie! Kobieta czy nie, zaraz tak jej dam popalić...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Zamilkłam
natychmiast i spojrzałam na niego beznamiętnie, co skutecznie przerwało tyradę.
Ba, spowodowało, że dzieciak się mimowolnie cofnął, ale nie był z tego
zadowolony. Pochyliłam się nad nim z zimnym wyrazem twarzy i złapałam za
wyświechtaną koszulkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Możesz lać, kogo zechcesz, szczylu. Stawaj do walki z silniejszymi od siebie,
ale nigdy, przenigdy nie waż się podnieść ręki na kobietę, kimkolwiek by ona
nie była. Zrozumiałeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
N... no...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Coś powiedział?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Tak jest!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Był
pojętny i jak na siedmiolatka potrafił ocenić, prawidłowo, siłę przeciwnika.
Ale maniery miał... W zasadzie to ich nie miał. Spojrzałam na blondyna w
cylindrze, wielkie oczy przypatrywały mi się ze spokojem i z jakimś odcieniem
sympatii, choć może zbyt się śpieszyłam w osądzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jestem Sabo. — Ukłonił się grzecznie, zdejmując cylinder, po czym wskazał na
niedźwiedzia. — Nigdy nie widziałem czegoś takiego. To było niesamowite! Jak
pani to...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jestem Kamyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—Tak
masz na imię? I będziesz pilnować Ace'a? No, przydało by się, bo ostatnio cały
czas wpada w kłopoty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Zamknij się, durniu! Przyłożyć ci?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jakbym się ciebie bał, bałwanie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No, no, wystarczy. — Złapałam metalowe rurki, nim poszły w ruch. — A teraz
bądźcie łaskawi mi powiedzieć, dlaczego to zwierzę was goniło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie będziemy łaskawi! Zostaw nas w spokoju! Masz za mną nie łazić! — Nie,
zdecydowanie nie mogło być za łatwo. Nawet jeśli miał jakieś zdolności oceny
sytuacji, to natura uposażyła go w ojcowską brawurę. Wojna musiała się
rozpocząć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A gdzie mieszkasz? — Sabo z kolei przedstawiał zupełnie odmienną osobowość.
Zastanawiałam się, skąd się wziął ubrany po pańsku dzieciak w lesie, ale uznałam,
że na razie nie powinnam o to pytać. Cierpliwość, której mi poskąpiono, musiała
stać się moim drugim imieniem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A co cię to obchodzi? Głupi jesteś, czy co?! Po co o to pytasz?! Jak ona...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nigdzie, dopiero przypłynęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Co? Statkiem?! — Teraz już obaj mieli zainteresowane miny i błyszczące oczy, a
kiedy pokiwałam głową, prawie zapiszczeli z podekscytowania. Banshee chyba
miała uratować mi skórę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ano, a czymże pływają piraci?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Piraci?! Jesteś piratem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale przecież jesteś dziewczyną — zaprotestował przytomnie mój bratanek,
przejawiając niemiłą mi cechcę charakteru.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Na morzu dziewczyny są silniejsze od chłopaków — poinstruowałam poważnie, ale
niezbyt mi uwierzyli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A pokazałabyś nam ten statek? — Sabo odważył się zapytać, Ace stał nadąsany, ale
widać było, że tylko czeka na pozwolenie by pognać na wskazany brzeg. Ucieszyła
mnie ta chęć do okrętów, morza i piratów, być może Garp nie zepsuł na tyle
dziecka, by ten podjął się bycia Marynarzem. To byłoby mi solą w oku, pokaźnej
wielkości solą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Jako
przebiegła Imperatorowa, wyjęta spod prawa, szybko dostrzegłam swoją okazję w
pytaniu blondynka i powzięłam zamiar by kuć żelazo póki gorące. Pięknie to z
mojej strony, że wzięłam pod włos dwóch siedmiolatków, Ray śmiałby się ze mnie
do rozpuku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Kto wie? — zapytałam, wzruszając ramionami. — Najpierw musiałabym was poznać...
Nie wolno pokazywać swoich okrętów małym dzieciom, jeśli się ich nie zna. A wy,
tygrysie szczenięta? Może chcecie przyjść i zniszczyć mój piękny stateczek?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Poczęli
się zarzekać, że nigdy, że w życiu, absolutnie by się nie ośmielili, ale
widząc, że nie bardzo mnie to przekonywało, obrali inną taktykę. Zapewne w ich
pojęciu bardzo przebiegłą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No to pozwolimy ci nas pilnować przez tydzień. —Ace łaskawie podał warunki;
chęć ujrzenia pirackiego okrętu była o wiele silniejsza niż duma. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Za tydzień pilnowania przyniosę wam kawałek płótna z żagli — targowałam się
nieugięcie. Dzieciak prychnął lekceważąco i coś tam zamruczał pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Miesiąc!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dwa kawałki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Co? To głupie! Chcę zobaczyć cały statek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A ja tu jestem żeby was pilnować, co poradzisz? — Wyciągnęłam z kieszeni lufkę
i papierośnicę. Usiadłam na przeciwko niedźwiedziego truchła i w spokoju,
biorącym się doprawdy nie wiadomo skąd, odpaliłam tytoń. — Jeżeli posiedzę tu z
wami rok i będę was miała na oku, a wy będziecie się przykładnie zachowywali,
to zabiorę was w rejs na Południe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wybuch
radości ogłuszał, dzieciarnia dopadła mnie i obaj z wielkimi uśmiechami
domagali się zapewnień, że mówiłam prawdę i na pewno ich zabiorę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ano, co wam będę broniła. Ale dopiero, jak dotrzymacie swojej części umowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
I nie blefujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Niech mnie piekło pochłonie, jeślim skłamała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No to rok, zgadzamy się!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Tak
oto przekupiłam dwójkę siedmiolatków rejsem na Południowy Błękit. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br />
— Ale wiesz co, Kamyk? -Sabo popatrzył
na mnie ponad płomieniami, gdy siedzieliśmy wieczorem na plaży i piekliśmy
kawałki niedźwiedziego mięsa. — Nie wiedziałem, że jesteś taka silna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Znamy się dopiero pół dnia, sporo jeszcze zobaczysz — uśmiechnęłam się, mile
połechtana komplementem i widocznym podziwem blondynka ze szczerbą w
uśmiechu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A gdzie będziesz mieszkała? Na swoim statku? — Na dodatek wyglądał na
najbardziej trzeźwomyślącego w tym, co by nie mówić, zgranym duecie, a jego
troska rozczulała. Siedmiolatek martwiący się o mój nocleg był więcej niż
uroczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie, gdybym miała wędrować codziennie do tego waszego złomowiska, trafiłby mnie
szlag. Macie w tym lesie wielkie, solidne drzewa, więc chyba zbuduję sobie dom
na jednym z nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dom na drzewie?! Poważnie?! — Ace odezwał się po raz pierwszy od trzydziestu
minut, i o ile w Sabo miałam już podopiecznego, o tyle mój bratanek był
przeciwny. Wizja rejsu nadal mamiła, ale wrodzona upartość kazała mu pokazywać
rogi, i uznał, że najlepiej będzie to robić ciszą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja też chcę! Zamieszkam z tobą! I tak nie mam gdzie mieszkać! Mogę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Tch. Ja muszę zostać u Dadan. Dziadek Garp by mnie zabił...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nic ci nie zrobi — przerwałam, wydmuchując dym. Ace popatrzył na mnie zdziwiony
i na czas naszej krótkiej rozmowy przestał jeść, a zauważyłam, że było to jedno
z jego ulubionych zajęć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—Skąd
wiesz? Kazał mi tu mieszkać i żeby Dadan się mną zajmowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nim tu przypłynęłam ucięłam sobie z nim pogawędkę. Wyraził zgodę, abym
opiekowała się tobą tak, jak uważam za słuszne. Chcesz to na piśmie? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">— Po co? I tak nie umiem czytać - prychnął
zaskakująco szczerze, nie wiedząc, że w moim umyśle pojawiła się idea
wykupienia wszystkich książek Wysokiego Miasta. — Czyli... mogę z tobą
mieszkać w domku na drzewie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Możesz. Razem z Sabo, oczywiście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
I nikt mi nic za to nie zrobi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jeśli ktoś spróbuje, obedrę go ze skóry — rzuciłam lekko, wzbudzając jeszcze
większy podziw. - Sabo, co to znaczy nie masz gdzie mieszkać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No bo się urodziłem w Gray Terminal i nie mam rodziców i mieszkam w lesie już
dwa lata i jest fajnie — wytrajkotał na jednym wydechu. Zmierzyłam go kpiącym
spojrzeniem, którego może nie zrozumiał, ale domyślił się, że nie dowierzam,
więc zarumieniony odwrócił głowę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ej, Kamyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nie zwracaj się do kobiety "ej", szczeniaku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Cierpiętnicze
westchnienie było jedyną odpowiedzią, po czym Ace popatrzył na mnie z
natężeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Co myślisz o Gol D. Rogerze? — Jego twarz mieniła się tysiącem emocji, od
wyczekiwania, przez wściekłość po smutek, i od mojej odpowiedzi zależało, co
ostatecznie wygra. Nie śpieszyłam się. Dostrzegłam wcześniej jego reakcję na
wzmiankę o Rogerze i podejrzewałam, że Garp zdążył mu naopowiadać bzdur.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Najlepiej nie myśleć o zmarłych — mruknęłam niezobowiązująco, ale jak na
siedmiolatka przystało, chciał usłyszeć konkrety. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale wiesz, że jestem jego synem, a dziecko demona ma diabelskie szczęście i
powinni mi uciąć głowę! — Plótł trzy po trzy, ale wyciągnięcie morału
wcale nie było tak skomplikowane. Przypatrywałam mu się w ciszy, pozwalając, by
wyrzucił wszystko, a kiedy w końcu płacz odebrał mu mowę, postanowiłam
rozprawić się ze wszystkimi, którzy nabili mu głowę bzdetami o śmierci i
niechcianym potomku. Żałowanie życia? Przepraszanie za swoje narodziny?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<i><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Zapłacą
mi za to. Będą gorzko płakać, gdy ich wytropię, choćby mnie potem mieli zawlec
do piekła.</span></i><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Słuchaj, Ace, powiedziałeś mi, że chcesz kiedyś wypłynąć w morze... — Nabiłam
lufkę i rozłożyłam się wygodnie na piasku, opierając głowę o zwinięty płaszcz.
— Jak przekroczysz Czerwoną Linię i znajdziesz się po drugiej stronie,
usłyszysz o Rogerze rzeczy, których nikt tutaj, na Błękitach, nie wie. — Niebo
mieniło się milionem gwiazd, układały się w sobie tylko znane szlaki. Cudownie
było patrzeć na nie, słuchać oceanu i leżeć na plaży, w towarzystwie dwóch
siedmioletnich chłopców. W tamtej chwili powoli docierało do mnie znaczenie
słów Jangcy. <i>Oni cię potrzebują</i> powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Słuchajcie i zapamiętajcie, co teraz powiem. Żaden prawdziwy pirat nie powie
złego słowa o Królu. To Roger pokazał ludziom, że mogą być wolni. Ktoś, kto
mówi inaczej, powinien zostać powieszony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja... — Ace starł łzy z upstrzonych piegami policzków i pociągnął głośno nosem
— też chcę być wolny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja też! I popłyniemy na ocean! Napiszę o tym książkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<i><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Jeżeli
zechce zostać piratem, pobłogosławisz mu i sprawisz, by był
najpotężniejszym. </span></i><span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Tak zrobię, Ed. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br />
Obudził mnie pomarańczowy blask wschodzącego słońca i ciche pochrapywanie. Ace
i Sabo spali w najlepsze, przykryci moim płaszczem i przedstawiali sobą obraz
sielanki i beztroski. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Nie
pamiętałam, bym kiedykolwiek wcześniej czuła się tak szczęśliwa i pełna
spokoju. Emocja granicząca między ekstazą a pełnią psychiczną towarzyszyła mi
przez cały dzień i nabierała siły, gdy oczy rejestrowały obraz chłopców tuż
obok mnie. Nie miałam wątpliwości, że coś takiego czują matki i
dla tego szczęścia są gotowe poświęcać swe ciała, zdrowie
i życia. Nie mogłam się jedynie zdecydować, czy bardziej jestem
szczęśliwa, czy mam większą ochotę pozabijać ludzi odpowiedzialnych za
samotność dzieci, lecz kształtowało się we mnie coś nowego i miałam tego
pełną świadomość. To coś było w błysku czarnych oczu Ace'a, w radosnym
uśmiechu Sabo. Dokonywała się we mnie przemiana na miarę wielkiej rewolucji i
porywała wszelkie dotychczasowe uczucia i poglądy,
poczęła rzeźbić od nowa duszę, robić miejsce w sercu.
Ze zdumieniem skonstatowałam, że dwanaście godzin później byłam
zupełnie inną osobą od tej, która ze znużeniem chciała tkwić w
kajucie, zamknięta na cztery spusty. Jednocześnie zrozumiałam, że dwójka tych
dzieci zrobi ze mną, co będzie chciała, a ja z uśmiechem na to pozwolę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
O, dzień dobry — Sabo ziewnął i przetarł zaspane oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ano, dobry, a przynajmniej taki się zapowiada. Cóż, dziecko? Chcesz jeść? —
Uśmiechnęłam się, wytrząsając piach z butów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No, zjadłbym coś — przyznał, szukając wzrokiem resztek z wczorajszego wieczora,
ale nawet nie chciałam o tym słyszeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ace, musisz wstać. — Blondynek szturchnął śpiącego, ale równie dobrze mógłby
prosić kamień. Ace spał snem sprawiedliwego, zaplątany w mój płaszcz, i
najwyraźniej miał przyjemne sny, bo uśmiechał się odrobinę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ace, mięso! — zawołałam i zgodnie z moimi obliczeniami siedmiolatek podniósł
się do siadu prawie natychmiast.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Gdzie? — zapytał sennie i trochę się obraził, gdy niczego nie zobaczył. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Pójdziemy do miasta. Zjemy coś a potem trzeba brać się do roboty. Pewno macie
tu tartak? Z takim lasem nie ma mowy, żeby nie. Trzeba jakichś mebli, szkła do
okien, parę rur... — wyliczałam po drodze, planując szczegółowo budowę nowego
domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
I ty to wszystko kupisz? — zakpił Ace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A co, mam ukraść parę desek? Dziecino, kradnie się tylko coś, co jest warte
narażenia życia. A drewno, jakie by nie było, w moim pojęciu nie posiada takiej
wartości — od razu rozpoczęłam nasze pożycie od kilku mądrości życiowych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Kamyk, a jak chcesz za to zapłacić? — W sukurs przyszedł mu Sabo. Westchnęłam
ciężko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Normalnie, pieniędzmi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ukradłaś je?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Och, dobry Boże... Nie, nie ukradłam, uczciwie zarobiłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A tak właściwie, nie powiedziałaś nam jak nazywa się twój statek — wtrącił
nagle Ace, zakładając ręce na kark. Zwilżyłam wargi językiem i nie pierwszy raz
pomyślałam sobie, że ten duet doprowadzi mnie kiedyś na skraj wytrzymałości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Banshee — przyznałam niechętnie. Jęknęli unisono, jakby byli zawiedzeni nazwą
budzącą strach na drugiej połowie świata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A nie lepiej Wąż Morski?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Albo Piekielny Wojownik Mórz? — podsunęli, zapewne w dobrej wierze. — Zmień je
na coś fajniejszego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ach, wy tygrysie szczenięta, chcecie wypłynąć na morze a nie znacie podstaw?
Kto was wychowywał? Słuchajcie, statek otrzymuje tylko jedno imię — nakreśliłam
poważnym głosem, a duet słuchał jak zaczarowany, nie spuszczając ze mnie
ciekawskich spojrzeń. — Nie wolno go zmieniać, ponieważ z nim jest związany
duch okrętu. Jeżeli przechrzcicie statek, opuści was szczęście i zatoniecie -
skonkludowałam ponuro, acz prawdziwie, do wtóru okrzyków zgrozy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—Niemożliwe!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A jednak! Spotkałam kiedyś człowieka, który należał do załogi statku Srebrnej
Małży, zostali zaatakowani, przegrali, a ich statek został wcielony do floty
Marynarki i przechrzczony na Wolność. Zatonął cztery dni później.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ja cię...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ocean to prastara potęga, nigdy nie żartujcie z jej praw. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;"><br />
Jeżeli weźmiemy iloraz inteligencji przeciętnego człowieka i dodamy do niego
przezorność, dbałość o szczegóły, dystans i umiejętność poprawnej oceny
sytuacji, wyjdzie nam materiał na dobrego przywódcę. Ale jeżeli ten sam iloraz
inteligencji dodamy do brawury, zapominalstwa, szybkiej acz nie zawsze trafnej
oceny sytuacji, dostaniemy glinę na idiotę. I to idiotę nieustraszonego, a to
bardzo zły gatunek ludzi. W obu przypadkach podstawowym czynnikiem jest siła i
dobry charakter, oraz pragnienie wolności, ale pozostałe składniki różnią się
od siebie jak niebo i ziemia. I te dwa rodzaje przedstawiane były przez moich
podopiecznych. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Ace
nie bał się niczego, prawie, i zawsze wychodził przed szereg. Sabo na ogół
chwilę pomyślał, nim stanął przed silniejszym przeciwnikiem, i choć jeszcze był
za mały, by próbować strategii na wielką skalę, początki były obiecujące.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Tydzień
po wybudowaniu domku na drzewie - bardzo stylowego należy dodać - dwoje
przyszłych wojowników mórz postanowiło sprawdzić moją siłę. Domagali się walki
na poważnie i wszelkimi sposobami próbowali wymusić obnażenie Habanero. Dopiero
gdy po kilku wrzaskach zmieniłam taktykę, to jest zniżyłam ton i obdarowałam
ich cokolwiek chłodnym spojrzeniem, uspokoili się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ta katana nie ma litości i służy tylko do obrony przed prawdziwymi
wrogami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Wyobrażaliście
sobie kiedyś pojedynek między dwoma kociętami a ich trygrysią matką? Byłoby to
w przybliżeniu podobne do tamtejszej walki. Metalowe rurki zamierzyły się na
mnie i wśród bojowego okrzyku próbowały dosięgnąć. Niestety, za każdym razem
chybiały, a gdy któraś znalazła się zbyt blisko, kurczyła się o kilka
milimetrów. Po kilku minutach bezowocnego wymachiwania bronią, jeśli można to
tak nazwać, chłopcy się wycofali, posyłając mi zaskoczone spojrzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
No, to wszystko? — zapytałam, udając zdziwienie. — W takim razie moja kolej. —
Zrobiłam minę świadczącą o złych zamiarach i najwyraźniej chłopcy pojęli grozę
sytuacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Odwrót! Odwrót! — zakomenderował Sabo, a Ace, jeszcze chwilę się wahając, dał
mu czas na ucieczkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Dokąd to? — zapytałam i porwałam najpierw mojego bratnka, a potem dogoniłam
blondynka, i pobiegłam prosto na wysokie urwisko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ejejejej! Kamyk! Co ty chcesz zrobić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jak to co? Pozbyć się przeciwników, utopię was — wyszczerzyłam się radośnie,
słysząc ich przerażone głosy. Używając Ślizgu dotarcie na brzeg zajęło mi kilka
chwil, i zgodnie z zamierzeniem dwóch siedmiolatków zawisło nad poszarpanymi
skałami o które uderzały fale.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Poddajecie się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Tak, tak, ale nie puszczaj nas! Kamyk! Nie puszczaj!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">Odstawiłam
ich na ziemię, a po kilku głębszych oddechach mój duet się uspokoił i całą
walkę skwitowali śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Jesteśmy strasznie słabi — zaczął Sabo, patrząc na mnie z zawstydzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Nonsens, tygrysie szczenię. Macie tylko po siedem lat, czego niby od siebie wymagasz?
— Spojrzałam na rozpościerające się przed nami morze i uśmiechnęłam się
nostalgicznie, czując nieprzepartą chęć przywołania Banshee i popłynięcia w
stronę zachodzącego słońca...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Kamyk, ja też chcę być taki silny, naucz mnie! — Padł rozkaz gdzieś z okolic
moich bioder. Czarne oczy Ace'a patrzyły na mnie z determinacją i uporem, a po
chwili ten sam wyraz zobaczyłam w spojrzeniu Sabo. Zastanowiłam się przez
chwilę, jakby taka decyzja kosztowała mnie wielkiej ofiary, i dopiero po
długiej, bardzo długiej chwili odezwałam się niechętnie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Ale wtedy będę musiała zostać tutaj dłużej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Stoi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Zgoda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
A nie za szybko podjęliście decyzję? — roześmiałam się z poważnych min. Stali
ramię w ramię, z rękami skrzyżowanymi na wątłych klatkach piersiowych, i przedstawiali
sobą obraz prawdziwej powagi i zdecydowania. Pochyliłam się nad nimi i niedbałe
fryzury zostały zburzone przez moje dłonie.</span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "georgia" , serif;">—
Zrobię z was najsilniejszych piratów tego świata, tygrysie szczenięta. <o:p></o:p></span></div>
</div>
</div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-20403788959169149752017-05-19T14:21:00.002-07:002017-05-19T14:21:45.791-07:0003. Natura<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Miałam ten rozdział gotowy tak dawno... Za cholerę nie wiem dlaczego go tu nie wrzuciłam wcześniej. No ale...</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif;"><span style="font-size: 14.6667px;">Błędy przebaczcie. Nawet nie będę o to prosić w wypadku mojej nieobecności, bo to by było za dużo.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;"></span></div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Namur należał do trzeciej
dywizji od dnia, w którym Białobrody przygarnął go do załogi. Na statku
traktowano go jak równego, początkowa rezerwa zmieniła się w bezgraniczne
zaufanie gdy rybolud dał się poznać jako oddany towarzysz. Po czterech latach
pod żaglami Moby Dicka Namur był nazywany "bratem" przez załogę, oraz
"synem" przez Edwarda, a sam określał ich mianem "rodziny".
Czuł się bezpiecznie na pokładzie, unikał przebywania na wyspach, nie chcąc
rzucać się w oczy i prowokować ludzi. Wiedział, że się go bali i że ten strach
wprawiał piratów w zły humor, a od lęku do nienawiści był jeden krok. Nie potrzebował
zresztą innych. Załoga wystarczała mu w zupełności i do momentu pojawienia się
Ridy i Lereny wszystko było poukładane. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Namur dostrzegł reakcję
Ridy na swoją odmienność - niebieskawy kolor grubej skóry, rekini wygląd i
potężne, przerażające szczęki - nie dało się jej bowiem zamaskować ludzkim
ubiorem i chodzeniem na dwóch błoniastych płetwach. Dlatego starał się schodzić
jej z oczu, nie chcąc widzieć w nich obawy, obrzydzenia czy pogardy. Kobieta
wyczuła to lecz ilekroć chciała za to przeprosić - Namur znikał. Sprawę
rozwiązała Lerena, która do tamtej chwili nie miała z ryboludem najmniejszej
styczności. "Ludzki narybek" był tak kruchy i tak skory do płaczu, że
pirat nie miał serca "torturować go swoim wyglądem". Przemowa Thacha
na temat tolerancji niewiele pomogła.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Kiedy więc dzień po
nadaniu drugiego imienia Lerena Zafira bawiła na pokładzie Moby Dicka, ku
uciesze zebranych próbując ustać na dwóch nogach, Rida szukała sposobu na
podejście do ryboluda. Namur rozmawiał z Marco, stojąc nieopodal kapitańskiego
fotela, a od Ridy i dziecka dzieliła ich odległość jakichś sześciu metrów.
Edward patrzył na wyczyny małej, popijając co jakiś czas z beczki rzekomo wodę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Chmielową naturalnie -
rzucił Thach po swojemu i głośniej zachęcał Lerenę do karkołomnych wyczynów,
jakimi były pierwsze kroki. Niestety, dziecko nieszczególnie przejawiało po
temu chęci i po kilku sekundach stania klapała sobie znów na pokład, klaszcząc
w ręce do wtóru zawiedzionego jęku pirata, jakby bawiło ją robienie mu na
złość.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Po chwili rozejrzała się
wokół, przekręciła na brzuch i poczęła raczkować w kierunku Marco i Namura, a
za nią podążyła Rida. Cudem, rybolud ich nie zauważył, tak był pochłonięty
rozmową, i dopiero szarpnięcie za nogawkę zwróciło jego uwagę. Spojrzał w dół i
zastygł, widząc maleńką Lerenę dotykającą błoniastych płetw. Podniosła na niego
zdziwiony wzrok i roześmiała się dźwięcznie, po czym poklepała prawą płetwę i
wyciągnęła rączki do góry.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Chce na ręce -
poinformowała uśmiechnięta Rida, wychylając się zza pleców ryboluda. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- A... Ale ja nie mogę...
- zaprzeczył zachrypniętym głosem i cofnął się o krok, na co Lerena znów
poraczkowała w jego stronę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Jej wysokość nie zna
takiego słowa jak nie, yoi - zaśmiał się Marco i w duchu pogratulował dziecku
zmyślności. Kierowała się instynktem i swoją krótką wędrówką mogła zrobić coś
niezwykłego. - Bierz tą despotkę na ręce, albo wymusi na ojcu rozkaz i nie
będziesz miał wyjścia. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Marco... Ja nie mogę...
Ona jest taka malutka... - protestował urywanym głosem, pokazując ostre zęby w
geście zdumienia. Lerenie przestało się podobać długie czekanie, stęknęła
ponaglająco i spróbowała się podnieść. Gdy wreszcie stanęła z wyciągniętymi do
Namura rączkami, a ten cofnął się az pod falszburtę, dziewczynka postawiła w
jego stronę pierwszy krok. Marco wstrzymał oddech, Rida zastygła, a dziecko
parło na przód, krok po kroczku, do ryboluda, gaworząc do siebie, jakby
zapowiadała uciekającemu, że go dogoni. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Nie uszła sześciu kroków,
a nogi się pod nią ugięły i usiadła, lecz po chwili ponownie się podniosła i
znów zrobiła kilka kroków. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Namur schylił się i
podniósł ją powoli, nie pojmując dlaczego kruszyna nie uciekała z płaczem.
Dlaczego zmusiła go do przyjęcia odpowiedzialności za jej bezpieczeństwo. A
zrobiła to z uśmiechem i dziecięcą ufnością, sprawiając, że rybolud zupełnie
skapitulował. Wpatrywał się przez chwilę w złote oczy dziewczynki i czuł, że
cała złość i żal do ludzi za nienawiść i nieufność topnieje. Małe rączki
dziewczynki leczyły rany w duszy, które wyrządzili inni, Namur z niedowierzaniem
spojrzał najpierw na Marco a potem na Edwarda.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Tak, właśnie to chce nam
wszystkim powiedzieć, yoi. Dzieci nie rodzą się z nienawiścią, uczą się jej.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Ona... ona jest taka
malutka... Tycia - wyszeptał Namur, podtrzymując dziecko obiema rękami. Jej
rączki badały grubą szyję, jeden palec dźgnął go w skrzela, inny w policzek, a
potem Lerena wzięła się za badanie szczęki i nieporadnym gestem nakazała
ryboludowi rozdziawić paszczę, co ten natychmiast uczynił.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Ej, ej, ej, gdzie pchasz
tę tycią głowinę, yoi? - Marco zareagował natychmiast i cofnął Lerenę, która
chciała dokładnie zbadać możliwości namurowych szczęk. - Namur, nie otwieraj
gęby, pokaleczysz ją przypadkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie chciałem!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Mówię przypad...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Marco, zabierz ją! Nie
mogę zrobić jej krzywdy! Ona jest taka tycia!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zawrzyj gębę bo ją
wystraszysz!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Sprzeczkę przerwał głośny
śmiech Edwarda, który obserwował całe zajście. Lerena obejrzała się, reagująca
zawsze na głos Białobrodego, i zawtórowała mu radośnie. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Lerena Zafira postawiła
dziś swoje pierwsze kroki - ogłosił tym, którzy nie widzieli zdarzenia. -
Należy to odpowiednio uczcić!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Zbiorowy okrzyk radości
przetoczył się po pokładzie, wprawiając wszystkich w doskonały nastrój. Kilku
życzliwych pobiegło do mes, ładowni oraz kambuzy by obwieścić rozkaz ojca i
rozpocząć przygotowania. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Namur przekazał dziecko
Edwardowi, a gdy mała była na jego dłoni ziewnęła i postanowiła się zdrzemnąć,
nie rozumiejąc całego zamieszania. Po prawdzie już wcześniej stawiała kilka
niepewnych kroków w swojej kajucie, a na pokładzie zwyczajnie jej się nie
chciało, wiedząc, że ma sporo osób do noszenia na rękach.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Obudziła się dopiero
wieczorem i na wstępie dostała ciepłego mleka od Thacha, który wyjątkowo wcale
nie narzekał z tej okazji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormalCxSpLast" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Na litość boską i całej
reszty, Midway! - Stanęłam na mostku i patrzyłam na swojego oficera jak na
patroszoną ośmiornicę. - Czy można wydać wam rozkaz z wiedzą, że go, kurwa,
wykonacie?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Moja nowa załoga należała
do tego gatunku ludzi, którym do rozsądku przemawia jedynie przemoc i
sobaczenie, ale o ile wcześniej słuchano mnie bez zająknięcia (i nie stosowałam
żadnej z wyżej wymienionych zasad) tak po opuszczeniu Luku wszystkim nagle
odbiło. I ja tego absolutnie nie pochwalałam, ba, byłam pewna, że za tę
niesubordynację polecą czyjeś głowy, bez znaczenia, że to nie spowoduje
niczyjej śmierci.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Pirat o finezyjnie
brzmiącym nazwisku Midway, mój pierwszy oficer cholera-go-wie-skąd, popatrzył
na mnie wodnisto-niebieskimi oczami i pokazał w zwodniczo służalczym uśmiechu
kilka popróchniałych zębów.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Jaki rozkaz, kapitanie?
- zapytał, udając głuchego na wrzaski ze statku obok, na którym moja załoga
dokonywała właśnie rabunku i mordu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- A taki, żeby trzymać się
z daleka od statków Nowego Świata, wraży synu?! - ryknęłam i przeskoczyłam przez
poręcz Banshee, lądując twardo na deskach pokładu. Złapałam odrobinę wyższego
bosmana za fraki i pociągnęłam w dół. - Wy sobie myślicie, Midway, że będziecie
robić wszystko, bo już duszę straciliście a ja ją jeszcze mam? Skalpujecie
ludzi a mieliście tylko ich eskortować! - Odepchnęłam go i splunęłam ze
złością. - Jones to Jones ale jego tutaj nie ma. Ja wydaję rozkazy na tym
statku i niech mnie zamkną w Impel Down, jeśli któryś z was, hołoto, mnie
zastąpi! Zbieraj demony na statek, każ im puścić ten holk z dymem i składajcie
ofiary, by rabowana łajba nie należała do nikogo ze znanych mi piratów. -
Przeszłam na dziób, nie reagując na krzyki i utkwiłam wzrok w horyzoncie, mając
nadzieję, że wypatrzę zarys jakiejś wyspy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;"> Załoga Banshee była
bandą głodnych upiorów, których cieszył widok śmierci - im okrutniejsza, tym
lepiej. Dopóki napadali tylko na okręty Marynarki, kiwałam przyzwalająco głową,
sama chętnie przelewając krew znienawidzonych żołnierzy. Ale mordy zachodziły
zbyt daleko i obawiałam się, że wkrótce ta banda wymknie mi się spod kontroli.
Należało dać im nauczkę, bo choć byli kimś na pograniczu ludzi i duchów, nadal
mieli ciała, które można było dotkliwie zranić.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Gdy Midway zebrał wreszcie
całą setkę, zmachaną acz uradowaną z wieczornej przygody, nakazałam wyszukać
pomysłodawców, którymi byli sternik i marynarz bez rangi, i urządziłam chłostę
ku uciesze gawiedzi. Dopiero wtedy wyznaczyłam kurs by przekroczyć Czerwoną
Linię i udać się do Alabasty, by odnaleźć starą Jangcy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">W Kwaterze Głównej
Marynarki toczył się spór między Tsuru a Garpem i wcale nie była to kłótnia o
błahostkę. Tsuru dowodziła, że ostatnie raporty dotyczące strat Marynarki są
może kłopotliwe, ale nie na tyle, by zawracać nimi głowę Admirałowi
Głównodowodzącemu. Garp słuchał intuicji a ta podpowiadała, że na Nowym Świecie
dzieje się coś złego. Znając więcej szczegółów niż Tsuru wnioskował, że
pojawiła się grupa wyjątkowo brutalnych piratów i martwił się nią, bo
oskalpowanie i zupełne rozbebeszenie ludzi nie wyglądało na robotę amatorów.
Należało wymóc zgodę na oddelegowanie co najmniej dwóch Admirałów w tamte
rejony. Problem był w tym, że nikt nie wiedziałby nawet, jakiego statku szukać
bo wszyscy świadkowie byli martwi.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Po dłuższej chwili
milczenia Garp, siedzący na przeciwko Tsuru, westchnął ciężko i odchylił głowę
na oparcie kanapy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Rób sobie co chcesz,
uparta kobieto, ale uprzedzam, to nie jest robota jakichś partaczy. Jeszcze
będziemy mieli kłopoty, jak tego nie zdusimy w zarodku.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Biorę twoje zdanie pod
uwagę i mówię ci mimo to że to parę chłystków którzy mają o sobie mniemanie
boskie - dowodziła Tsuru, spoglądając na Garpa z rozdrażnieniem. - Trzeba ich
złapać i powiesić.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- A jak, skoro nikt nie
wie, kim są? Szukaj sobie wiatru w polu - zirytował się i spojrzał na
rozmówczynie ze złością. Nie rozumiał dlaczego do tak inteligentnej kobiety jak
Tsuru nie docierają oczywiste dowody. Była ważną osobą w Marynarce, do
wszystkiego doszła sama słuchając intuicji i nie raz postępowała na przekór
zasadom - teraz siedziała głucha i ślepa na każdy argument.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Wysyłanie tam Admirałów
to zupełna strata czasu, co niby zrobią, skoro nie wiedzą kogo szukać?!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Bo jak znajdą, to będą
mogli zaradzić! Nie widzisz, że po oceanie włóczą się jacyś psychiczni ludzie?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Połowa Grand Line jest
wypełniona tymi psychicznymi ludźmi, stary ignorancie!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Tsuru, Garp - zabrzmiało
uspokajająco gdzieś spod wielkiego okna wychodzącego na Marineford. - Pomyślcie
przez chwilę nad poszlakami, które znaleźliśmy -Vice Admirał Sengoku zwrócił
się do współpracowników z poważną miną, decydując się na zajęcie miejsca na
trzeciej kanapie w swoim gabinecie. - Marynarze zostali zamordowani w
bestialski sposób i nie pamiętam, bym kiedykolwiek widział coś podobnego. To
muszą być piraci, ale nie wiem, skąd się wzięli. To prawda, że trudno będzie
ich znaleźć bo mamy Erę Piratów i mnożą się jak grzyby po deszczu. - Położył na
stole plik raportów zapisanych kanciastym drukiem, na pierwszym z nich widniała
data sprzed tygodnia. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Co więc wypada nam
robić? - Tsuru wydawała się zirytowana tak jawnym obraniem strony Garpa.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Mam swoje podejrzenie. -
Sengoku poprawił okulary i oparł łokcie na kolanach, przybierając zamyślony
wyraz. - W zeszłym tygodniu patrol przy Red Line zauważył statek z szarymi
żaglami, bez bandery. Dryfował w stronę Grand Line i wydawał się opuszczony,
więc wysłano na zwiad sześciu marynarzy. Godzinę później szalupa wróciła a ze
zwiadowców zostały tylko czapki. - Tsuru zmarszczyła brwi i splotła ramiona na
szczupłej piersi, słuchając jeszcze uważniej. -To może być nasz cel. Kazałem go
śledzić, bardzo dyskretnie, więc wiem, że kierują się na Alabastę. Nie ma mowy,
by za nimi poszedł i zaatakował jakiś patrol, Garp ma rację. Musimy wysłać tam
kogoś, kto poradzi sobie z taką bandą. - Wzrok Sengoku spoczął na starym towarzyszu
broni. - Liczę na ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Ze starą Jangcy miałam
jedynie kilka wspomnień ale żywiłam do niej wielki szacunek, jak do nikogo
innego będącego mojej płci. Gdy ją poznałam była starą kobietą, która mimo
wieku miała nieskazitelnie kasztanowe włosy i przygaszone spojrzenie, jakby
zbyt wiele widziała. Pewnie tak było, ale nie dbałam o to, wysiadając w porcie
w Katorei, wiedząc, że to ja jestem najbardziej pokrzywdzoną osobą na świecie.
Nie myliłam się gdy spekulowałam, że starucha przywita mnie na rogu pierwszej
ulicy, a będzie udawała, żałośnie zresztą, że zupełnie się mnie nie
spodziewała.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Niech Bóg ma w opiece
moją duszę - wychrypiała i przeżegnała się szybko, ale wyraz jej twarzy
informował, że faktycznie na mnie czekała.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Ano, niech ma -
zgodziłam się, zastanawiając, czy wiedziała jak adekwatnych słów użyła w mojej
obecności.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zjawiasz się tu nocą,
sama, więc zapewne chcesz zadać mi kilka pytań, czy nie tak, Imperatorze? -
Wysuszona twarz zmarszczyła się bardziej, gdy Jangcy się uśmiechnęła i gestem
nakazała pójście za sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Wygodnie urządzone
mieszkanie w bogatszej dzielnicy miasta było nowością, bo starucha lubowała się
w małych chatkach na odludziu, gdzie bez reszty mogła oddawać się warzeniu
mikstur bez obawy o posądzenie o czarnoksięstwo. Posadziła mnie w pluszowym
fotelu i zaproponowała ajerkoniak, którego ze wstrętem odmówiłam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Na imperatorskie
podniebienie należy się imperatorski alkohol. - Pokiwała głową. - Kosztuj do
woli, rada jestem że cię widzę, Kamyk. - Postawiła przede mną butelkę i siadła
naprzeciw mnie, bawiąc się jednym z parunastu medalionów na szyi. Pociągnęłam
zdrowego łyka z butelczyny i mlasnęłam z uznaniem, czując niemal płynny ogień w
krtani.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Przypomina mi się, jak
za Logue Town zderzyliśmy się z załogą Wilczej Gwiazdy. Zrabowaliśmy im wtedy
trzydzieści beczek gorzały ze Wschodniego Błękitu i Chryste, jakie to było
obrzydliwe. Paliło niemal tak samo jak to! - roześmiałam się głośno, a rechot
starej mi zawtórował. - Wtedy, przy tej wódce, wymyśliliśmy banderę - dodałam
po chwili ciszej, nostalgicznie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Stare czasy, nie
zawracaj sobie głowy przeszłością, Kamyk - rzuciła ostrzegawczo stara i
wychyliła się w moją stronę. - Po coś tu przypłynęłaś. Mów.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Roger - warknęłam,
odstawiając butelkę z hukiem na stół - Zrobiłam, jak mówiłaś, wygrałam z
Jonesem w Kosę... - Jangcy wciągnęła ze świstem powietrze i spojrzała na mnie z
podziwem, który gówno mnie obchodził, w tamtej konkretnej chwili. - Ale mój
brat odmówił opuszczenia Luku - wysyczałam z wściekłością na granicy rozpaczy.
- Dostałam najszybszy statek, Banshee nie ma sobie równych na oceanach, to
prawda. I mam załogę stu skazańców, którzy dawno temu pooddawali Jonesowi dusze
w paktach, więc nie można ich zabić a jedynie zranić. I to nie na długo, bo
się, skurwiele, regenerują.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- A władza? - szepnęła
starucha ponaglająco i zacisnęła pomarszczone, wykręcone artretyzmem palce na
podłokietnikach.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie ma rzeczy, której
nie mogę zrobić - przyznałam w roztargnieniu. - Ale nie taki był cel, Jangcy.
Chodziło o Rogera, a ten dureń nie chciał! - Zerwałam się z fotela i przeszłam
po niewielkim salonie, stukając obcasami o kafelki. - On sądzi, że jego czas
minął!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Bo tak jest - wyznała
zgodnie z prawdą której nie chciałam przyjąć. Wciągnęłam ze świstem powietrze i
spojrzałam na nią z nienawiścią.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie! Nie jest!
Moglibyśmy wrócić jako najpotężniejsza załoga tego świata. Ze mną nikt nie
mógłby mu się postawić! Zniszczylibyśmy Marynarkę... - mówiłam w uniesieniu,
przekonując samą siebie że to nadal wykonalne. Jakbym miała przed sobą Rogera i
mogła wyperswadować mu... Jego śmierć.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Ralagan - przerwała mi
stara zmęczonym głosem - on wiedział, że jego era minęła. Odszedł z radością i
pogodził się, bo zdobył już cały świat. Tylko ty tkwisz w miejscu. Tylko ty
gonisz za przywróceniem go do życia, które on odrzuca. <o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;"> Pochyliłam głowę na
to oskarżenie i odmalowanie prawdy, oddychając płytko, bezgłośnie. Jangcy miała
rację. Ilekroć się odzywała, mówiła z przekonaniem o rzeczach które są i będą.
Zawsze miała rację.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Co mam teraz zrobić? -
wyszeptałam ze łzami w oczach, które próbowałam ukryć, odwracając się do starej
plecami.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Stary diabeł na pewno
wziął zapłatę poza twoją duszą?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Tak. Muszę przywozić mu
dusze poległych na morzu. Nic innego mi teraz nie zostało - mruknęłam mściwie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zostało - przyznała po
cichu, zwracając moją uwagę. - Zastanawia mnie, czy Roger nie pytał cię o
niego.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- O kogo?<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- O syna, Kamyk. Masz
bratanka, nie wiedziałaś o tym?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Co takiego? - Ponownie
usiadłam, nie spuszczając wzroku z kobiety, a ta z sardonicznym uśmieszkiem
odchyliła się na oparcie i przybrała postawę
"Ja-Coś-Wiem-Bo-Jestem-Mądrzejsza". I starsza, należało dodać gwoli
ścisłości.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Nie wierzyłam, by mówiła
prawdę, choć coś wewnątrz dawało posłuch Jangcy. Jakaś resztka nadziei, coś
czego nie mogłam sprecyzować, bo i jak? Roger, mój brat, miał dziecko?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zanim poszedł na szafot,
przypłynął do mnie - zaczęła, ściszając głos i rozglądając się, czy na pewno
nikogo nie ma. Istotnie, rzecz którą mi zdradzała, była bezcenna i musiała
pozostać tajemnicą. - Wiedział, że się tutaj zjawisz prędzej czy później, więc
dał mi dla ciebie wiadomość. - Wyprostowałam się i prawie nie oddychałam,
czekając w napięciu na kolejne słowa. Jak przez mgłę docierały do mnie strzępy
ostatniej rozmowy z Rogerem i ze zdumieniem przypomniałam sobie, że pożarliśmy
się wtedy jak nigdy wcześniej! - Opiekę nad dzieckiem przekazał Garpowi...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Marynarzowi?! -
warknęłam, otwierając oczy szeroko ze zdumienia, na co Jangcy pokiwała głową i
wbiła we mnie oskarżycielski wzrok.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie miał czasu by cię
szukać, zapadłaś się jak kamień w wodę! - Pokornie pochyliłam głowę ale na
języku miałam jeszcze tuzin przekleństw dotyczących głupoty mojej i brata. -
Zapewnił dziecku ochronę, najlepszą jaką mógł - tłumaczyła cierpliwie, widząc
moją skruchę. - Ale teraz nadszedł twój czas, Ralagan. Dziecko dorasta na
wyspie Goa na Wschodnim Błękicie. Garp może mieć pozycję w Marynarce, ale
choćby był samym Admirałem Głównodowodzącym - ukrywanie dziecka Króla jest
hańbą i największym grzechem - będzie miał szczęście jeśli go nie stracą, lecz
w Kwaterze nie będzie miał czego szukać. A co do syna Rogera... - Jangcy znów
wychyliła się i złapała mnie za rękę nad stołem, ściskając z nieprawdopodobną
siłą. - Rozpłynie się w Impel Down, zamordują go i ukryją prawdę - wysyczała, a
w oczach igrał płomień, którego nigdy wcześniej u niej nie spotkałam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie pozwalam! -
Szarpnęłam się i wstałam, gotowa wyruszyć na Wschodni Błękit natychmiast.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Spraw, by był
szczęśliwy. Tak kazał Roger.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Już otwierałam drzwi,
chcąc usłuchać ostatniego rozkazu kapitana, lecz nagle cofnęłam się, zaciskając
wargi i zamaszyście odwróciłam się do staruchy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Jak? Pakt z Jonesem
wiąże mnie z oceanem. Banshee musi mieć kapitana - powiedziałam, dobitnie
akcentując ostatnie zdanie, na co kobieta westchnęła ciężko, jakby z politowaniem.
Spojrzałam na nią i bez słowa wyjaśnienia pojęłam, co znaczyła jej reakcja. -
Możesz coś zrobić. - Wygięłam usta w uśmiechu, który nie sięgał oczu. - Jesteś
ambitna, stara kobieto. Ja może wygrałam z diabłem, ale ty... Ty chcesz go
oszukać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Nie minęło wiele czasu od
rozmowy z Jangcy do wypłynięcia Banshee z portu w Katorei. W ciągu kilku
tygodni spędzonych w Alabaście dotarły do mnie wieści o przejęciu Atlantydy
przez Marynarkę, czemu nie byłam szczególnie przeciwna. Lepsza Marynarka niż
jakaś piracka banda, zresztą zamierzałam odbić swoją wyspę po odwiedzinach na
Goa. Co więcej ostatnie mordy mojej załogi nie uszły uwadze Światowego Rządu i
byłam pewna, że jeszcze się upomną o zapłatę za ofiary. Domyślałam się, że
ostatni patrol był gwoździem do trumny i prędzej czy później ktoś złapałby mój
trop, dlatego arcyważne stało się dla mnie opuszczenie Grand Line. Niestety,
byłam uwięziona w porcie - Jangcy zajęło sporo czasu uporanie się z moim
kontraktem. Wyprowadzenie w pole Jonesa pochłonąć miało jeszcze więcej czasu i
wysiłków, choć osobiście z góry wątpiłam w powodzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Lecz wtedy, tak naprawdę,
to wszystko bledło w porównaniu ze świadomością, że mam bratanka, którego w
myślach nazywałam synem. Pochłonęły mnie myśli o jego wychowaniu i przyszłości,
którą planowałam dla niego, jako najwspanialszego pirata! Wyobrażałam sobie jak
wygląda i w duszy pieściłam imię nadane mu przez Rogera. Ace. Minęło wprawdzie
pięć lat, które przepiłam, lecz miałam nadzieję, że dziecko jakoś mi to
wybaczy. Z pewnością Garp umieścił go w dobrym miejscu, w którym ludzie go
hołubili. Był w końcu synem mojego brata - małym księciem piratów! Szacunek i
uwielbienie należały mu się z urodzenia. Zastanawiałam się co lubi i robi, jaki
ma głos i jakie spojrzenie. Co go interesuje i czy będzie kochał ocean tak samo,
jak my go kochaliśmy?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zabiorę go i zamieszkamy
razem - myślałam, siedząc przed kominkiem w domu Jangcy, podczas gdy starucha
wyszukiwała informacji w swoich księgach napisanych przez Bóg wie kogo i Bóg
wie po jakiemu. - Nauczę go żeglować i nawigować, pokażę mu dno oceanu i potęgę
całego świata. Nauczy się walczyć za to, co kocha i w co wierzy. Będzie
najlepszy - obiecywałam sobie, ignorując mruczenia starej.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Irytowało mnie długie
siedzenie, bo przeciągało się w nieskończoność, a Jangcy prawie wcale się nie
odzywała. Nie mówiła, co powinnam zrobić ani czy w ogóle było coś, co mogłam
uczynić. Włóczyłam się więc bez celu po Katorei tak długo, aż postanowiłam
przywłaszczyć sobie miasto i stworzyć w nim swoją siedzibę. Wszystko, byle czas
przestał się tak wlec!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Nim jednak podjęłam
wstępne kroki, Jangcy nakazała mi wypływać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Mówiłaś, że masz
wystarczająco dusz by spłacić tegoroczny dług.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Ano, mam. Te bestie
mordują każdego bez wahania.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zawieź je diabłu -
szeptała z przejęciem. - Zapłać mu i płyń na Goa. W trakcie podróży zbierzesz
jakąś część, później będziesz pływała po Błękitach, zawsze to bliżej dziecka. -
Wzruszyła ramionami i odłożyła na stół zakurzony tom oprawiony w ciemną skórę.
- On nie ingeruje w twoje sprawy, więc jak długo będziesz płaciła należność nic
ci nie zrobi. - Wstała i z szelestem taftowych spódnic poczęła kręcić się po
pokojach, wyciągając talizmany, bransoletki, kości i jeszcze inne drobiazgi. Z
tego pokaźnego zbiorku wybrała trzy medaliony na długich rzemykach i wcisnęła
mi je w rękę. - Idź, Ralagan, nie ma czasu! - ponaglała mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- O czym ty bredzisz?! Po
co mi to? - Pozwoliłam się wypchnąć z saloniku aż pod drzwi wejściowe i tylko
patrzyłam jak stara narzucała na mnie mój płaszcz, szepcząc do siebie. -
Jangcy...!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zapłać dług i płyń na
Goa. Oni cię potrzebują - syknęła, wypychając mnie za drzwi. Na to hasło
wyprostowałam się, zabrałam swój kapelusz z jej rąk i odwróciłam się na pięcie,
rozumiejąc, że jej nastrój nie jest wywołany babskimi humorami. Nim postawiłam
pierwszy krok, Jangcy złapała mnie mocno za przegub dłoni i zmusiła do odwrotu
i pochylenia się. - Strzeż się Niebiańskich Smoków i Marynarki, Ralagan. Ich
cień kładzie się na twoją drogę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Bez słowa odeszłam, niemal
biegnąc do portu, i gdyby ktokolwiek tamtego dnia stanął mi na drodze Grand
Line zostałoby pozbawione Alabasty. Bo kiedyś Jangcy powiedziała niemal w słowo
w słowo to samo. <i>Strzeż się Marynarki, Ralagan. Jej cień kładzie się na
twoją drogę.</i> Trzy lata później mój brat skonał na szafocie Marynarki.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Przemykając opuszczonymi
nocną porą ulicami Katorei czułam, że coś jest nie tak. Szum fal brzmiał, jakby
ostrzegawczo i przyzywająco zarazem. W powietrzu unosił się zapach prochu i
stali a niebo nad pustynną Alabastą zasnuwało się burzowymi chmurami. Jak w
bitwie o Edd. Jak wtedy, gdy stając naprzeciw potężnej floty Złotego Lwa
ufaliśmy w swoje szczęście i ze stoickim spokojem obserwowaliśmy nadchodzący
sztorm. Na Banshee działo się coś złego i byłam o tym przekonana, wiedziałam
jednak, że wygram z kimkolwiek przyjdzie mi walczyć. Ale kiedy stanęłam w
porcie na przeciw okrętu Marynarki uczucie zaniepokojenia wyparowało, a huk fal
nie był tak dokuczliwy jak wcześniej. Banshee stała nienaruszona, smukły kadłub
pokryty zielonkawymi wodorostami chwiał się w gracją na falach, zwodniczo
spokojnie, jak drapieżnik ukryty w głębinie, czekający na okazję. Na okręcie
wojennym kręciło się sporo żołnierzy, ale nie wyglądali, jakby przygotowywali
się do zejścia na ląd. Po co przypłynęli skoro Alabasta nie miała żadnych
problemów natury wojskowej?<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Wiedziałem, że ten
legendarny okręt należy do kogoś znacznego, ale nie sądziłem, że będzie to
własność Imperatora.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">Odwróciłam się
dostrzegając Garpa w białym mundurze i płaszczu admiralskim, stojącego na pomoście,
kilka kroków ode mnie, z rękami w kieszeniach. Bohater Garp - ten, który
potykał się z królem, lecz nigdy nie wygrał. Uśmiechnęłam się na poły
nostalignicznie, na poły złośliwie, jakby łączyła nas głęboka zażyłość a nie
kilka nieprzeciętnych mordobić.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie spodziewałeś się
zobaczyć mnie żywą - zauważyłam, patrząc na niego z góry, co przy moim wzroście
może i było ciężkie ale skuteczne. Marynarz pokiwał głową i spojrzał gdzieś w
bok.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Wiesz, jak jest, Kamyk.
Myślałem, że odejdziesz niedługo po nim - wyznał szczerze.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- A nie odeszłam, ależ
spotkał cię zawód, co? - sarknęłam, na co zaśmiał się bez złośliwości.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Po co tu przypłynęłaś? -
zapytał po chwili, a ja spięłam się w sobie, gotowa na odparcie ataku.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Trzymaj się swojego
kursu!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Byłbym to robił, ale mam
rozkaz. Szybko dopłynęłaś do Alabasty, nawet z Banshee, najszybszym statkiem
świata... - Spojrzał na okręt z podziwem. - Rybolud Tom odwalił kawał
wspaniałej roboty.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Co cię to obchodzi,
stary durniu? Za kogo ty się w ogóle uważasz? - podniosłam głos i splunęłam w
bok ze wstrętem, jakby odrazą napawała mnie myśl o rozmowie z nim. - Nie
zawracaj mi głowy i wynoś się, póki jeszcze daję ci szansę na to.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Jesteś odpowiedzialna za
brutalne mordy sześciu załóg... - Zaczął formalnie, wyciągając ręce z kieszeni,
lecz przerwałam mu piskliwym śmiechem i wyplułam kilka przekleństw.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- I ty będziesz mnie
rozliczał? Postaw mnie przed sądem, Garp. - Postąpiłam krok do przodu i
spojrzałam na niego spod kapelusza, uśmiechając się jadowicie. - No dalej,
aresztuj mnie i zamknij w Impel Down - wypowiedziałam nazwę więzienia z
lubością, smakując je do wtóru przerażenia Vice Admirała. Wiedział do czego
zmierzałam i znając mnie, nie chciał prowokować. Być może ufał swojej sile,
lecz walka z kimś, kto nie ma nic do stracenia, nie może zostać obstawiona.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- To nie była wina
Marynarki... - Próbował dyplomatycznie przemówić mi do rozsądku, ale zamilkł,
gdy wciągnęłam ze świstem powietrze i wyprostowałam się gwałtownie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nie była wina
Marynarki?! Ty skurwysyński pomiocie demona, jak śmiesz?! - Atmosfera zmieniła
się niemal w mgnieniu oka: ryknął wiatr, szybciej przyganiając sztormowe
chmury, a fale uderzyły z wściekłością o kadłuby zacumowanych statków. Podmuchy
były tak silne, że niemal zerwały mi z głowy kapelusz, toteż przytrzymałam go
ręką i dławiłam się ze złości, patrząc na zaskoczonego Garpa. - Polowaliście na
nas! To wy go zamordowaliście! - wyrzucałam, niemal w furii. - A teraz
spłacacie dług, któryście zaciągnęli tamtego dnia.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Vice Admirale! To
sztorm! Zbliża się do Katorei! - Okrzyki jego podwładnych brzmiały mi w uszach,
napełniając niewypowiedzianą złością, lecz nie odwróciłam wzroku od płonących,
szarych oczu mężczyzny. Nie wiedział jak, lecz domyślał się, że ja wywołałam
gniew oceanu. Już tamtego dnia zaczął się domyślać co zrobiłam, lecz wątpił,
bym rzeczywiście porwała się na taki czyn. Cóż, ludzką rzeczą wątpić.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Zatrzymaj to wszystko,
Kamyk!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Pod jednym warunkiem -
zgodziłam się łaskawie i wiatr ucichł.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Jakim cudem...! Przecież
twój owoc nie obejmuje tego...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- On oddał dziecko pod
twoją opiekę - warknęłam pogardliwie, ponownie mierząc spojrzeniem pełnym
wyższości marynarza. Nic sobie nie robiłam z jego szoku czy niedowierzania, nie
jego interesem było jak i skąd.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Tak, bo wiedział, że
jedyna ciotka szczeniaka zapija się na Atlantydzie - sarknął, odzyskując rezon, a ja postąpiłam
kolejny krok do przodu, gotowa dać rozkaz do ataku i zmasakrować ludzi Garpa.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Nic ci do tego, gdzie
byłam i po co. Informuję cię, że dziecko jest moje, sama je wychowam i trzymaj
się z daleka...<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- A jak chcesz to zrobi...
- Widziałam po jego minie, że nie ma pojęcia skąd wiem o dziecku i że w jego opinii
nie powinnam wiedzieć. W ciągu sekundy moje myśli ułożyły się w odrobinę
logiczniejszą całość i ustaliłam, że Garp chciał zrobić z niego marynarza.
Chciał oddać moje dziecko w ręce Marynarki! Cóż mogłam na to odpowiedzieć,
jeśli nie wyśmianiem? Ten głupi starzec nie zdawał sobie sprawy, co groziłoby
Ace'owi gdyby przestąpił próg Kwatery na Marinefordzie!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Czy ja ci, kurwa, nie
przeszkadzam? Mówię, że dziecko jest moje, słyszałeś? Wiesz, co mu grozi, jeśli
ktokolwiek się dowie? Ciebie powieszą za zdradę, a jego zamęczą na śmierć, przedtem pozbawiając pamięci! Nie pozwolę, by twoja zawszona, kurewska Marynarka, odebrała mi to
dziecko. Chłopak należy do mnie! - Krzyknęłam na koniec i odwróciłam się na pięcie,
nie czekając na odpowiedź. I Garp się nie odezwał. Mogłam się założyć, że oboje
czuliśmy w tamtym momencie nić porozumienia. W milczącej zgodzie oddawał
należne mi prawo do bratanka wiedząc, że nic złego się nie stanie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Ralagan, on ma zostać
marynarzem! - Usłyszałam na odchodnym i roześmiałam się wesoło, głośno, zapewne
paraliżując strachem parunastu marynarskich żołnierzy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">- Po moim, kurwa, trupie!<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span lang="PL" style="font-family: "Georgia",serif; font-size: 11.0pt;">
</span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-61346265629850100842015-11-10T12:46:00.001-08:002016-02-28T06:46:53.660-08:0002. Nadano jej imię.<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:RelyOnVML/>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">-
Chciałaś władzy na oceanie, więc daję ci ją. Nie utoniesz, choćbyś znalazła się
w najgłębszej toni tego świata. – Jego głos nabierał siły i ostrości z każdym
wypowiadanym słowem, powietrze zgęstniało odrobinę i wibrowało, dając znak, że
dzieje się coś nienaturalnego. – Na twój rozkaz zjawi się sztorm. - Szept fal
przerodził się w ich krzyk, uderzały ze złością o piaszczysty brzeg, jakby były
zapowiedzią nadchodzącej wściekłości potęgi Grand Line. – Będziesz ponad szkwał
i wir, daję ci możność wydawania poleceń oceanowi, który stworzyłem. – Nachylił
się w moją stronę, mrużąc groźnie powieki. – Pierwszy warunek został spełniony.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "serif";"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: "georgia" , "serif";"> </span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">Pozornie
ocean się uspokoił, by po chwili wydać z siebie donośny bulgot, i choć nie
widziałam, wiedziałam że coś wynurza się z głębin. </span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Daję
ci najszybszy statek pływający po tych wodach – Banshee, będzie marą twoich
wrogów. Załogę stu skazańców, którzy przed laty zawarli ze mną podobne twojemu
pakty, także oddaję pod twoje rozkazy. Nie będą żywi lub martwi, nie zobaczą
więc śmierci. </span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">-
Wskrześ mojego…! – Próbowałam wyegzekwować trzeci warunek, ale Jones syknął ze
złością.</span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">- By go
wyciągnąć, musisz popłynąć do Luku sama! – Oszalał ze szczętem! Albo to ja
oszalałam, skoro postawiłam przed sobą zadanie znalezienia piekła! </span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Jak?!</span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">-
Dostałaś statek i załogę, masz władzę nad oceanem i Diabelski Owoc – cedził z
wyraźną przyjemnością – a mimo to, jak piekielne stworzenie, domagasz się
więcej. Więcej, niż możesz przyjąć i więcej, niż możesz znieść. Ludzkie serce nie
zna umiaru, nie potrafi wyznaczać granic. Twoje serce, Emeral D. Ralagan, jest
przesiąknięte chciwością, jak serce diabła – wyszeptał i po krótkiej chwili
nakreślił na piasku, wśród całkowitej ciszy, niewielką mapę, złożoną niemal w
całości z trójkątów i kół. – Jesteś gwiazdołapem, znajdziesz drogę. </span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif";">Gdy
podniosłam wzrok, Jonesa nie było. Zostałam sama z nowym uczuciem grającym w
duszy – z poczuciem wygranej.</span></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormalCxSpLast" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; mso-add-space: auto; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Wyżłopała prawie pół
litra mleka. Pół. Litra.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Dzieciaki chyba dużo
jedzą, yoi.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- To jest dalej pół
litra.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Zamknij się w końcu,
cholerny hipokryto.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Milczeć szczeniaki! -
Tubalny głos Białobrodego uciszył sprzeczkę i rozbudził usypianą przez Jozu
dziewczynkę. Edward nadal nie podjął decyzji w sprawie dziecka, choć Marco
wydawało się, że wiedział, o czym ojciec myślał.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Mała wierzgnęła,
niezadowolona z wyrwania jej z półsnu, i była gotowa się rozpłakać, ale
ostatecznie zamachała rączkami i znów zamknęła oczy, pozwalając na kołysanie w
potężnych ramionach pirata. Atmosfera była cokolwiek napięta i Thach poznał to
po wstrzymanym oddechu, który był udziałem wszystkich na pokładzie gdy tylko
dziecko się poruszyło.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Więc mówisz, że była
sama. - Białobrody mówił powoli, z charakterystycznym akcentem z Północnego
Błękitu, kładącym nacisk na twarde dźwięki. Żółte oczy spojrzały na Marco,
który mierzył Thacha wściekłym spojrzeniem.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Ta, całkiem sama, yoi
- odparł, po czym podniósł wzrok na ojca i podrapał się po podgolonej głowie. -
No jaki byłby sens jakbym ją wziął od rodziców czy coś? Nie bawię się w niańkę,
staruszku.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Mógłbym kazać wam
znaleźć jej rodzinę, bo z pewnością dziecina pochodzi z Bethesdy - rzekł w
zamyśleniu Newgate, i popukał palcem w podłokietnik fotela - ale obawiam się,
iż ponownie byliby ją porzucili. Niemniej, statek piracki nie jest miejscem dla
dziecka. Musimy znaleźć jej dom na tej wyspie, ktoś na pewno się nią zajmie.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Gdyby ktoś miał się
nią zająć, to dzieciaka nie byłoby na plaży, staruszku. </span></span></div>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";"> Fossa, dotąd siedzący
cicho, popatrzył na ojca znad cygara i wypuścił z ust kłąb dymu. - Poza
tym Bethesda nie należy do najbogatszych wysp, kto chciałby brać jeszcze jedną
gębę do wykarmienia, zwłaszcza, że potrafi wypić pół litra mleka? - Pirat
popatrzył na nadąsanego Thacha który już zbierał się do odpowiedzi, ale Edward
nie dopuścił go do głosu.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Innymi słowy chcesz
zabrać tę kruszynkę z nami?</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Pojebało cię, Fossa!</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Siądź, starcze, na
tyłku i się nie wydurniaj!</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Dzieciak na okręcie
Imperatora, pogratulować! - Wszczęły się krzyki i tym razem zaoponowała sama
zainteresowana, rozpłakując się donośnie.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Zawrzyjcie gęby, ona
płacze przez wasze darcia! - Reprymenda Jozu odniosła tylko taki skutek, że
dziewczynka krzyknęła jeszcze głośniej, jakby chciała zademonstrować siłę
swojego maleńkiego gardełka.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Zanieś ją do kajuty
Pierwszej Dywizji.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Co? Dlaczego akurat
tam, yoi?! - Marco spojrzał na ojca szeroko otwartymi oczami, lecz już po
chwili skapitulował i mruknął coś pod nosem. Jozu wstał ale dziecko ani na
chwilę nie przestało płakać, co doprowadziło Thacha niemal do szewskiej pasji.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Daj mnie tego potwora.
- Przejął płaczącą i złorzeczył pod nosem całemu rodzajowi ludzkiemu, niosąc
dziecko do wskazanej kajuty. - Wszystkie jesteście takie same: jak czegoś
nie dostaniecie to najlepiej się rozbeczeć. Świat rozwalicie któregoś dnia i to
będzie oczywiście wina Bogu ducha winnych facetów. Wyrzucę cię za burtę. Jak
dorośniesz i gdzieś cię spotkam, to dostaniesz takie lanie...! - Dziwnym trafem
dziecko uspokajało się, jakby wiedząc, że się do niego mówi. Thach stanął
niezdecydowany na schodkach wiodących pod pokład i obejrzał się przez ramię. -
A jak szczeniara w ogóle ma na imię? - Widząc skonsternowane wyrazy na
twarzach pozostałych wzruszył ramionami i odszedł, jakby pytanie nigdy nie
padło.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";"> Marco zwlekł się
ze swojego hamaku z samego rana, mając świadomość, że ktoś na niego patrzy i
dopiero po kilku minutach zobaczył wielkie, złotawego koloru oczy znalezionej
dziewczynki.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Czego tam, mątwo?
Głodna jesteś? - Uśmiechnął się pod nosem, gdy dziecko zabulgotało radośnie i
głośno pisnęło, gdy tylko wziął je na ręce. - Thach da ci mleka, tylko go nie
opij za bardzo. A jak zacznie szczekać, to mi powiedz... W jakikolwiek sposób
chcesz.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Odkąd położył się spać,
w głowie echem odbijały się słowa Thacha dotyczące imienia dziewczynki, do
czego Marco starał się nie przykładać większej wagi. Spędził jednak na morzu
już kilka lat i wiedział, że tylko rzeczy bez znaczenia nie mają imion. A tych
na świecie brak.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Nakarmienie małej nie
było problemem, ten pojawił się, gdy dziecko trzeba było przewinąć i jakoś nikt
nie chciał się tego podjąć. Ostatecznie sprawę rozwiązał Izou i ubrał małą w
naprędce sfastrygowaną pieluchę oraz niewymiarową koszulinę. Dziewczynka
wydawała się zadowolona z takiego obrotu sprawy i oznajmiła to donośnym
bulgotem, oczywiście po śniadaniu. Fossa na kilka minut odłożył cygaro, czwarte
tego ranka, i bujał dziecko w ramionach, śmiejąc się pod nosem, gdy dziewczynka
radośnie wyciągała w jego stronę ręce. Ale prawdziwego ataku radości doznała
dopiero, gdy znalazła się na rękach Białobrodego i radosny śmiech dziecka
usłyszeli wszyscy zebrani.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Edward patrzył na
wierzgającą małą z dziwnym rozrzewnieniem w żółtych oczach i z pewnym
zadowoleniem przyjął fakt, że niemowlak ostrzegawczo krzyczał, gdy tylko
Imperator chciał przekazać ją komuś innemu.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Zostanie tutaj, a wy
znajdźcie kogoś, kto będzie coś o niej wiedział - zdecydował, przysuwając
malucha do swojej twarzy i czując jak małe rączki dziecka szarpią za długie,
białe wąsy. Marco czuł, że ojciec, nim odda dziecko, upewni się, że mała będzie
w dobrych rękach. Szczególnie po tym, co usłyszały dwie dywizje na odchodnym:</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Będzie miała na imię
Lerena.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Dwie godziny później w
porcie w którym cumował statek-matka Białobrodego pojawił się Marco z Shawem -
porucznikiem Pierwszej Dywizji - oraz kobietą, której ubiór informował o
należności do wspólnoty Bethesdy. Szła wyprostowana po trapie, unikając
kontaktu wzrokowego z kimkolwiek, a na widok siedzącego pod masztem
Białobrodego - zbladła. Czuła na sobie spojrzenia najpotężniejszej załogi na
świecie i nie było to komfortowe. Obserwowali uważnie każdy ruch, choć udawali
niezainteresowanych jej obecnością. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Na mostku po lewej stał
Namur, na którego widok kobieta zamarła i nieomal się cofnęła. Rybolud kłapnął potężnymi
szczękami z niesmakiem i się odwrócił, a spojrzenia świadków stały się
chłodniejsze. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Nie ma się czego bać.
- Usłyszała przy uchu i ciężko przełknęła, nie mogąc opanować strachu na widok
ryboluda. Niebieskawa skóra i rekini wygląd jawiły się groteskowymi w
towarzystwie ludzi, choć tylko jej się tak wydawało. Oni - załoga - zupełnie
nie zwracali na to uwagi. Wyczuwało się pełną akceptację dla odmienności Namura
i mimowolnie kobieta poczuła szacunek do nich, oraz pogardę dla swojego strachu.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Rozpoznała Fossę -
barczystego pirata o którym mówiło się, że wypalił jedną piątą światowego
tytoniu. Jego list gończy dotarł na Bethesdę dawno temu z pobliskiej wyspy
Szklanej Forsycji, z której według plotek Fossa pochodził.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">W tłumie dostrzegła
zaciekawione spojrzenia, żadna twarz nie wyrażała chęci skrzywdzenia
nowoprzybyłej, czego się obawiała idąc do portu. Z początku ciężko jej było
uwierzyć w słowa Marco o znalezionym dziecku. W końcu piraci nie cechowali się
delikatnością i ci, których znała, prędzej zabiliby maleństwo, niż wzięli je na
statek. Lecz im dłużej mówił, z nonszalancją opisując dziewczynkę i jego
reakcję na jej płacz, zaczynała mu wierzyć i z zainteresowaniem przyjęła fakt,
że znajda miała żółte oczy. Marco opisywał je jako złote, ale mężczyźni, według
niej, nie mieli ani krztyny umiejętności w określaniu kolorów. Postanowiła
ocenić to sama. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Staruszku, to Rida. -
Wezwana zgięła się w pasie z szacunkiem, a gdy się wyprostowała, jej wzrok
mimowolnie pomknął do źródła radosnego, dziecięcego śmiechu. Lerena, na
czworakach, kiwała się w przód i w tył, po czym gaworząc po swojemu włożyła dwa
paluszki do ust i pisnęła w zachwycie. Wszystko to działo się u stóp Edwarda i
Rida w duchu stwierdziła, że to małe dziecko jest w najbezpieczniejszym miejscu
na świecie.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Kobieta stała prosto, z
rękami opuszczonymi wzdłuż ciała, i tylko dłonie zaciśnięte w pięści były
oznaką zdenerwowania. Subtelne, chłodne rysy twarzy nie zdradzały niczego,
podobnie ciemne, głębokie oczy. Gdy Marco ją przedstawił, wąskie usta drgnęły,
jakby chciały rozgłosić całemu światu faktyczne przerażenie, lecz opanowała się
szybko i przełknęła ciężko. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Boi się - skomentował
Haruta do Fossy, obserwując całe wydarzenie z miejsca na falszburcie. Fossa
strzepnął popiół z cygara do wody i zaśmiał się krótko.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Nic dziwnego. Jak
widzisz takiego olbrzyma, że mógłby jednym ruchem zmieść cały batalion, to
ścina ci się krew.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- I myślisz, że damy jej
Lerenę?</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- A to już inna kwestia.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Żółte oczy Imperatora
obejrzały uważnie kobietę po czym rozległ się głęboki, spokojny głos, tchnący w
Ridę jeszcze większy szacunek. Nie miała trudności z wyobrażeniem sobie, jaką
panikę w szeregach wroga siał Edward, gdy wydawał swoim dywizjom rozkaz
ataku. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Chcesz się zająć tą
kruszyną? - Ponownie ciężko przełknęła i z całej duszy pragnęła, by jej
głos nie zadrżał, lecz stojąc przed Najpotężniejszym człowiekiem na świecie nie
potrafiła odegnać strachu. Potęga bijąca od Edwarda była przytłaczająca, Ridzie
wydawało się, że jeśli zostanie dłużej na pokładzie Moby Dicka, to się udusi. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Jak więc to dziecko tak
radośnie gaworzyło i raz po raz, bez strachu, uderzało w czarny but Imperatora,
domagając się uwagi? Mała powinna być, zdaniem Ridy, przerażona tak bardzo, by
nawet nie płakać!</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Twój syn, szanowny
kapitanie Newgate - zaczęła powoli, odchrząkując - powiedział mi, że znalazł
dziecko na plaży tej wyspy. Powiedział, że dziewczynka ma w jego ocenie kilka
miesięcy i złote oczy. Czy mogę ją zobaczyć? - Wiedziała, że na pokładzie
statku Imperatora nie może pozwolić sobie na lekceważenie, a każde słowo musi
być dobrze przemyślane. Cała jej wiedza o Edwardzie i jego załodze opierała się
na plotkach: Białobrody był cierpliwy i wiele wybaczał, ale podobno nie przeżył
nikt, kto pozwolił sobie na uchybienie jego synom. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Edward od kilku chwil
nie patrzył na nią, poświęcając swoją uwagę Lerenie, lecz na pytanie kobiety
żółte oczy ponownie na niej spoczęły. Przez dłuższy czas kapitan milczał, jakby
rozważał możliwość ataku ze strony Ridy, a jego spojrzenie stwardniało. Chciała
się cofnąć ale po prostu struchlała. Był to ten rodzaj strachu z którym budzimy
się w środku nocy i słyszymy jakiś odgłos, po czym zamieramy i nie jesteśmy w
stanie nawet oddychać. Czuła, że tym pytaniem wzbudziła jego czujność, choć nie
miała pojęcia dlaczego. W swojej ocenie nie powiedziała niczego złego, ale
twarz Imperatora mówiła coś zupełnie innego. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Marco. - Wywołany
pirat podszedł do ojca i przejął małą, bez słów rozumiejąc, że Imperator nie
zgadza się na powierzenie podopiecznej obcej kobiecie, a przynajmniej nie w
tamtej chwili. Rida także to wyczytała i uprzejmie nie wyciągnęła rąk do
dziecka, lecz przyglądała się bardzo uważnie.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Ma jedenaście lub
dwanaście miesięcy - oznajmiła przerywanym głosem, siląc się na uśmiech i
patrząc jak dziecko wyciąga rączkę w stronę długiego naszyjnika. - Ale kolor
jej oczu nie jest naturalny, szanowny kapitanie Newgate.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Demon nie bachor,
mówiłem wam od początku! - Zawołał Thach i zwrócił się do Marco. - Po cholerę
żeś ją stamtąd brał? Kłopoty z tego tylko są.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Co masz na myśli
mówiąc to? - Edward oparł głowę na zgiętej ręce i czekał cierpliwie, ignorując
złorzeczenie Thacha. Jozu coś mruknął pod nosem i trzepnął siedemnastolatka w
głowę, uciszając go.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Każde dziecko -
podkreśliła - rodzi się z niebieskimi oczami. Potem się zmieniają i może to
trwać aż do trzeciego roku życia. Ale ona...</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Lerena - poprawił
Białobrody, na co Rida znów się ukłoniła z szacunkiem.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Wybacz mi - poprosiła.
- Lerena jest wyjątkiem, jak widać. A jej wyjątkowość nie zostanie przyjęta na
Bethesdzie. Dziecko pochodzi z Północnego Błękitu, tylko tam dzieci mają złoty
kolor tęczówek, o czym sam wiesz, szanowny kapitanie Newgate. - Rida podała
dziecku naszyjnik - długi, złoty łańcuszek z krzyżem - i patrzyła jak
dziewczynka ściska go mocno, patrząc na Marco.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Nie mogę jej zostawić
tutaj, rozumiem - zgodził się Białobrody. - Jednakże na Nowym Świecie jest
mnogość wysp, na pewno znajdzie się dla niej miejsce.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Mogę się nią zająć,
jeśli sobie tego życzysz - zaoferowała szybko, widząc w tym okazję na opuszczenie
rodzinnej wyspy. - Ale nie tutaj. Odmienność nie jest lubiana przez ludzi w
zamkniętych kręgach, tak jak Bethesda.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Newgate milczał, ważąc w
myślach jej słowa, a jego spojrzenie wydawało się mówić, że wiedział, o co
chodziło Ridzie. Jakby wiedział, że kobieta chce go wykorzystać do swoich
celów.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Bądź gotowa do
wieczora. Zabierzemy cię na Turmalin, to jedna z moich wysp. Dopłyniemy tam za
kilka tygodni. Czegokolwiek potrzebuje Lerena lub potrzebujesz ty - dodał po
chwili i spojrzał na Marco, który bezskutecznie próbował nakłonić dziecko do
puszczenia fioletowej koszuli - moi synowie się tym zajmą.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Zabawnym wydawało się
Ridzie podejście Thacha do Lereny. Siedząc w kuchni okrętowej, nazywanej
potocznie kambuzą, patrzyła jak przebiega proces karmienia małej i nie mogła
się nie uśmiechać, widząc delikatność pirata maskowaną złością. Siedemnastolatek
z żółtą apaszką na szyi, która wybitnie interesowała dziecko, karmił małą z
butelki ciepłym mlekiem, chodząc po całym pomieszczeniu. Ogromnym, należało
dodać, jak wszystko na Moby Dicku. Była północ, a światła Bethesdy zniknęły w
ciemności godzinę wcześniej, upewniając Ridę, że jest wystarczająco daleko by
odetchnąć.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Wyglądasz, jakbyś się
cieszyła, że jesteś tak daleko od domu - zagaił Thach, i gdyby nie mała Lerena
na rękach, pewnie przysiadłby się do Ridy i próbował flirtować. Kobieta
pokiwała głową, nie spuszczając wzroku z dziecka, ale nie pociągnęła tematu. -
W sumie nic dziwnego, po co mieszkać na wyspie skoro można pływać po Nowym
Świecie.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Długo tu jesteś? -
Oddała pytanie, kierując rozmowę na niego, by jak najmniej opowiadać o sobie.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Rok, staruszek mnie
przygarnął. Okradłem lokalnego burmistrza i połamałem mu dwa żebra -
wyszczerzył się radośnie, zarażając tym Ridę. - Mieli mnie wychłostać ale wtedy
zjawił się ojciec. - Wskazał głową na wejście na pokład, mając na myśli
Edwarda. - No i uciął sobie ze mną pogawędkę. Potem zaproponował mi
przyłączenie się, a że nie miałem niczego lepszego to się zgodziłem. Pierwszego
dnia dostałem taki wpierdol od Marco, że nie mogłem chodzić i zostaliśmy braćmi
- wyznał z rozbrajająco szczerością, bez pretensji w głosie. Rida roześmiała
się cicho, wyobrażając sobie jak blondyn ze znudzoną miną łoi thachową skórę.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- To musiał być widok.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Był. Kobieto,
myślałem, że umrę... - urwał, patrząc na Lerenę, która odmówiła mleka i ziewnęła. - Czego mątwo? Nie chcesz już? To teraz spać.
Mogłabyś przekimać cały rejs i nie żreć przez cały czas. Mam dość twojego
krzyku i... - Ponownie mu przerwała, ziewając, na co Thach ułożył ją w pozycji
pionowej, jak wcześniej kazała mu nowa opiekunka, i poklepywał małą po plecach.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Zabiorę ją jeśli
chcesz - zaoferowała się Rida, co chłopak przyjął z zadowoleniem i oddał
Lerenę. - Pójdziemy spać, tak?</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Nie waż się drzeć. I
nie dostaniesz więcej żarcia aż do śniadania, słyszałaś?</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Dziewczynce w odpowiedzi
się odbiło, co zadowoliło Thacha w zupełności, po czym Rida wyszła, uśmiechając
się pod nosem przekonana, że cały rejs do Turmalinu będzie jedną wielką
przygodą.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Uważam, że powinieneś
dać jej drugie imię.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Edward obserwował, jak
Rida spaceruje z Lereną na rękach po pokładzie, coś do niej mówiąc, i rozmawiał
z Marco. Blondyn spojrzał najpierw na ojca, a potem na kobietę z dzieckiem i
wzruszył obojętnie ramionami.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Jakoś nie mam daru do
nadawania imion, staruszku. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- A jednak to ty ją
znalazłeś, powinna więc dostać coś, co będzie jej o tym przypominało. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Newgate odchylił się na
fotelu i wziął głęboki wdech. Nagrzane słońcem powietrze pachniało oceanem,
czyste niebo wyglądało jak zaproszenie do długiego rejsu, a łagodny plusk fal
rozbijających się o kadłub brzmiał jak symfonia. Kilku podoficerów grało na
dziobie w karty, nic sobie nie robiąc z wczesnej pory i solidnie popijali wódką
kolejne partie. Marco patrzył na nich przez chwilę po czym zdecydował się
pogonić ich do roboty, ładownia potrzebowała małego przemeblowania. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Ponad to na pokładzie,
jak zwykle zresztą, panował gwar dnia codziennego. Marshall i Thatch o coś się
spierali, Fossa i Jozu siłowali się do wtóru dopingu kilkunastu członków
czterech dywizji, ktoś inny głośno opowiadał o ostatnim rejsie na Wyspę
Ryboludzi.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- I to imię ma być tym
czymś, yoi? Nazwałeś ją Lereną i myślisz, że będzie pamiętała kim jesteś? -
zapytał na odchodnym.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Lerena to
najpiękniejsze imię na ziemi, i będzie pamiętała. Czuję się trochę jak jej
ojciec, więc nie omieszkam spotykać jej. Co jakiś czas - dodał po chwili
Edward. - Tylko rzeczy bez znaczenia nie mają nazwy, synu. Daj jej imię, które
zawsze będzie kojarzone z tobą.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">W chwilę później Rida
zbliżyła się do masztu z pochyloną głową, a dziewczynka wyciągnęła rączki w
stronę Edwarda. Gdy Imperator wziął ją do siebie, przetarła oczy i ziewnęła.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Gwar, jakby za rozkazem,
cichł, i gdy zabrzmiał głos Białobrodego, wszyscy go usłyszeli.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Ach, tak, raczysz
uciąć sobie drzemkę przed obiadem, malutka? Śpij więc bezpiecznie. - Osłonił ją
połą kapitańskiego płaszcza od wiatru i słońca, a Lerena niemal natychmiast
zasnęła. - Rzecz niezwykła, że człowiek potrafi stworzyć taką kruszynę i
zostawić ją na pastwę losu - zaczął i Rida nie miała wątpliwości, że Imperator
mówił do niej. - Nie mogę wyjść z podziwu, że jest taka filigranowa i została
zupełnie sama.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Nie jest sama -
odważyła się zaprzeczyć. - Ma przecież was, uratowaliście ją. Obiecuję, że
będzie o tym pamiętała do końca życia.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , serif;"><br /></span></div>
<span style="font-size: small;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , serif; text-indent: 35.45pt;">Mniej więcej po tygodniu harmonogram dnia został ustalony przez wykazującą
despotyzm Lerenę. Budziła się wcześnie rano, po śniadaniu Marco zabierał ją na
obchód statku i złapał się na tym, że rozmawia z gaworzącym maluchem o
poważnych sprawach jak załadunek, rachunki i kierunek rejsu. Później
przekazywał ją ojcu na czas południowej drzemki, a po obiedzie Lerena
raczkowała po pokładzie pod czujnym okiem Ridy i stała się centrum ogólnego
zainteresowania, co bardzo ją cieszyło. W tych pierwszych dniach dziecko
poznawało wszystkich na statku matce, musiało więc dojść do incydentu z drugim
imieniem, a zaczęło się to mniej więcej tak:</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Po kolacji Lerena nie
zamierzała iść spać i obwieściła to donośnym krzykiem, gdy tylko Rida ułożyła
ją w hamaku w kajucie. Wierzgała i płakała dopóki kobieta nie wzięła jej z
powrotem na ręce, ale z oczywistych powodów na pytanie "co się dzieje"
nie odpowiedziała. Uspokoiła się trochę, lecz wielkie łzy w złotych oczach dalej
błyszczały i szlochała po cichutku, kiedy opiekunka postanowiła wynieść ją na
kilka chwil na pokład. Gwar załogi zawsze uspokajał dziecko, nie mówiąc o
kołysaniu na rękach kapitana, ale Edward drzemał w swojej kajucie i Rida nigdy
nie odważyłaby się go budzić. Co do załogi, to większość zebrała się tamtego
dnia w kambuzie i urządzili sobie karciany wieczór, więc przeładowane dymem
tytoniowym i oparami alkoholowymi powietrze nie było odpowiednie dla
dziewczynek w jedenastym miesiącu życia. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Rida przespacerowała się
po pokładzie Moby Dicka, od mostka do dziobu, ale Lerena dalej pochlipywała i
co jakiś czas wszczynała ostrzegawcze krzyki, jakby chciała płakać ale nie była
do końca pewna, czy przyniesie to zamierzony skutek. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Co ci się nie podoba,
kochanie? Dlaczego nie chcesz iść spać? - pytała opiekunka, nie oczekując
odpowiedzi od dziecka, i dopiero błękitne światło sprawiło, że Lerena zamilkła
zupełnie. Patrzyła ponad głową Ridy i powoli opuszczała wzrok, w miarę jak
błękitny płomień spływał łagodnie z fokmasztu na pokład. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- I co my tutaj mamy?
Nie śpisz o tej porze, yoi? - Spokojny głos Marco był podszyty śmiechem i kiedy
stanął na przeciwko kobiety, dostrzegła ukryty uśmiech w ciemnych oczach.
Lerena wyciągnęła do niego ręce, a Władający nie odważył się odmówić. - Znowu
się panoszysz i nie pozwalasz Ridzie spać - poczynił łagodną wymówkę i podał
dziecku palca. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Rida przyglądał się
przez chwilę, nie wiedząc, czy powinna przyznać się na głos do swoich myśli,
ale miała wrażenie, że Marco był trochę doroślejszy od Thacha i przyjąłby jej
słowa.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Gdy ręka pirata
zajarzyła się błękitnym płomieniem, mała roześmiała się głośno i patrzyła jak
zaczarowana na niezwykłe zjawisko, próbując objąć ogień drugą rączką. </span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Przywykła do was -
odezwała się cicho Rida, obserwując Lerenę.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- A dlaczego nie, w
końcu jesteśmy teraz jej... rodziną, yoi - przyznał w zamyśleniu, obserwując poczynania małej.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Kiwnęła głową i zamilkła
na chwilę.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Ale ty wydajesz się
być jej najbliższym. - Dostrzegła jego zainteresowane spojrzenie i dokończyła:
- Milknie, gdy cię widzi, a kiedy nie patrzysz, to woła. Wydaje się
zaniepokojona gdy cię nie ma i obawiam się, że gdybyś kiedyś nie przyszedł, by
wziąć ją na obchód, rozpętałaby się histeria.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Marco popatrzył na
dziecko z nieukrywaną dumą i uśmiechnął się, zadowolony z usłyszanych słów.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Rzeczywiście - zgodził
się - zachowuje się, jakbym musiał jej pilnować.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Myślę, że to przez
twój ogień. - Rida patrzyła, jak mała Lerena opiera główkę na ramieniu pirata i
mruży sennie oczy, a na jej twarzy odbija się błękitny blask płomieni. Nie
puściła palca chłopaka, cały czas go ściskając. - Czuje się przy nim
bezpiecznie, Marco, dlatego cieszy ją jego widok.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Ciemne oczy pirata
błysnęły i uśmiechnął się radośnie. W głowie odbijały mu się słowa ojca o
imieniu Lereny a on wreszcie wpadł na coś, co będzie odzwierciedlało idealnie
relację z dzieckiem. W końcu on ją znalazł, miał pełne prawo od ojca do nadania
tego imienia.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">- Zafira - wymówił po
cichu, jakby do siebie, i rzucił kobiecie porozumiewawcze spojrzenie, po czym
odprowadził ją do kajuty i położył Lerenę spać.</span></span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";">Wychodząc na pokład czuł
ten sam błogostan, jak wtedy, gdy dziecko ścisnęło jego
palec pierwszy raz na plaży. </span></span></div>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";"><i>Taaaak... No mniej więcej tak to było. Co to ja jeszcze chciałam? W ramach kary za długą nieobecność będzie mały spojler. Kto bogatemu zabroni.</i></span></span></div>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";"><i> </i></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "serif";"><i><!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:RelyOnVML/>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
</i></span></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">Po chwili rozejrzała się
wokół, przekręciła na brzuch i poczęła raczkować w kierunku Marco i Namura, a
za nią podążyła Rida. Cudem, rybolud ich nie zauważył, tak był pochłonięty
rozmową, i dopiero szarpnięcie za nogawkę zwróciło jego uwagę. Spojrzał w dół i
zastygł, widząc maleńką Lerenę dotykającą błoniastych płetw. Podniosła na niego
zdziwiony wzrok i roześmiała się dźwięcznie, po czym poklepała prawą płetwę i
wyciągnęła rączki do góry.</span></i></span></div>
</div>
<span style="font-size: x-small;"><i>
</i></span><br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- Chce na ręce -
poinformowała uśmiechnięta Rida, wychylając się zza pleców ryboluda. </span></i></span></div>
</div>
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><i>
</i></span>
</span><br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- A... Ale ja nie
mogę... - zaprzeczył zachrypniętym głosem i cofnął się o krok, na co Lerena
znów poraczkowała w jego stronę.</span></i></span></div>
</div>
<span style="font-size: x-small;"><i>
</i></span>
<br />
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- Jej wysokość nie zna
takiego słowa jak nie, yoi - zaśmiał się Marco i w duchu pogratulował dziecku
zmyślności. Kierowała się instynktem i swoją krótką wędrówką mogła zrobić coś
niezwykłego. - Bierz tą despotkę na ręce, albo wymusi na ojcu rozkaz i nie
będziesz miał wyjścia. </span></i></span></div>
</div>
<span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-size: x-small;">
</span></i></span>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- Marco... Ja nie
mogę... Ona jest taka malutka... - protestował urywanym głosem, pokazując ostre
zęby w geście zdumienia. Lerenie przestało się podobać długie czekanie,
stęknęła ponaglająco i spróbowała się podnieść. Gdy wreszcie stanęła z
wyciągniętymi do Namura rączkami, a ten cofnął się aż pod falszburtę,
dziewczynka postawiła w jego stronę pierwszy krok. Marco wstrzymał oddech, Rida
zastygła, a dziecko parło na przód, krok po kroczku, do ryboluda, gaworząc do
siebie, jakby zapowiadała uciekającemu, że go dogoni. </span></i></span></div>
</div>
<span style="font-size: x-small;"><i>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">Nie uszła sześciu
kroków, a nogi się pod nią ugięły i usiadła, lecz po chwili ponownie się
podniosła i znów zrobiła kilka kroków. </span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">Namur schylił się i
podniósł ją powoli, nie pojmując dlaczego kruszyna nie uciekała z płaczem.
Dlaczego zmusiła go do przyjęcia odpowiedzialności za jej bezpieczeństwo. A
zrobiła to z uśmiechem i dziecięcą ufnością, sprawiając, że rybolud zupełnie
skapitulował. Wpatrywał się przez chwilę w złote oczy dziewczynki i czuł, że
cała złość i żal do ludzi za nienawiść i nieufność topnieje. Małe rączki
dziewczynki leczyły rany w duszy, które wyrządzili inni, Namur z
niedowierzaniem spojrzał najpierw na Marco a potem na Edwarda.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- Tak, właśnie to chce
nam wszystkim powiedzieć, yoi. Dzieci nie rodzą się z nienawiścią, uczą się
jej.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- Ona... ona jest taka
malutka... Tycia - wyszeptał Namur, podtrzymując dziecko obiema rękami. Jej
rączki badały grubą szyję, jeden palec dźgnął go w skrzela, inny w policzek, a
potem Lerena wzięła się za badanie szczęki i nieporadnym gestem nakazała
ryboludowi rozdziawić paszczę, co ten natychmiast uczynił.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "serif"; font-size: x-small;">- Ej, ej, ej, gdzie
pchasz tę tycią głowinę, yoi? - Marco zareagował natychmiast i cofnął Lerenę,
która chciała dokładnie zbadać możliwości namurowych szczęk. - Namur, nie
otwieraj gęby, pokaleczysz ją przypadkiem.</span></div>
</div>
</i> </span><br />
<span style="font-size: small;">
</span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-89789509941947380152015-08-09T14:27:00.000-07:002015-08-09T14:27:19.178-07:0001. Ci, którzy pamiętali<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">No, i tak to wyszło. Trochę sporo i nie wyjaśniłam tego, co miałam wyjaśnić. Częściej nie będę pisała, to smutne nie mieć na nic czasu. Ale żyję. Jeśli kogoś to cieszy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Jedynka, no wypadałoby w końcu. Ralagan jest chorą szajbuską, tak ku przestrodze. Nie pałajcie do niej sympatią. Nigdy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><a name='more'></a><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"></span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:RelyOnVML/>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><br />
<span style="font-size: small;"></span><br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- No, no,
wyrosło się komuś – uniosłam prawy kącik ust i poruszyłam brwiami, mierząc siedemnastolatka
rozbawionym spojrzeniem. – Powiedz no, kamracie, dokąd się wybierasz?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Chcę
zebrać załogę! – Czerwonowłosy chłopak naciągnął kapelusz na oczy i uśmiechnął
się szeroko, znajoma kombinacja gestów która sprawiła, że odwróciłam wzrok. – I
wypłynę w morze…</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- By zostać
Królem Piratów? – zadrwiłam i poklepałam piasek obok siebie. – Siadaj,
Krewetko, i napij się ze starą kapitanową. – Wyciągnęłam ze skrzynki butelczynę
rumu i podałam ją siadającemu Shanksowi.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Nie, ja
królem? Wystarczyło mi pływanie z kapitanem, chyba nie byłbym dobry w tej roli
– uśmiechnął się melancholijnie i zapił alkoholem.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- To kwestia
sporna, jeśli miałabym być szczera, to bardziej widziałabym ciebie na tym
stanowisku, aniżeli Buggy’ego – wygłosiłam poważnym tonem i odpaliłam papierosa
na długiej lufce, obserwując go kątem oka. Podrósł, rysy twarzy nabrały
ostrości chociaż nadal był szczeniakiem, lecz jego wesoły uśmiech i spokojny
ton nie zmieniły się ani na jotę. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Pokręcił
uparcie głową, jakby ten śmieszny argument zupełnie nie znajdywał do niego
drogi, i popatrzył na mnie błyszczącymi, czarnymi oczami.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Będę
Imperatorem – szepnął konspiracyjnie.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Wysoko
mierzysz, Krewetko, ale nie widzę powodu, dla którego miałbyś nim nie zostać –
powiedziałam z emfazą.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Tak, chyba
mam wszystkie predyspozycje, zaczynając od wiązania lin. – Oboje roześmialiśmy
się głośno, wesoło, jak za dawnych, dobrych lat.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- O, byłeś
taki uparty! Nie chciałeś się tego nauczyć, mój Boże, jak ja się na ciebie
wściekłam! Ileż to razy Ray cię wybronił przed laniem.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Jestem mu
za to wdzięczny aż do śmierci! Ale, kapitanowo, co pani zamierza robić? – Do
twarzy miałam przyklejoną imitację uśmiechu, udawałam ze nie widzę jego
ponaglającego wzroku, sama patrząc na horyzont i zaciągając się raz po raz
papierosem. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><i><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Ten dzieciak! Najpierw mnie rozbawia a potem
próbuje wyciągnąć informacje, co tez z niego wyrośnie za kilka lat?</span></i></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Zostanę
tu, bo co mi zostało? Atlantyda to moja ulubiona wyspa, może zacznę dziergać?
Zawsze chciałam wspomagać sieroty i wdowy, a to byłby uczciwy biznes, Marynarka
mogłaby mi skoczyć!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Tfu! W
życiu nie uwierzę, żeby pani zaczęła uczciwie żyć, jak zwykli ludzie! –
zaprotestował żywo - Pan Rayleigh powiedział mi kiedyś, ze po świecie chodzą
ludzie stworzeni do wielkich rzeczy, i ze pani i kapitan takimi ludźmi
jesteście. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Ten stary dureń jak zwykle
namieszał ci w głowie, a ty wierzysz jak kto głupi. Cisza, Krewetko! – huknęłam
na końcu, widząc, ze szczeniak patrzy na mnie z protestem wypisanym na twarzy.
– Płyń w swoją stronę, dzieciaku, zostań Imperatorem, z serca ci pobłogosławię,
ale o mnie nie usłyszysz, jak Grand Line długie i szerokie. Jak cię kiedyś falę
przyniosą na Atlantydę, zawsze znajdziesz tu schronienie przed Marynarką, oby
piekło ją pochłonęło, butelkę rumu i jedzenie, to dosyć. – Po czym zgarbiłam
się odrobinę i zapatrzyłam na słomkowy kapelusz ozdobiony przy rondzie czerwoną
wstążką. – On byłby z ciebie dumny.</span></span>
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Pamiętam, że
jeszcze w porcie byłam pijana w sztok. Zataczałam się tak, ze prawie wpadłam do
wody, a kiedy wreszcie stanęłam na pokładzie "Harpii", zwymiotowałam,
w ostatniej chwili przechylając się za burtę. A jednak zamroczenie alkoholem,
jak silne by nie było, nigdy nie omamiło mi zmysłu nawigacyjnego, i nawet po
trzydniowej libacji byłam w stanie powiedzieć z pełną dokładnością, że do
Atlantydy zbliżał się sztorm. Wspaniały moment na wypłynięcie, i to na jedną z
Przeklętych Wysp!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">-
Kapitanowo, burza podrze żagle! Ludzie nie chcą płynąc! - zakomunikował mi
bosman, przekrzykując wzmagający się wiatr. Spojrzałam na niego jak na wariata
i znów przechyliłam się za burtę, przysięgając w myślach jak milion razy
wcześniej, że ani kropli alkoholu do końca życia.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><i><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Pobożne
życzenie, Kamyk, jutro znów się zapijesz, i pojutrze, i popojutrze, i tak w
kółko, bo jesteś alkoholiczką. To smutne, </span></i><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">że<i> Ray miał rację. Zawsze
ją, jebany, miał.</i></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Niebo było
granatowe, choć dopiero wybiło popołudnie, dokładnie takie, jak w bitwie o Edd.
Wtedy wygraliśmy, więc teraz też. Wygram. Sama.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">-Każ je
zwinąć - wybełkotałam, chwiejąc się niebezpiecznie, i złapałam go za brudną
koszulę, ciągnąc w swoją stronę. - Wypłynę, choćby ta łajba miała utonąć na
końcu. Jak ktoś nie chce, to za burtę! – Odepchnęłam go, posyłając wściekłe
spojrzenie, czułam jednocześnie, że wir w żołądku ustał, przynajmniej na jakiś
czas.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Sztorm
towarzyszył mi od początku mojej wyprawy. I to dosłownie, bo odbijając od Logue
Town uciekałam przed nim. A skoro przetrwałam te wszystkie zawieruchy, ta nie
będzie wyjątkiem! Nie teraz, gdy zaświtał promyk nadziei na odmianę mojego
parszywego żywota. Nie po tym wszystkim, co przeszłam. Nie utonę! Kamyk nigdy
nie idzie na dno!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Przeszłam
się po kołyszącym statku, nie gubiąc równowagi nawet, gdy fale poczęły uderzać
z większą furią, i wspięłam się po schodach na mostek, po drodze obdarzając
każdego napotkanego ponurym spojrzeniem. Bali się, podwójnie, jeśli dawali
posłuch plotkom, i nie śmieli się sprzeciwić, choć tkwili między młotem a kowadłem
– szkwał albo wściekła kapitanowa. Większość zdecydowała, ze jednak jestem
gorsza i posłusznie zwijali żagle, reszta szła za grupą, jak barany, którymi w
moim pojęciu byli. Sama zamierzałam posłać ten statek na dno, razem z załogą,
nie byli mi do niczego potrzebni.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Fale
porywały najpierw dziób, rozbijając się niebezpiecznie o falszburtę, unosiły go
i docierały do tyłu, bujając Harpią pod niebezpiecznym kątem. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Przebijemy
się! – zadecydowałam i sama chwyciłam za ster, czując nawracające nudności. – A
żebyś się, kurwa nie zdziwił, Jones, jak mnie dzisiaj w swoim luku nie
zobaczysz!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Według
przekazów Zakazane czy Przeklęte Wyspy były garstką maleńkich plaż, na których
nic nie rosło. Z jednego brzegu można było zobaczyć drugi, ba, zobaczyć
wszystkie pozostałe wyspy. Nie wyróżniały się niczym szczególnym, ale wszystkie
demony w piekle świadkami, ze na Grand Line nic nigdy nie wyglądało na to, czym
było w rzeczywistości! Podobno działo się tam coś niezwykłego, gdy zapadał
zmrok. Podobno działy się tam złe rzeczy, gdy szalała burza, której zadaniem
było nie dopuszczanie żeglarzy do lądów tajemniczego archipelagu.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Edward
powiedział mi kiedyś, ze tylko głupcy się tam zapuszczają w poszukiwaniu
czegokolwiek, poza śmiercią. Szanowałam go i jego zdanie, ale gdy płynęłam w
ich kierunku, plułam na wszystko, co rozsądne. Mimo to coś wewnątrz mnie
protestowało, coś podpowiadało, ze cała ta zabawa w rejs była nic nie warta, a
na Przeklętych Wyspach niczego i nikogo nie znajdę. Fakt, nikt tam nie
mieszkał. I niczego nie było. Więc po co tam płynęłam?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">W pogoni za
marzeniem, nadzieją. Za czymś, co nie było i nie mogło być realne. A jednak
byłam zdeterminowana, by to nieosiągalne coś zdobyć. Miałam zamiar postawić
wszystko na jedną kartę, nie wahałam się i nic nie mogło mnie odwieźć od celu,
nawet cichy głos mówiący „Ralagan, poddaj się”. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Przecież
mogłam wrócić! Mogłam opuścić spokojną Atlantydę, znaleźć tego durnia, Silvera,
i wymyślić, jak spędzić resztę życia miast zapijać się na śmierć. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Na myśl o
starym przyjacielu, o kimś, kogo kochałam, poczułam tę słodką melancholię,
która towarzyszy nam gdy myślimy o czymś, co przeminęło ale tylko w jakiejś
części. Do czego możemy wrócić. Bo do Raya mogłam wrócić każdego dnia i nocy,
czekał na mnie, lecz gdy przypomniałam sobie o swoim stanie, skrzywiłam się z
niesmakiem. Oczywiście! Pokazać mu się! Teraz, po tylu latach, gdzie wyglądam
jak jakaś zapijaczona starucha, której na dodatek pomieszało się we łbie!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Pomysł
kategorycznie odpadał, a przynajmniej nie brałam go pod uwagę w tamtym
momencie, gdy jeszcze mogłam coś ugrać. Poza tym planowałam, ze gdy już osiągnę
cel, i tak wrócę po Silvera. A wtedy będziemy wreszcie w komplecie, znów, i
będę mogła żyć tak, jak chciałam.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Ha! Ugrałam!
Ale co i ile za to zapłaciłam…</span></span><span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";"> </span></span>
</div>
<span style="font-size: small;"></span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Gdy stanęłam
wreszcie na piaszczystej plaży, po czterech dniach morderczego rejsu,
wyglądałam znacznie gorzej, choć wydawało mi się to niemożliwe. Bezładną,
matową masę włosów zebrałam w ciasny węzeł na karku i zdjęłam przepocony,
granatowy płaszcz. Biała koszula zmieniła się w żółtą szmatę, gorset dawno
wyrzuciłam, bo sznurówki pękły, a moja spódnica przypominała zbiór podartych
prześcieradeł z darowizn dla wdów i sierot. Nie wspominając, ze to wszystko
było poplamione krwią, bo załoga się zbuntowała i domagała powrotu do portu. Z
trzydziestu pięciu ludzi przeżyło siedmiu, plus bosman, i faktycznie wracali do
jakiegoś portu, co zupełnie mnie nie obchodziło. Liczyło się tylko to, ze
dotarłam do celu. Przeklęte Wyspy na których mogłam spotkać Davyego Jonesa!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Poza
skrzynką wódy, workiem tytoniu, fajką i talią kart nie miałam niczego. Nawet
pomysłu, co robić dalej. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Z nieba lał
się żar, dookoła nie było niczego, co dawałoby cień a wokół lądu o średnicy
czterdziestu metrów był zabójczy ocean. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><i><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">No i co teraz? Mam odprawić jakiś taniec?
Egzorcyzm? Złożyć ofiarę z dziewicy? Zawsze można by przelać niewinną krew
tylko w okolicy raczej nikogo niewinnego nie ma</span></i><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Przeszłam
się po plaży, wzdłuż i wszerz, dziwnie spokojna o zostawiony na brzegu dobytek,
i darłam się, póki nie rozbolało mnie gardło. Im dłużej krzyczałam nazwisko
mitycznego, morskiego diabła, tym bardziej zastanawiałam się nad jego
istnieniem. Bo w końcu pływałam po cholernym oceanie z jakieś dwadzieścia lat,
a Davyego Jonesa ani razu nie widziałam, co podobno powinno mieć miejsce po
wpłynięciu na Nowy Świat. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Tere-fere a
głupiemu radość, bo na Nowy Świat wpłynęłam siedemnaście lat z kawałkiem temu i
nic niesamowitego nie widziałam. No, dobrze, widziałam, ale nie kogoś, kto by
się przedstawiał jako stary Jones. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Wróciłam w
końcu do mojej skrzynki, przykrytej płaszczem, nabiłam fajkę i z charakterystyczną
błyskotliwością przypomniałam sobie, ze nie miałam niczego, czym by tę fajkę
odpalić. Z jękiem usiadłam przy skrzynce, niepomna na przysięgi, które złożyłam
cztery dni wcześniej, sięgnęłam po pierwszą butelkę.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Dwa i pół
litra gorzały z Atlantydy później byłam wystarczająco znieczulona, by opowiadać
samej sobie o najszczęśliwszych latach życia, nie wyjąc przy tym jak wilk. Ba,
pół litra potem śpiewałam głośno szanty, a zachodzące słońce robiło za miłe
tło.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Hej, ha!
Kolejkę nalej! Hej, ha! Kielichy wznieśmy! To zrobi doskonale morskim
opowieściom!</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Zasnęłam i
byłam tego świadoma. Pamiętałam kiedy padałam na piasek, i widziałam jak wódka
wsiąka w gorący piach. Pamiętałam tez kolorowe smugi na niebie, którym przez
chwilkę przypatrywałam się w zadumie, i porównywałam je z tymi widocznymi z
mojego statku dawno temu. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Obudziło
mnie światło i gorąco wyczuwalne jedynie na twarzy, ramionach i dekolcie. Byłam
w nastroju na zamordowanie kogoś, wnętrzności skręcały się boleśnie przy każdym
ruchu a głowa pulsowała niemiłosiernie, jakby zaraz miała się rozpaść.
Podniosłam się powolutku, najpierw na kolana, potem przysiadłam na piętach i
powiodłam wokół zmęczonym spojrzeniem spod półprzymkniętych powiek.<span> </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 5.65pt 0.0001pt 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Najpierw
mnie wołasz, następnie zasypiasz, a teraz nie możesz się obudzić. – Cichy,
zachrypnięty głos dobiegł mnie z lewej strony, i powinien sprawić, bym
poderwała się na nogi gotowa do walki, ale rzeczywisty rezultat pozostawiał
wiele do życzenia. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Za chuja nie wiem, skąd
żeś się tu, kamracie, wziął ale jedno ci powiem, kiepskie miejsce na wypoczynek
– zaczęłam zmęczonym, skrzypiącym głosem i dopiero wtedy zauważyłam, ze ogień
płonący beztrosko po mojej lewej, płonął na piasku. Bez drew, bez węgla, po
prostu na piasku. Patrzyłam jak zahipnotyzowana, próbując wytłumaczyć sobie ten
fenomen w umyśle otępiałym z powodu alkoholu, a nieznajomy, zapatrzony w dal,
zaśmiał się w kułak i pokiwał głową. Wyglądał na starego marynarza, z
podniszczonym kapeluszem na głowie, paroma niedbale wykonanymi tatuażami i
nosem jak kartofel. Słowem; nieprzyjemny typ, zgarbiony jakby pod ciężarem życia
czy czegoś równie filozoficznego. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Wołałaś mnie – zaczął,
pokazując poczerniałe zęby i nie schował ich nawet gdy skrzywiłam się ze
wstrętem.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Ta? Kiedy? – Rozmasowałam
bolącą głowę.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Cztery godziny temu. Co
mogę dla ciebie zrobić, Kapitanowo?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Skąd wiesz kim jestem?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- O, pływam trochę po tych
wodach, takie osobistości jak ty przyciągają szczególnie moją uwagę. Niemal
tak, jak twój brat, uciąłem sobie z nim zresztą nie jedną pogawędkę. W moim
luku, znaczy się.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Ty jesteś… Jones.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Davy Jones, diabeł Grand
Line i okolic, do usług. – Nie pofatygował się by choćby uchylić kapelusza, co
pewnie odebrałabym jako obrazę i wymierzyła karę, gdyby był jakimkolwiek innym
człowiekiem. O ile Jonesa można zaliczyć do ludzi. – A ty masz do mnie interes,
tylko nie wiem, czym mi za niego zapłacisz, bo wszelkie dobra ograniczają się
do pustych butelek i tytoniu. – Rozejrzał się wokół, rzekomo zmartwiony stanem
mego mienia, co skwitowałam wzruszeniem ramionami.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Wiem, ze takie fanty to
dla ciebie popiół. Twoja lichwa liczona jest inną miarą, nie rób ze mnie durnej
– warknęłam, sygnalizując znajomość ceny za jakąkolwiek usługę z jego
strony.<span> </span>– No, pod warunkiem, żeś
naprawdę Jonesem.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- To nie wystarczy na
dowód? – Wskazał ogień i splunął gdzieś w bok. Zrobiłam to samo, pozbywając się
z ust gorzkiego posmaku wódki i przypomniałam sobie o nabitej fajce,
spoczywającej bezpiecznie w kieszeni płaszcza. Dało się ją odpalić po kilku
próbach, do wtóru śmiechu starego, i gdy zaciągnęłam się dymem, umysł zupełnie
mi się rozjaśnił. Od biedy można by powiedzieć, że byłam trzeźwa.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Chcę zagrać z tobą w
Kosę. – Rzuciłam mu pod nogi talię kart spiętych skórzanym paskiem, i obserwowałam
jego reakcję spod przymrużonych powiek. Wyraz jego twarzy zmienił się
diametralnie i to w ciągu sekundy. Przyjrzał mi się dziwnie płonącymi oczami a
czarne zęby błysnęły w prawdziwie diabelskim uśmiechu. Serce zabiło mi mocniej
a dłoń zadrżała, gdy przykładałam fajkę do ust – bałam się jego ludzkich
gestów, które w tak potworny sposób sparodiował. Patrząc na ten uśmiech
wiedziałam, ze nie należał do człowieka i ze nie z człowiekiem mam do czynienia
– tylko demony potrafią tak patrzeć gdy mają przed nosem interes z człowiekiem.
I tylko demony potrafią tak oszukać, jak zrobił to Jones. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Piracka Kosa. <span> </span>– Nie udawał zamyślenia czy zaskoczenia,
wydawał się czekać na<span> </span>moje wyzwanie,
które dostrzegł po chwili, wypisane na mojej twarzy. – Przyjmuję. Co stawiasz?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Co przyjmiesz? </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Twoją duszę. – Uśmiechnął
się wesoło. – Coś, za co jesteś odpowiedzialna, oraz obowiązek.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormal">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- To niewiele –
zgodziłam się, ku jego źle skrywanej uciesze. Tak naprawdę cena nie grała roli,
liczyło się tylko, by Jones zgodził się na moje warunki w razie gdybym wygrała.
– W zamian chcę władzy, załogi na najszybszym statku i wskrzeszenia kogoś z D w
nazwisku.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- By
wyciągnąć kogoś z mojego luku najpierw musisz go znaleźć. – Postawił warunek. –
Załoga nie będzie ani żywa, ani martwa. A statek będzie oddychał. Co zaś do
władzy… Masz przecież swój owoc, czy to za mało?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- W
wodzie jestem bezradna – rzuciłam, próbując doszukać się sensu w jego części
umowy. Oczy Jonesa zabłyszczały tajemniczo, gdy z udawanym zdziwieniem pytał: </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">-
Życzysz sobie trzymać w rękach głębię?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Tak.
Właśnie.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Twoja
dusza, Ralagan – mruknął z lubością - to zdecydowanie zbyt niska cena za takie
przysługi. Wiesz, co dostaniesz, więc dowiedz się teraz, jak za to zapłacisz.
Dam ci lata życia, byś przywoziła do mojego luku dusze, ale tylko tych, którzy
polegli na morzu; tysiąc każdego roku – to obowiązek. W swoim czasie wezmę coś,
za co jesteś odpowiedzialna, a czego utrata doprowadzi do szaleństwa. – Nagle urwał,
jakby dawał mi czas do namysłu, wiedział jednak, że się nie cofnę. Gdy odezwał
się ponownie, jego głos szeleścił w powietrzu, do wtóru szumu płomieni. - Lecz
ty sama nie dostaniesz się do Luku. Nie popłyniesz także po Bezmiarach, dla
takich jak ty mam specjalne miejsce – dodał tajemniczo i jego uwagę
przyciągnęło niebo, ponownie dając mi czas na przemyślenie mojego położenia. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">Rozważałam
to zbyt długo, by teraz się wahać, wiedziałam zresztą, że Jones nie odszedłby
tak po prostu, po tym jak się do mnie pofatygował. Lecz czułam coś, co chciało
mnie odwieźć od tego pomysłu, co szeptało „Ralagan, nie”, jakby w ostatniej, z
góry skazanej na porażkę próbie zwrócenia mi rozsądku. Nie liczyła się dla mnie
cena i konsekwencje, logika mnie nie dotyczyła a tragiczna wizja mojej
przyszłości była zbyt odległą tamtej nocy na Przeklętych Wyspach. Teraźniejszość
miała należeć, znów, do mnie i nie zamierzałam z tego rezygnować.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Znasz
zasady, przeklęty upiorze?</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- To ja
je stworzyłem. – Kątem oka zobaczyłam jego czarne zęby a potem skupiłam się na
tasowaniu kart. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpLast" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Thach!</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- So jes...?
Kurwa, Namur, za co to było?! - Wezwany siedemnastolatek podniósł się z
pół-lezącej pozycji przy tawernowym stole, z pulsującym bólem głowy którego
przyczyny dokładnie nie mógł rozeznać. Mógł być to kac albo rezultat uderzenia Namura,
ryboluda, stojącego tuz przy nim. - Łeb mi chcesz urwać?! - Spojrzał z wyrzutem
na towarzysza i z cichym jękiem strącił szklany kufel na podłogę.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- I tak brak
z niego pożytku. Zbieraj się, staruszek chce odpływać, a nie można, bo Marco
nie wrócił. - Rekinopodobne stworzenie kłapnęło ostrymi zębami przy uchu
Thacha, widząc jak ten znów układa się do snu.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- To go
szukaj - warknął niezadowolony pirat, ignorując potężne szczęki.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">W całym
pomieszczeniu cuchnęło dymem, moczem i starym olejem, co wybitnie drażniło
Namura, a nie przeszkadzało ani trochę Thach'owi. Barmanka w białej koszuli,
która koszuli nie przypominała, podeszła do piratów z piwem, nie reagując na
ostrzegawcze spojrzenie ryboluda.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Chłopcy,
wieczorem trzeba się bawić, nie spać! - Lezący podniósł się jak na
komendę i z zaspanym uśmiechem przyjął trunek, taksując czarnowłosą dziewczynę
spojrzeniem sympatycznych, piwnych oczu.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Ojciec cię
zabije jak zaraz nie stawisz się w porcie razem z Marco. Obaj poszliście
wczoraj do tej rudery, a teraz ty jesteś, a jego nie ma - zrobił wymówkę Namur,
gdy dziewczyna odeszła z chichotem, a Thach pociągnął z kufla.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- No i jego
problem, a nie mój. Niech se radzi sam, samiec alfa! Wyrwał wczoraj, sprzed
mojego nosa, rozumiesz, najładniejszą pannę w porcie. Myślałem, że go rozniosę!
- Chłopak uderzył naczyniem o stół, rozbijając je doszczętnie, co barmanka
skomentowała niezadowolonym prychnięciem, a sprawca nie kwapił się by chociaż
przeprosić. Namur ponownie kłapnął zębami, tylko mniej agresywnie, i pokręcił głową,
nie mogąc pojąc toku myślenia Thacha. W każdym porcie było to samo, wojna o
kobiety, problem z powrotem na statek i pół-dniowy kac, z czego szydziła cała
załoga. Ale tym razem zgubił się Marco, prawa ręka Edwarda Newgate'a, i to był
problem.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Tawerna zaczęła
się zapełniać, dookoła kręciły się dziewczyny w długich spódnicach z nacięciami
do ud, Thach wpadał w szampański nastrój i wypatrywał co ładniejszej, nie
zwracając uwagi na ryboluda, któremu wyczerpywała się cierpliwość. Widząc, że
młodszy nie jest chętny do współpracy, capnął go wielką, błoniastą dłonią za
kark i wyniósł, mało dbając o resztki thachowej godności.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Marco
obudził się z bólem głowy, bez koszuli, a w ustach czuł gorzki posmak piwa.
Bogu dzięki, był wieczór, od strony oceanu przyjemnie wiało, a on leżał na
piasku... Moment, na jakim, kurwa, piasku?!</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Thach! -
Podniósł się, rozglądając panicznie dookoła, a widząc światła portowe w oddali
i nic więcej, złapał się za bolącą głowę i z jękiem wrócił do poprzedniej
pozycji. - Zabiję skurwiela. Gdzie on mnie wyprowadził? Gdzie moja koszula?
Kurwa... Nawet papierosów nie mam? - Z niewielką nadzieją przetrząsnął
kieszenie, ale nie spodziewał się czegokolwiek, wiedział od dawna ze Thach
kradnie mu fajki tylko nic nie mówił, czekając na odpowiedni moment. Jednak
były, w drugiej kieszeni, i, Jezu Chryste, ostatni papieros cudem ocalał od
zeszłego wieczora. Zeszłego? Nie, no jak? Prze... Przespał cały dzień?!</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- I mam
przejebane. Staruszek dostanie szału i da szlaban na następne milion portów,
yoi - jęknął, mocując się z zapalniczką, która uparcie odmawiała współpracy.
Gdy po minucie wreszcie się udało, zaciągnął się mocno i podsumował na głos
swoją sytuację. - Wypiłem wczoraj siedem kolejek, potem grałem w kosę, potem
cztery kolejki... To jedenaście, i w kości, potem znów cztery, to jest
piętnaście... Nie, chwila, najpierw była ta dziewczyna, to dobra, piętnaście...
Thach powiedział... Co on powiedział? - Chłopak podrapał podgoloną czuprynę i
zapatrzył się w spowity mrokiem ocean, zapominając o liczeniu, Thachu i całej
reszcie. Dopiero po dłuższej chwili zorientował się, że od pewnego czasu coś
zakłóca senną atmosferę i był to... Płacz?</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Rozejrzał
się dookoła, a nie mogąc nic zobaczyć, skorzystał z mocy niedawno nabytego
Diabelskiego Owocu. Jeszcze nie do końca to kontrolował, ale błękitny płomień
skutecznie oświetlił plażę w promieniu tak ze trzech metrów, a na niej poza
piaskiem nie było nic.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Podniósł się
i byłby skierował do portu, w którym na Moby Dicku trwało pewnie planowanie
strategii z nim jako z celem, ale cienki płacz dalej wibrował w uszach i Marco
miał nieprzyjemne wrażenie, że to płacz dziecka. Z westchnieniem skierował się
w lewo, plecami do pierwotnego celu, i szedł ociężałym krokiem, zapisując w
myślach tęgie lanie Thachowi.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Uszedł
zaledwie kilka kroków, a w błękitnej poświacie bijącej od jego lewego ramienia
dostrzegł...</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Kosz? Co
kurwa, Mojżesza znalazłem? - Faktycznie, z małego koszyka dobiegał płacz, a gdy
osiemnastolatek podniósł wieko, zobaczył niemowlę. Płaczące dziecko zamilkło na
widok światła i wpatrywało się w płomienie mokrymi oczkami. - Ej, co ty tu za
cyrk wyprawiasz? - Rozejrzał się, próbując znaleźć rodziców albo kogokolwiek,
kto wiedziałby, skąd niemowlę się tu wzięło, ale plaża była pusta. Maleństwo,
nienaturalnie sine w blasku płomieni, nadal milczało, chłonąc nieznany widok, a
Marco zastanawiał się, co robić w takiej sytuacji. Niecodziennie znajduje się
dzieciaka na pustej plaży, no i to małe coś ryczało, chyba było głodne...
Zostawić to aż głupio, no ale wziąć ze sobą to też jakoś dziwnie. Co niemowlę
robiłoby na pirackim statku? Na dodatek na statku Imperatora Białobrodego?</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- E, masz
jakieś imię? - Idiotycznie było pytać niemowlaka o cokolwiek, ale na kacu
człowiekowi wolno wszystko. Dzieciak zaczął wierzgać i piszczeć, nie
spuszczając z Marco wzroku, a gdy ten zniknął z pola widzenia, siadając na
przeciwko koszyka, wszczęło ostrzegawczy krzyk. - Dobra, dobra, nie becz!
Siedzę tu, yoi. - Odwinął kilka szmat, w które "coś" było zawinięte,
a to sprytne stworzenie wykorzystało sytuację i złapało chłopaka za palec,
ściskając malusią piąstką ze wszystkich, wątłych sił. Marco automatycznie
odsunął papierosa od ust i patrzył szeroko otwartymi oczami na zabiegi malucha,
czując jednocześnie w środku nieznane dotąd ciepło. Dziecko piszczało i
wierzgało jak wcześniej, ale palca za cholerę nie chciało puścić. - No, znajdo,
co robimy? Rodzice cię nie chcieli? Co ty tu o tej porze robisz? - Maluch
zamilkł i przysłuchiwał się uważnie, nie rozumiejąc ani słowa, ale spodobał mu
się głos tego obcego. Podobał mu się także błękitny płomień i towarzystwo, bo w
końcu ile można siedzieć po ciemku w zamkniętym koszyku? Cierpliwość
niemowlęcia, i tak niewielka, wyczerpała się całkowicie, a teraz ten dziwny
obcy przyszedł i dał światło.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Marco
skończył palić, westchnął kilka razy i uznał, że ojciec będzie najlepiej
wiedział, co robić. Wyciągnął znajdę z koszyka, dowiadując się przy okazji płci
krzykaczki i z zafrasowaną miną ruszył do portu, trochę nieumiejętnie acz
instynktownie przyciskając dziecko do klatki piersiowej. Jedyny możliwy
scenariusz w tamtej chwili miał tytuł " Zapytać mieszkańców, czy ktoś nie
zgubił dziecka", ale chłopak z każdym kolejnym krokiem zastanawiał się
intensywniej, kto mógłby zostawić maleństwo samo? I czy, gdyby odzyskali malucha,
nie zrobiliby tego samego za jakiś czas?</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><i><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">No
ale zostawić szczeniaka na plaży od tak, zamiast komuś
ją oddać... Nie no, rozumiem wszystko, niechciana ciąża czy
coś, ale ludzie, trochę odpowiedzialności.</span></i><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">-
Cztery asy. – Szeleszczący głos Jonesa rozległ się w ciszy, komentując wyłożone
karty. Próbował grac zirytowanego, ale grymas na jego twarzy informował mnie wyraźnie
o jego radości.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">Pokiwałam
głową w zamyśleniu i spojrzałam na niego z zaciśniętymi ustami, by nie rozwrzeszczeć
się ze szczęścia. Nie mogłam uwierzyć w swoją wygraną i tym bardziej w nagrodę.
Tryumfowałam, jak wiele razy dawniej, tyle że teraz wygrałam z samym diabłem. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">Davy
roześmiał się, a rechot zmienił się w kaszel. Ze złością rzucił karty w ogień,
płomienie chętnie przyjęły ofiarę, nie wydając najmniejszego dźwięku. Diabeł
odchylił się odrobinę i podrapał po szczeciniastej brodzie, nie spuszczając ze
mnie wzroku.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">-
Wygrałaś.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Georgia","serif";">- Wy…
wygrałam – przyznałam cienkim od emocji głosem.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Na Moby
Dick'u zebrali się wszyscy, którzy zeszłego wieczora wylegli do portu, a Edward
Newgate, Najpotężniejszy człowiek na świecie, wypatrywał ze swojego
miejsca pod głównym masztem właśnie Marco. Gdy osiemnastolatek wreszcie pokazał
się na trapie statku, najpierw warknął Thach, potem Jozu, a na końcu sam
Imperator, którego głos brzmiał jak grzmot.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Co masz w
rękach, synu? - Silny akcent z North Blue wibrował w uszach, a bas stłamsił
harmider pozostałych.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">-
Dziewczynkę. - Padło lakonicznie, co sprowokowało falę zaskoczonych okrzyków i
uwag.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- No, bachora zrobić to
byłeś pierwszy, a teraz trzeba bawić, to problem? - Thach, ciągle zły na
starszego pirata, że ten gdzieś się zapodział po eskapadzie, drwił
bez litości, za co dostał jedynie ciężkie spojrzenie.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- A bo to
wygląda jak moje? Znalazłem ją na plaży. - Tu zwrócił się do ojca. - Nie
było nikogo poza mną i nią, więc pomyślałem, że będziesz wiedział,
co zrobić z tym fantem, staruszku. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Maleństwo
wszczęło ostrzegawczy krzyk, jakby rozumiało, że o nim mowa, lecz
kiedy Marco położył je na wyciągniętej wielkiej dłoni ojca,
zabulgotało radośnie i wierzgnęło kilka razy.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Żółte oczy
Newgate'a spojrzały na kruszynkę, nie większą od bochenka chleba, i błysnęły, a
na poważnej, ozdobionej białymi wąsami twarzy wymalowały się coś na
kształt uporu. </span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Na pewno
nikogo nie było? - Nie odrywał wzroku od małej, śledząc jej nieporadne ruchy, a
kiedy błękitne oczy niemowlęcia spojrzały wprost na niego, zabrakło mu na
moment powietrza. Mała wierzgnęła znowu, ze zdwojoną siłą, i zapiszczała
radośnie, pokazując w uśmiechu bezzębne dziąsła.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Nie, gdyby
był ktokolwiek, nie zabrałbym jej ze sobą.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">Na statku
panowała cisza,<span> </span>wszyscy na pokładzie
skupili wzrok na kapitanie. Thach prychał niezadowolony pod nosem, ale
nie odważył się, jeszcze, powiedzieć czegoś głośniej,
dopiero gdy Edward odchrząknął i uśmiechnął się do dziewczynki, wypalił:</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- No i
co? Weźmiemy bachora na morze?!</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- To byłoby
niebezpieczne dla niej - Jozu pokręcił głową w zamyśleniu i spojrzał na Marco,
drapiącego się po podgolonej głowie.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Róbcie co
chcecie, mogę ją zanieść na plażę albo do miasta, ale bawił
jej nie będę, yoi! - Podniósł do góry ręce w pełnym rezygnacji geście. -
Nikt nie będzie bawił dzieciaka na pirackim statku, ludzie!</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Tak? To po
cholerę żeś ją w ogóle stamtąd brał, baranie? - Thach przyskoczył do
blondyna i dźgnął go palcem wskazującym w mostek, po czym zacisnął
gniewnie szczęki i patrzył mętnym, niewyspanym wzrokiem na przyjaciela.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Bo mnie
tam zostawiłeś, a ja nie jestem tobą i przynajmniej staram się poma...</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt 5.65pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- Pff...
Ha, pomagać?! Sprowadziłeś dzieciaka na piracki okręt, to jest pomoc, ty
dobry samarytaninie?! Komu?! - Drwił młodszy, na co Marco złapał go za kołnierz
i przysunął do siebie, wciągając z sykiem powietrze.</span><span style="color: black;"></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 5.65pt; margin-right: 0cm; margin-top: 0cm; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="color: black; font-family: "Georgia","serif";">- A wpierdol
chcesz? Zostawiłeś mnie cholera wie gdzie, obudziłem się na plaży, bez
kasy i fajek, łeb boli mnie jakby mi Jozu w niego jebnął,
ty weź przemyśl swoje położenie, yoi - warknął i odepchnął
pirata, nie mając ochoty na bójkę na kacu.</span></span></div>
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">
</span></div>
</div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4799522717434262758.post-36600781260597163722015-06-01T10:12:00.001-07:002015-07-01T15:55:29.723-07:0000. Zmiłuj się nade mną<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Hello mallleństwa!</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Cztery strony, no ba, bo czy ja mogę napisać krótki prolog? Zdecydowanie nie!</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Przedstawiam początek (bo nie koniec), mam wielką nadzieję, ze znajdzie się choć kilku fanów mojej wersji OP, która męczy mnie już dobrze od ponad roku. </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Lecimy z tym koksem!</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Indżoj! </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div align="right" style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: right;">
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Ojcze
nasz, który jesteś w niebie...</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Uśmiechasz
się. </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Idziesz
dumnie wyprostowany w szpalerze ludzi, z rękami w kajdanach, w czerwonym
płaszczu i z uśmiechem, który witał mnie niemal każdego dnia, od początku
mojego życia. A tłum milczy i chłonie twoją obecność, podając sobie szeptem
"Oto Król, Złoty Roger.". </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Podziwiają
cię.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Patrzą na
niezwyciężonego, który jest w niewoli, na symbol władzy i siły, pokonany przez
reżim i dyscyplinę Marynarki. </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Czy człowiek
może zapanować na oceanem i jego wieczną wolnością?</span></i><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Święć się
imię Twoje...</span></b><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Pewnie stawiasz
kroki po kamiennym bruku, jak jeszcze niedawno po deskach pokładu Oro Jacksona,
lecz choć wiemy, że nic nie powiesz, mamy nadzieję usłyszeć donośny, odrobinę
zachrypnięty głos "Bierzemy kurs na wschód! Po przygodę!". </span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Zaciskam
dłonie w pięści i próbuję poradzić sobie z gulą w gardle, ale jestem za słaba,
by stawić opór gorącym łzom. Opuszczam głowę. Muszę. Wybacz mi, Roger. Nie
jestem w stanie znieść myśli, że to koniec. Że już nigdy... Że ty...</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Przyjdź
królestwo Twoje...</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Idziesz
przed siebie, wciąż z uśmiechem, jakby przed tobą była faktycznie kolejna z
ukochanych przygód. </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Pragnąłeś
wolności.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Czy możemy
nazwać śmierć wybawieniem? </span></i><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Wokół ciebie
jest sześciu marynarzy, wyprostowanych, dumnych, którzy w przyszłości będą
opowiadać dzieciom, wnukom, i wszystkim, którzy zechcą usłuchać, że eskortowali
na platformę egzekucyjną Króla Piratów. Na ramionach mają muszkiety, takie,
jakie łamałeś w dłoniach niczym cienkie patyki, a ich biało-niebieskie
mundury rażą w oczy. Jawią mi się niezwykłymi. Dlaczego?</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Bądź wola
Twoja...</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Nie tak
miało się to skończyć. Nie tak chciałam żyć. Planowałam pływać już zawsze pod
twoją banderą, móc z dumą nazywać się "drugim oficerem załogi Króla"
i spacerować każdego wieczoru w zachodzącym słońcu po Jacksonie, popijając
ukradkiem wódkę z East Blue i krzywić się paskudnie. Chciałam przemierzać Grand
Line, ot, bez trasy i celu, bo przecież zdobyliśmy już wszystko i panowaliśmy
na każdej części ziemi. Zmagać się z wiatrem i falami, być wolną, tak, jak
obiecałeś. Kiedy straciłam to, o co tak usilnie zabiegałam? Kiedy wypadło mi z
rąk to, za co byłam gotowa zabić? Ty wiedziałeś, Roger, a mimo to milczałeś.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Jako w
niebie, tak i na ziemi...</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Wspinasz się
po drabinie i siadasz ze skrzyżowanymi nogami na platformie, nie zamieniając
uśmiechu na smutek czy żal, jesteś sobą i taki pozostaniesz, do końca. Wola D,
o której mi zawsze opowiadałeś, nakazuje nam przyjmować śmierć ze spokojem, bo
przecież nie ma się czego bać. Może gdybym była na twoim miejscu, tak właśnie
bym zareagowała, lecz to ty zostałeś skazany.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Nie odchodź,
kapitanie.</span></i><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Chleba
naszego, powszedniego, daj nam dzisiaj...</span></b><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Na placu
zebrało się kilka tysięcy ludzi, a każdy z nich milczy i patrzy ponuro na
górujące nad nami rusztowanie. Mam wrażenie, że powietrze zamarło, że ziemia
wstrzymała swój ruch, bo czas upływa, lecz nie przemija. Jak to możliwe? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Obok mnie
stoi Rayleigh, zaciska gniewnie szczękę, ale wie, że nic nie można zrobić.
Bezsilny, on, twoja prawa ręka. Widzę przy tobie jakiegoś pieprzonego admirała,
czy innego szczeniaka, mam ochotę pogruchotać mu kości, wiesz, kapitanie? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">I zrobiłabym
to z mściwą satysfakcją, bo teraz on i dwójka katów mają zamiar odebrać mi
wszystko. Krew w moich żyłach zaczyna się gotować. Wybacz mi, nie potrafię
inaczej. </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">I odpuść
nam nasze winy...</span></b><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Byliśmy potęgą.
Przeciwko nam nie mógł wystąpić nikt, pamiętasz? Miażdżyliśmy wrogów i byliśmy
okrutni dla każdego, kto nas obraził, bo twoja załoga była zawsze najlepsza.
Nie pozwoliłeś, by ktoś robił nam krzywdę. Troszczyłeś się o wszystkich,
zawsze. Nawet o tych dwóch knypków, Buggy'ego i Shanksa, którzy stoją przede
mną i odwracając się co jakiś czas w moją stronę ze smutnymi minami. Ach, ten
czerwonowłosy dzieciak trzyma w dłoniach twój kapelusz. Dałeś mu go, pamiętasz,
kapitanie? A on dba o niego jak o największy skarb. To dobre dziecko, i bardzo,
bardzo silne. Zapewne mógłby być twoim następcą. Zresztą, kto wie?</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Jako i my
odpuszczamy naszym winowajcom...</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">- Gdzie
ukryłeś skarb?!</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Syczę,
wściekła z powodu zasłyszanego krzyku jakiegoś sukinsyna, który nie potrafi
trzymać języka na wodzy! Shanks coś mruczy pod nosem, też nie jest zadowolony,
a Buggy już łapie za rękojeść sztyletu. Ray kładzie mi rękę na ramieniu, nie
patrząc na nikogo innego, poza tobą, i mówi cicho:</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">- Daj
spokój, Kamyk. Taka właśnie jest kolej rzeczy.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Godzę się na
to i udaję, że nie słyszę coraz głośniejszych wrzasków kierowanych do ciebie.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">-Mój skarb?
Mój One Piece?! - Znów dociera do mnie twój głos i cała nasza czwórka uśmiecha
się błogo, jakbyśmy doświadczyli jakiegoś ciepłego uczucia, poddali się
przyjemnemu wspomnieniu z dzieciństwa, które otacza nas rzewną melodią
beztroski. - Szukajcie go! Ukryłem go gdzieś na Grand Line! - wołasz zagadkowo,
a po tonie twojego głosu wiem, że to zaplanowałeś.</span><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;"> O,
Roger, nigdy się nie zmienisz? Kochasz przygody, nawet, jeśli nie weźmiesz w
nich udziału. Czy nie jest ci żal tego wszystkiego, co zostawiasz?</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">I nie wódź
nas na pokuszenie...</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Zamykam oczy
chcąc zapamiętać cię jako uśmiechniętego pirata z roziskrzonym wzrokiem, który
bez strachu staje do przegranej walki z Panią Małodobrą. Naprawdę zamierzasz
umrzeć? Roger? Ty?</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Ściskam Raya
za rękę i pochylam głowę. </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Nie... </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Proszę! Zrób
coś! </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Wstań i
powiedz, że to okrutny żart. Wydaj rozkaz! </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Roger! </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Powiedz, co
mam robić! </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Zawołaj mnie!</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Coś wbija mi
się w serce, tylko na moment odbiera mi dech, lecz wiem, że drzazga, którą
właśnie wbito, nigdy nie zniknie. Chcę krzyczeć, żeby się zatrzymali. Chcę biec
do ciebie i uciec razem na statek, by popłynąć aż za linię horyzontu.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Tam, do
diabła, nie pozwolę ci umrzeć!</span></i><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Nie możesz
odejść! </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Proszę cię,
nie odchodź. Jak powinnam żyć, jeśli ciebie zabraknie? Wiem, że nie zawsze
byłam dobra, i nie zawsze służyłam ci pomocą, często krzyczałam i wyzywałam,
nie raz się zbuntowałam i uciekałam, ale... Ale przecież wiedziałeś,
że cię kocham, prawda? Roger!</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">- Nie
mogłabym marzyć o kimś lepszym. Kocham cię i wiedz, że nigdy nie przestanę po
tobie płakać. Czekaj na mnie. Znów się spotkamy, wszyscy, i popłyniemy...
Popłyniemy, Ro... - mówię, bo wiem, że usłyszysz, lecz przerywam. Nie daję
rady, tego jest po prostu za dużo.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Tłum
wrzeszczy jak oszalały, udaje mi się wyłapać "nie żyje", i zaczynam
płakać, gorzko rozpaczając po życiu, które bezpowrotnie przeminęło. </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Co teraz? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Gdzie iść? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Roger? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Dlaczego?</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Ale nas
zbaw ode złego, bo Twoje jest Królestwo, chwała, potęga. </span></b><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Na wieki,
wieków.</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Jesteś
Królem Piratów, w naszej pamięci zawsze będziesz żył jako wspaniały człowiek i
kapitan, traktujący załogę jak rodzinę, zabiegający o jej dobro i
bezpieczeństwo, kochający przygodę i... I niezbyt rozgarnięty, co, kapitanie? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Uśmiecham
się do siebie przez łzy i patrzę na zmęczonego Raya, który wierzchem dłoni
ociera pojedynczą łezkę. Czuję, że gdyby mógł, upadłby na ziemię, zaczął
przeklinać w każdym znanym sobie języku, i wzywać Boga na świadka, że
nienawidzi Marynarki i powybija ich wszystkich. Buggy pociąga nosem i mocno
trze zamknięte powieki, Shanks opuścił głowę, ściskając kurczowo rondo twojego
kapelusza. Wiem, że płaczą. Kochali cię, byłeś wzorem, myślę, że zawsze nim
będziesz. Będziesz, Roger, słyszysz, jak to brzmi? Zupełnie tak, jakbyś odszedł
i nie miał wrócić...</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Ale musisz
to zrobić! Musisz znów być z nami! Twój czas nie mógł minąć! Nasz czas! Dopiero
się zaczął! I nawet, jeśli osiągnęliśmy wszystko, wciąż... Roger, wciąż
mogliśmy czegoś dokonać! Pamiętasz nasze plany? Te wszystkie zamiary i
marzenia? Chcieliśmy obalić Tenryubito na Sabaodzie, pokonać Kwaterę Główną
Marynarki... Ja i ty... My i nasza załoga... Nasza rodzina. Proszę cię, musisz
o tym pamiętać i do nas wrócić! </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Ale... Ale
ty nie wrócisz, prawda? </span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div align="right" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="color: #660000; font-family: "Georgia","serif"; font-size: 13.5pt;">Amen.</span></b><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p>
<u1:p></u1:p>
</div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: 13.5pt;">Nic nie
mogliśmy zrobić.</span><u1:p></u1:p><span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
</div>
</div>
Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com12